30 may 2011
smocza bajka
w krakowskich zaułkach zatarły się dzieje
czas smoków przeminął i zgasnął
a jednak istnieją gdzieś tam pod Wawelem
i nocą wychodzą na miasto
szurając łapkami po bruku uliczek
w uśpione wpatrują się okna
pod cieniem pasaży fajansu księżycem
chcą Bony zobaczyć znów postać
wędrują niespiesznie w cukrowej poświacie
utkanej przez gwiazdy na Plantach
wśród cieni na murach gołębi pod dachem
w liściastych legendy akantach
i tylko srebrzysty tryl dzwonków w ulicach
zamąca tę ciszę kamieni
to smoki włożyły czapeczki Stańczyka
kołysząc rogami półcieni
a potem zmęczone w zaułki Podzamcza
ze świtem zakradły się Wiślną
pod niebem dziedzińca chcąc zliczyć na palcach
obrazy skradzione na przyszłość
w Krakowie trwa jesień lecz choć mija z liśćmi
w turkocie dorożek i kroków
ta bajka wawelska znów może się przyśnić
ostatnim przechodniom wśród smoków
22 april 2024
2204wiesiek
22 april 2024
Echoes TravelSatish Verma
21 april 2024
od wewnątrzsam53
21 april 2024
2104wiesiek
21 april 2024
Picking RelicsSatish Verma
20 april 2024
To Dying MuseSatish Verma
19 april 2024
The VoyagerSatish Verma
18 april 2024
ItinerantSatish Verma
17 april 2024
Nim kur zapiejeJaga
17 april 2024
Between Done And UndoneSatish Verma