27 january 2012
kauzyperda blues
idziesz przez życie jak kurza bieda
ono zazwyczaj figle ci płata
i myślisz w końcu – chryste potrzeba
mi adwokata
lecz adwokatów diabli już wzięli
żeby aniołom ktoś lotki podciął
a przy okazji odarł je z bieli
i stanął kością
tak poznikały z życiowej giełdy
nie mają szansy dawni stróżowie
adwokat diabła zliczył im błędy
i wysłał w owies
teraz bezkarnie snuje knowania
jakby sprowadzić wszystko do diabła
złudzenia prysły sprawa przegrana
idea padła
kto dzisiaj wierzy w zszargane skrzydła
że jeszcze mogą ratować skórę
gdy aureola z wiarą ostygła
piekło jest biurem
w nim kauzyperda utkwił na amen
i ręka w rękę z diabłem coś miesza
kupczy sumieniem i gładko kłamie
na pełny etat
29 march 2024
Humanized PainSatish Verma
28 march 2024
2703wiesiek
28 march 2024
It Is Getting DarkSatish Verma
27 march 2024
NarcyzJaga
27 march 2024
To były piękne dniabsynt
27 march 2024
Drobiazgi.Eva T.
27 march 2024
Wearing The Crown Of ThornsSatish Verma
26 march 2024
Good ByeSatish Verma
25 march 2024
NaturalnieJaga
25 march 2024
Magnolia.Eva T.