Jarosław Jabrzemski

Jarosław Jabrzemski, 15 november 2015

powybijamy

"Kill 'Em All"
Metallica

najpierw zęby
żeby nie mogli obgryźć kości
i żeby muslim był jak muślin
powybijamy dla ludzkości
bezzębne dziąsła kryjąc w chuście
dla legendy

żeby każdemu seraj rajem
stał się edenem do arendy
powybijamy się nawzajem
wszędy

bo dobry naród już tak ma
lubi przejechać się po bandzie
a przecież kij się zawsze znajdzie
żeby uderzyć psa


number of comments: 5 | rating: 9 | detail

Jarosław Jabrzemski

Jarosław Jabrzemski, 5 november 2015

wushu

mam powyżej uszu
bo się przylepia do butów
niczym szuwaks

mit banalny
bodhidharmy
jak u conrada smuga
cienia

nieuprawniony wyrzut sumienia
bo kiedy komuś przypierdolisz z kopa
to się raduje europa
a przede wszystkim producenci
butów

relacja dana jest na youtube
z tej racji że klientów nęci
trzewik który się nie rozpadł
jak wrzód

a na skopanej dupie krosta
czyni mniemany cud
zaś krakowiacy i górale
celebrują święto matki
boskiej zielnej

bądź samodzielny
sprzątnij przewiędłe kwiatki

cały ten brud

łatwiej powiedzieć nie wiem kim jestem
obciąć powieki okiełznać przestrzeń
wypalić dziury w skale

trudniej nie bywać w ciele wcale


number of comments: 1 | rating: 3 | detail

Jarosław Jabrzemski

Jarosław Jabrzemski, 30 october 2015

1943

nasi towarzysze broni nie licząc
odpornych na mrozy hiwisów
umierają z głodu i wyziębienia

tak wiele opału zmarnowaliśmy
lekkomyślnie w auschwitz-birkenau
a teraz zjadamy konie w uniwermagu

pokryta lodem wołga wieszczy
niechybną zagładę luftwaffe
dostarcza ozdoby choinkowe
przyprawy kuchenne i prezerwatywy
zbędne bo naszym jedynym
sukcesem jest bezpłodność
postrzelonej w brzuch tani czernowej

z trwogi długo aż do pięknego połysku
polerujemy klamry wojskowych pasów
z optymistycznie brzmiącą dewizą
brandenburskiego orderu łabędzia wziętą
ze starego testamentu gott mit uns

w tym czasie firma hoch und tiefbau ag
z katowic buduje cztery zespoły
potężnych krematoriów w saunie
kamraci numerami zastępują nazwiska

pod stalingradem z nami jest jahwe


number of comments: 8 | rating: 7 | detail

Jarosław Jabrzemski

Jarosław Jabrzemski, 29 september 2015

śniadanie z mistrzem czyli żegnaj ciemna soboto

nie po to
zasiadłem przy stole wcześniej
by nie zjeść
by obejść się smakiem i mieć nadzieję
że inni obejdą mnie niewiele
dalej niż obchodzą narodowe święta

ja zapamiętam
zanim podano jajecznicę
już mi się chciało w głos zakrzyczeć
ty nie jesz mistrzu

on nadal nie jadł jakby wyczuł
że taka na talerzu pustka
będzie srebrzysta niczym łuska
odłowionego obok pstrąga
będzie uragać

a ja nakładam plaster szynki
i jakieś sery smaruję smalcem
pajdę pysznego chleba kroję
pomidor na cząstki jak uczynki
drobne i mimochodem wskazane palcem
bo on był jeden a nas troje
z narodem dzielić się nie trzeba
schabem wystarczy poczęstować
wierszem którego mistrz nie zechce
tak blisko nieba konsumować

chyli się głowa
w podzięce


* Ryszardowi Krynickiemu


number of comments: 2 | rating: 7 | detail

Jarosław Jabrzemski

Jarosław Jabrzemski, 28 february 2015

vide cui fide

kogo należy oświecić
przez oświęcim
niemca
wanda nie chciała
a ja niegodny
piję paulanera z przyjemnością
obejrzałem idę prawdopodobnie
nie jestem prawdziwym
polakiem dla którego za karę
przyznano oscara

przyjąłbym z pokorą
horror

kogo należy oświecić
przez oświęcim
żyda
wiecznego tułacza

ten z gracją przeskakuje
zapory jak płotkarz
a my chorzy
na nienawiść chcą nas
polskości pozbawić

o boże
plotka

ja płotka w okopie
sąsiedzi w opłotkach

lud w europie
kopie
i krzyczy
że jest narodem górniczym


number of comments: 2 | rating: 4 | detail

Jarosław Jabrzemski

Jarosław Jabrzemski, 26 february 2015

zdenek zabija w gospodzie

uherský brod
zło
drzemie w czeskim narodzie
wystarczy byle pretekst
by chwycić za broń
a przecież byłoby lepiej
nie przeć do skrytki w toalecie
zgodnie z tradycją more bohemico
defenestracją obyczaj łagodzić

nas polaków wzrusza
że zdenka podkusiło licho
i nie stwierdzono rozbieżności w wierze
jak u katolickich rajców za husa
być może zaczął strzelać
bo karczma prawie w parterze
a nie na dachu jak w praskich hotelach
choćby u prince na staroměstském náměstí
my się różnimy po sąsiedzku
w tej zaokiennej kwestii
deczko

jeszcze dodać należy
że postawa świadka budzi niesmak
bo przeżył
w miejscu w którym godnie odeszła
caryca katarzyna gdzie henryk walezy
a także jerzy drugi hanowerski
wpadli w objęcia śmierci

ocalonego w kiblu nakryła policja
co kraj to obyczaj i do tego nic nam


number of comments: 3 | rating: 8 | detail

Jarosław Jabrzemski

Jarosław Jabrzemski, 16 november 2014

polska goya!

pijany zwycięstwem
nie bije żony tylko pieszczotliwie
klepie po pośladkach
jak matka
niemowlę to takie męskie
ckliwy leniwiec
 
polska gola
odwagi
goliat golas
gol ach gol golem
na glinianych nogach
moja maja naga i król nagi
pod stołem
 
zawirowała podłoga
macho wymawia macha
ślicznotka słodka
 
taka
golgotka


number of comments: 4 | rating: 7 | detail

Jarosław Jabrzemski

Jarosław Jabrzemski, 10 september 2014

ja stara dupa

 
mąż mnie porzucił, innej się czepił, bo mnie się pieróg rozlepił
z piosenki ludowej
 
 
lubię się ruchać
ładnie
nadstawiam co mam 
od kiedy świat stanął dla mnie
otworem
 
czy to chore
że chcę się wzruszać
poruszać
od kiedy młodzież mi ustępuje
miejsca w autobusach
od niechcenia
 
te młode chuje
smętne
nie robią na mnie wrażenia
nie zgubię się w szeptach
w spojrzeniach niechętnych
wiem że nie jestem szpetna
zamieszczam ogłoszenia
w prasie
 
ja stara dupa lubię się ruchać
 
ty podły kutasie
zabiłeś we mnie wszystko
 
jest rzeczywistość


number of comments: 14 | rating: 7 | detail

Jarosław Jabrzemski

Jarosław Jabrzemski, 13 august 2014

moja dziewczyna

od kilkunastu lat jest
brzemienna w tym czasie odeszła
od nas suka i dziecko
wyprowadziło się z domu
 
zdarzały się takie chwile
w których miałem przykre wrażenie
że poroniła jednak ostatnio
wszystko wróciło do normy
 
nadal z oddaniem i rozkoszą całuję
jej piękny okragły brzuch
i możemy się nieustannie kochać
bez zabezpieczeń
 


number of comments: 13 | rating: 14 | detail

Jarosław Jabrzemski

Jarosław Jabrzemski, 2 august 2014

dotknij wody

ostrożnie żeby się nie zmoczyć
poddaj się fali powierzchownie
w żadnym wypadku nie dotykaj wiatru
by wiatropylnym nie zaszkodzić
i przy okazji nie zaprószyć oczu
 
tak szkodził wieczny tułacz marii
w niepokalanym jej poczęciu
i doprowadził do upadku meme
w mrocznym przytułku gdzieś w krakowie
buendia ze starości zmarła
 
melquíades miał dagerotypy
ale bez wiary heraklita
nie przywiązywał dużej wagi
do chusty świętej weroniki
i czas roztrwonił na dowcipy
 
lepiej nie słuchaj zimmermana
który w odpowiedź wiatru wierzył
aż go zawiało nad rio pecos
choć łatwiej postrzał w brzuch jest ścierpieć 
wchodząc do rzeki na kolanach
 
 


number of comments: 6 | rating: 6 | detail

Jarosław Jabrzemski

Jarosław Jabrzemski, 5 july 2014

nieśmiertelnik

kiedy już będzie mi blisko
do rośliny
o wysuszonych kwiatach
chciałbym zgodnie z polską ludową tradycją
być pogrzebany
przez pododdział orkiestry wojskowej
w ramach utrzymywania higieny
na polu walki
z naiwnym założeniem że ktoś litościwy odwinąłby
taśmę izolacyjną z blaszek
a ja przy dzwoniącym akompaniamencie 
szeleściłbym płatkami i wykruszał się na wiatr
bez nadziei na zapłodnienie anemogamicznych roślin
jakąkolwiek myślą


number of comments: 6 | rating: 8 | detail

Jarosław Jabrzemski

Jarosław Jabrzemski, 6 december 2013

dzisiaj kocham się

z jane doe próbuję najbardziej wyszukanych pieszczot
choć jedyną wyraźnie zauważalną reakcją jest drżenie
karteczki przywiązanej do palucha lewej stopy co sprawia
że czuję się natchniony niczym pigmalion rzeźbiący w kości
słoniowej i pokaźnej postury nowa galatea nagle ożywa
pod moim dotykiem ciało staje się plastyczne miękkie
jak karnauba z liści kopernicji najtwardszy z naturalnych
wosków słodkie niby złote misie haribo czy biała glazura
tic-taców którą uporczywie muszę rozpuszczać w alkoholu
ponętnie aż do zawrotu głowy pachnące yankee candle
 
 
od płomienia świecy zajmują się wyschnięte kwiaty
wytworne suknie i inne kosztowne prezenty w końcu
ja płonę
 
 


number of comments: 6 | rating: 10 | detail

Jarosław Jabrzemski

Jarosław Jabrzemski, 24 august 2013

otchłań rozpaczy

 
Because that's how it feels when you're depressed. *
Harry Frederick Harlow
 
 
 
 
 
kiedy los skazuje na pionową komorę odosobnienia
pojawiają się pytania natury egzystencjalnej
anankastycznie obsesyjnie i nachalnie
w jaki sposób kobietę izolacja zmienia
 
czy zaniepokojona po miesiącu po roku
nie wykaże zainteresowania seksem
odmówi przyjmowania posiłków i trzeba będzie
chroniąc od głodowej śmierci używać poskromu
 
czy z błogością odmalowaną na twarzy
trzymając ręce za plecami przyjmie pozycję wisielca
w poczuciu stabilizacji ducha i mięsa
namiętnie odda się kochankom z marzeń
 
 
 
 
* Bo tak w depresji bywa
 


number of comments: 3 | rating: 6 | detail

Jarosław Jabrzemski

Jarosław Jabrzemski, 30 july 2013

w akcie w trakcie

jestem jak dziecko niechciane
krzywiczne
ścianie tłumaczę się każdym gestem
z tego że milczę
i piszę
 
i znowu dla zachęty diabeł nadstawia dupę mówi rżnij mnie
słabiej czy mocniej sam wybieraj
ty przecież znasz mnie nie od dzisiaj
a jeszcze dziecko to kołyszę zaś ty w malignie trwasz debilnie
 
a ja nie słyszę ja docieram


number of comments: 5 | rating: 12 | detail

Jarosław Jabrzemski

Jarosław Jabrzemski, 20 july 2013

stopy metali ciężkich

kostki opuchnięte
a palce niezmiennie wysmukłe
tak piękne że tylko pochylać się nad łukiem
podbicia tetydą przytrzymać za piętę
i całować
 
prowadź
od sypialni do kuchni
i z powrotem
przeprowadź nas smutnych
bez zmysłów po rżysku po grani bez granic
by potem paść pokotem
 
jak przyspawani
 


number of comments: 13 | rating: 18 | detail

Jarosław Jabrzemski

Jarosław Jabrzemski, 6 july 2013

nie kupuj mi białych myszy

podaruj szczura żeby pomógł
odnaleźć wyjście z labiryntu
i drogę wskazał mi do domu
i tropy pośród wszystkich mitów
tych co natręctwem mącą obraz
który wydawał się tak jasny
że chętnie brałem go pod obcas
rozswawolonej wyobraźni
 
kiedy już będę pod balkonem
zobaczę twoje chłodne dłonie
takie kojące i niechcące
bo ja w gorączce
 
ja w gorączce


number of comments: 2 | rating: 11 | detail

Jarosław Jabrzemski

Jarosław Jabrzemski, 26 may 2013

z zapisków wołchwa

wszak jestem śmiertelny
zostawiam list wienny
rysunek naścienny
 
nic nie chcesz ode mnie
to oddaj na żertwę
ja swatem nie będę
 
lecz wstąpię w twoje wszystkie słońca
rąk boga nigdy nie odtrącaj


number of comments: 8 | rating: 15 | detail

Jarosław Jabrzemski

Jarosław Jabrzemski, 20 may 2013

wszystko przykładam do ciała i duszę

jest rzeczą niemożliwą, aby Katarzyna Szymon
rany stygmatyczne powodo­wała przez nakłuwanie szpilkami,
o co ją fałszy­wie niejednokrotnie posądzano
 
o. Tymoteusz Hułas
 
 
 
 
 
niezdrowa jestem
kolce lecznicze kostki
kłujące
maluśkie jak pierwsze dziecko
nieżywe i drugie uśmiercone
i trzecie przedwczesne
wielkie jak piramida cheopsa
wiernie odwzorowane w skali
jeden do jedynego
wbijam szpilki
 
robię okłady z liści
kapusty wdycham
sienne prochy smaruję dekoktem
z nie wiadomo czego stęknę
łykam
ale zawsze sprawdzam wahadełkiem
 
i wiadomo że się waham
słaniam
na nogach na kolanach
skoczne dziecko
babcia-mama
wymienia się na laurki
obrazkowym pismem
rozwieję wątpliwości
wszystkie
 
bez kwiatów
bez córki
syn mówi że powoli zdycham
 
syn-artycha
 


number of comments: 1 | rating: 10 | detail

Jarosław Jabrzemski

Jarosław Jabrzemski, 22 april 2013

X z niewiadomą

Better be good to me
Holly Knight 
(śpiewała Anna Mae Bullock)
 
 
 
 
kiedy się powije
dziewczynką
z zespołem turnera pojedzie w trasę 
choć ma słabo zaznaczone cechy żeńskie
jak ike i będzie bezpłodna
niczym tina
 
niskorosłości już nie przypiszą
alkoholizmowi ojca
za to ubogą mimikę
gotyckie podniebienie
skoliozę
wady zgryzu 
i nadmierne owłosienie jak najbardziej
 
jeżeli urodzi się chłopcem
niczego nie odziedziczy


number of comments: 4 | rating: 10 | detail

Jarosław Jabrzemski

Jarosław Jabrzemski, 16 april 2013

przypowieść o fiołku trzykrotnie niezatopionym

nazbyt byłam zmarznięta zdrętwiała
nie pomyślałam
że nieładnie
nie podziękować za odruchy stadne *
 
 
 
 
uczyłam się w szkole zakonnej
ale to nie spowiedź
lecz świadectwo o mnie
 
byłam jedną z argentyńskich owiec
prześliczną
cudem odratowaną gruźliczką
po śmierci ojca hodowla bydła
mi zbrzydła
i farma była za mała
 
błagałam
proszę mnie zaokrętować
skutecznie
 
chcę poczuć pukiel
grubych kasztanowych włosów
na wietrze
takie mam myśli głupie
pragnę ratować
kiedy tyle osób
tonie
 
nadopiekuńcze dłonie
i jestem niezatapialna
gdy mam przy sobie szczoteczkę
do zębów
nie podda się stępce
kłębek nerwów
 
uratowałam dziecko
 
później się odezwała
przeszłość
halo halo
wyporność wielka
jak w royal mail line
 
serce nie wytrzymało
 
 
 
* I was too frozen and numb to think it strange that this woman had not stopped to say 'thank you
Violet Constance Jessop
 


number of comments: 3 | rating: 12 | detail

Jarosław Jabrzemski

Jarosław Jabrzemski, 7 april 2013

strugam pełnomorskiego wariata

niełatwo być żeglarzem który
intensywnie rżnie głąba w tym sęk
ścinam prostoliniowym ruchem
podłużne wióry
kruche
 
jęk
amok
w zapamiętaniu 
nożem kozikiem kataną
samurajską wyjętą z bunraku
groteskową lalką wpatrzoną
w ilustrację z reklamą
szwajcarskich scyzoryków
jestem
 
dla perwersyjnych smaków
z żoną
na zakręcie
ciosałem z kory łódeczkę
podnosiłem maszty
rozkraczyłem się mahometem
na mostku z pokorą oczekuję
góry lodowej w oceanie whisky
 
piłem za pomyślne wiatry
organizm podarował wzdęcie
teraz śmierdzę wszystkim
i wszystkim współczuję
 
precz od kołyski
 


number of comments: 3 | rating: 9 | detail

Jarosław Jabrzemski

Jarosław Jabrzemski, 12 march 2013

noc kryształowa


słodko brzęczą  butelki
szybko bierze do ręki
chętnie nadstawia usta
 
pusta
 
nie wolno rozbijać lustra
za szybko za szybką
rtęć
 
gusła
 
chęć
lament zgrzytanie zębami 
przez świat
połamani
na siedem lat
ohyda
 
chciała skrzyżować żyda
a ja nieobrzezany
 

 


number of comments: 5 | rating: 9 | detail

Jarosław Jabrzemski

Jarosław Jabrzemski, 9 march 2013

sierotka

na swoim miejscu jest
prześcieradło wyjątkowo suche
od łez
tatusiu już idę
energicznym ruchem 
wrzuca do zsypu folię
po pieluchomajtkach
pampersa wolniej
jakby ze wstydem
że ostatni
chyba by umarła
gdyby pożył tydzień
 
dłużej
zamawia czerwoną jak róże
poduszkę
pod order i wieniec
 
sumienie
szwenda się przy łóżku
w tym roku
pojadę na urlop tatuśku
 
odziedziczyłam spokój
 


number of comments: 13 | rating: 16 | detail

Jarosław Jabrzemski

Jarosław Jabrzemski, 28 february 2013

baltica - romantica

romantyczne pokoje z łazienkami
VILLA BALTICA
Międzyzdroje ul. Zwycięstwa 24

 
 
 
 
znowu piję
rosyjskie piwo w irlandzkim pokalu
przez co jestem bardziej
europejczykiem
 
po nocach śnię korytarze
ekspresowe wellness i spa
czuję się towarem na tyle
skonteneryzowanym by przeżyć
transport drogą morską
choćby na pokładzie statku instytutu
meteorologii i gospodarki wodnej
 
w instytucie psychiatrii i neurologii
oferują łazienki przy każdym
korytarzu mówią
nie jesteś na wczasach
w międzyzdrojach
 
i jak w takich warunkach czcić
zwycięstwa oblewać w dyskomforcie
z powodu adresu sobieskiego 9
według browarników z st.petersburga
euro strong lager
 
po naszemu łagier


number of comments: 5 | rating: 13 | detail

Jarosław Jabrzemski

Jarosław Jabrzemski, 23 february 2013

w weekendy

wszystko mnie boli
oczy mam znużone
postrzeganiem bzdury
na co dzień na niedzielę
dzielę się słowem z narodem
 
trudno
się wyspać i wyśnić
 
mam też żonę
i ona mówi jest późno
już tyle okien czarnych jak myśli
a my wszystko rozpalamy w domu
ogarki lampiony świeczki
sobie na wieczność
i nikomu
 
woła Mehr Licht
a więcej ma światła między pośladkami
niż potrzebuję do czytania
wstyd
nie jestem Goethem
bym mógł zrozumieć kobietę
która z siebie wyszła
za drania
uchodzę czasami
 
 


number of comments: 8 | rating: 20 | detail

Jarosław Jabrzemski

Jarosław Jabrzemski, 19 february 2013

a jarzębina jest

czerwona bo na niej robotnicza krew
i po niej spływała
na boki
w kapilarach trzewnych biała
pustka w tle
drzew słychać śpiew
 
toki!
 
przecież
tak znany z zachowań lęgowych
bez zahamowań
był dzielny tokarz - cietrzew
i kowal zuch
żuk
na schwał
 
a drwal?
 
mówią że gnojarz
że bez głowy
wciąż skojarzenia mają prześmiewcze
a kto na korze wyciął serce
kto w krwiobiegu ma jarzębiak
i piłą zaciął się na szczęście
jednak nie sierpem
bo nie żeniec
choć pamięć szpetna niczym młotem
obita gęba
 
pilarz też cierpi
potem
 
 


number of comments: 8 | rating: 14 | detail

Jarosław Jabrzemski

Jarosław Jabrzemski, 9 february 2013

z pozycji leżącej

widzę tylko wierzchołki drzew 
co może być zwiastunem
śmierci bądź projekcją marzenia 
 
przyszłość zależy od nastroju powietrza
gwałtowny podmuch czyni pędziwiatrem 
cichnące uczy pokory 
 
korony zataczają coraz mniejsze kręgi 
aż do martwego punktu
 
półśrodka bez możliwości
 
 
 
 
 
 
 
*
styczeń 2008 - miłe złego początki
 


number of comments: 12 | rating: 16 | detail

Jarosław Jabrzemski

Jarosław Jabrzemski, 2 february 2013

paskuda z parku szczęśliwickiego

Up, ride with the kelpie.
I’ll steal your soul to the deep.
If you don’t ride with me while the devil’s free
I’ll ride with somebody else*
Ian Anderson - Jethro Tull
 
 
 
 
bądźże mi żoną niewysłowioną
kryptydą
myśli o tobie są tak słodkie
że rozpływają się w ustach
milczę bez wstydu
krzyżuję z wierzbowym kotkiem
dla jedwabistego futra
ze złotą rybką i mamutem
żeby na ciosy zebrał smutek
stąd i z pasieki i z igliwia
w biegu bądź od jutra
albo i od wczoraj pracowitą pszczołą
tajemniczą szyszką
bądź żono 
inkarnacją bazyliszka
jak kukabura chichotliwa
jak chupacabra wyposzczona
żądna kozła
 
bądż mi przyziemna
bądź wyniosła
i miej odwagę
 
ciemnia
 
pisklęta się wyklują nagie
skoczne
zachowawczo ślepe
 
pojebom jest mroczniej
 
i lepiej



 
 
  
 
 
*
Wskocz na grzbiet i jedź
na oklep;
szyję kelpie klep.
 
Skradzioną duszę kryję głębią.
póki czart wolny, cwałuj ze mną,
jeśli odmówisz - a już masz mnie -
inną zaproszę na przejażdzkę.
 
 
 
 
 
 


number of comments: 19 | rating: 15 | detail

Jarosław Jabrzemski

Jarosław Jabrzemski, 21 january 2013

przypowieść o żurawiu z grabkowa

Nasięźrzale, nasięźrzale,
Rwę cię śmiale,
Pięcią palcy, szóstą, dłonią,
Niech się chłopcy za mną gonią;
Po stodole, po oborze,
Dopomagaj, Panie Boże.
 
 
 
złe
zimne wiatry wieją 
na torfowiskach kotliny zasieckiej
tam nie lecą żurawie
na bagna
 
wiktor rozow nie przewidział
że francuzi wezmą kobietę za dziwkę i
złodziejkę a przecież podejźrzon też kwitnie 
pozornie
 
pióropusznik strusi
zostawił na zimę tylko brunatne liście
zarodnikowe
grue
nie chowa głowy w piasek i czerwca
nie doczeka przy palenisku nie wyrośnie 
kwiat perunowy
 
w starym piecu diabeł pali
wcześniakami
 
 
 
 
 
 
 
* grue (francuski) - żuraw, dziwka
 voler (francuski) - lecieć, kraść
 


number of comments: 19 | rating: 13 | detail

Jarosław Jabrzemski

Jarosław Jabrzemski, 17 january 2013

Wątpimy w siebie i życie nas jebie

 
Hola, panie po
fakcie zlany
krwawym potem poeto!
A alkohole, to co?
Nie służą na dłużej,
miernoto. Ratuj się!
W kieracie sto pociech
i mokre gacie.
O, nie! Nie na co dzień
błądzę. Chodzę
po rozstajnych drogach.
Trzymajmy się
Boga i faktów. Kto do łba
ci natłukł, że używki
wyzwalają moce?
Że się moczę?
Przenigdy! Te gnidy,
jaja wszy, chcą mi wetknąć,
wytknąć rzeczywistość.
A przyszłość? Lepiej
ogolić łeb, uwierzyć w symbole
i epatować chorobą.
Nowotworową?
Nowomową kaleczyć słowo,
zamiast się pochlastać
w wannie? Daruj sobie,
te wzwody poranne,
na które nikt nie czeka,
nie mają wpływu
na statystyczną wydolność
człowieka. Szukasz
odpowiedzi - znajdziesz
w piekarniku. Kurczę,
już się w płomieniach zmieniam
jak Feniks, wypływam rybą,
podchodzi do gardła, w przypływie
uczuć rzygam, goły, oskubany
z piór; taka chemia nikczemna
kaleczy jak diament. Popioły
za testament.
 
 


number of comments: 12 | rating: 8 | detail

Jarosław Jabrzemski

Jarosław Jabrzemski, 13 january 2013

pijany bułgar ucieka tico

 
Duszoszczipatielnyj gniot.
Brandy Slantschew Brjag
Autko malusieńkie; vanishing point
przeszkody omija.
Zniknę razem z nimi.
 
Odlęcę jak Władimir
Zografski Huli w Zakopanem.
Zrozumiano?
 
Can you hear me, Kowalski?
Я не понимаю.
Ja Mesambrię zaopatrywałem w wodę
i jestem znany w całym kraju:
byłem kelnerem eleganckim
w Las Vegas Wschodniej Europy,
z pragnienia swobody.
 
Mistrz kierownicy ucieka!
Bez Sally Field na pokładzie
sobie poradzę.
Po drugiej stronie miasta, za rzeką,
swój słoneczny brzeg
znajdę.
 
Choć żaden ze mnie easy rider,
zakończę złoty wiek.
Fin de siècle.
 
 


number of comments: 10 | rating: 8 | detail

Jarosław Jabrzemski

Jarosław Jabrzemski, 10 january 2013

wnętrzniaki

kiedykolwiek znajduję przywrę
spóźniam się
przez aborcję nie zdążyłem na pierwszą
miłość z opłakanym skutkiem na mrozie
intensywnie skrobałem szyby
przez co nie byłem w pracy
na czas
nie potrafię zaplanować eutanazji
 
nie nadążam za życiem
 


number of comments: 11 | rating: 24 | detail

Jarosław Jabrzemski

Jarosław Jabrzemski, 5 january 2013

spaloną buczynę spajam dla jaja z żółtkiem

żółknę
ze wstrętem
przyglądam się mątwie
i wątpia
mam niesmakiem ściśnięte
bodźcom
nie poddaję się chętnie
przez obcość
 
ojcom
sepia zastąpiła bistr
nie wiem jak iść
przedrzeć się przez nawałę
myśli
więc jest
sposób oczywisty
dermabrazją odpicować skórę
krzemowym
miałem brudne klawisze
czyścić
 
dygocę zapałem podsuńcie klawiaturę
jestem więc piszę
co przyjdzie do głowy


number of comments: 23 | rating: 20 | detail

Jarosław Jabrzemski

Jarosław Jabrzemski, 25 december 2012

puszysty smak natury

A co to są zagęstniki?
Almette
 
 
 
 
zagęstniki
 
na co dzień jestem wahadłowcem nie bitym
w ciemię barany przeliczam
na nanosekundy odlatuję
by ziemi przywrócić pęczniejące w wodzie
owce i milczenie
 
 
barwniki
 
będąc zewnętrzniakiem nie tracę kontaktu 
ze środowiskiem czerpię garściami z worka
czernidłowego mątwy
razem potrafimy
zmieniać barwy bez trudu dostosować się 
do koloru otoczenia
 
 
konserwanty
 
jestem maślany
mrówczany i mleczany pozwalają nie myśleć
poważnie o formalinie ścinającej białka
sięgam po środki
przeciwzbrylające śmieję się jak głupi
do sera
 


number of comments: 4 | rating: 9 | detail

Jarosław Jabrzemski

Jarosław Jabrzemski, 21 december 2012

kulturowo uwarunkowany zespół strachliwości

An' w'en she whees-el, "Whoot-too-too!"
I jomp lak' wil' cat, I tal you.*
 
Holman Day
Pine Tree Ballads "The Jumper"
 
 
 
 
 
 
 
 
rżnąłbym
rąbał na szczapy w amoku
dzielił tkanki na cząstki
z zapałem drążył
by dotrzeć do jąder
atomów
 
jednak nie jestem tęgim drwalem
czasem obawiam się że nie przybędzie
mnie wcale
w obłędzie
kocham kocham echolalia
echopraksja powtarzam
gest za gestem
by udowodnić że jeszcze jestem
w twoich obrazach
blisko
postać
jak jumping stallion
jeleń na rykowisku
 
karnie wykonam każdy rozkaz
kochanie
a kiedy słyszę człapanie
starcze
jest mnie coraz mniej
staję się
skaczącym francuzem z maine
warczę




 
 
 
 
 
*mówię ci tłumaczę lokomotywy gwizd
wciąż sprawia że skaczę jak stepowy ryś
 
 


number of comments: 7 | rating: 16 | detail

Jarosław Jabrzemski

Jarosław Jabrzemski, 10 december 2012

hodigitria

w dzisiejszych czasach, jedyne co nam zostaje, to wiara
smętna dziewczyna z Częstochowy
 
 
 
 
pamiętam chwile trudne
w ramach eksperymentu
niełatwym dzieckiem będąc
pomalowałem żarówkę
czarnym tuszem
i pękła
później
czas zatarł sznyt na twarzy
 
a i tak tłumaczyć się muszę
z utraconego piękna
ze szczenięcych marzeń
by znaleźć się dalej 
od matki w pełni ukazać oblicze
prosto przed siebie patrzeć
 
teraz jest wspaniale
apologetów nie zliczę
są też konfratrzy
 
przy ośmiu sukienkach
matka stęka
jeszcze
a mnie się roją ciała niebieskie
na odnowionej pękniętej desce
swobodna przestrzeń
 
 
 


number of comments: 13 | rating: 16 | detail

Jarosław Jabrzemski

Jarosław Jabrzemski, 9 december 2012

jeszcze raz obecność

żyję i ta zabawna konstatacja
trzyma mnie w ramionach przyczyn
z dala od niebytu
od skutków smutku
 
wystawna kolacja sybarytów
wykwintne przystawki i świece
wyszukane pieszczoty
 
jestem wrażliwy na dotyk
jestem wrażliwy
jestem
 
świecę
by nie odlecieć


number of comments: 12 | rating: 18 | detail

Jarosław Jabrzemski

Jarosław Jabrzemski, 30 november 2012

wyje we mnie pies

wyjada resztki
widocznie coś smacznego
upuściłem z poezji
dla siebie dla niej dla niego
za mało słowo ciałem się stało
by mogło suto nakarmić
ułudę przerobić na budę
przykuć do łańcucha
 
nie słucha
choć uszy sterczą za śmiercią 
węszą nozdrza
a ogon podkulony odpadkami
psa karmić nie można
między nami wybierze wolność
czasami
 
psu wszystko wolno
 


number of comments: 18 | rating: 23 | detail

Jarosław Jabrzemski

Jarosław Jabrzemski, 22 november 2012

afirmacja rozwielitki

 
nie miecz pragnę mieć
u boku
marzy się wioślarka
i żeby była muskularna
jak matka 
delikatna
na tyle by uprząść spokój
 
po kądzieli wybielić żółtą plamkę w oku
tak zmniejszyłbym siebie i rozdzielczość
zmienił na śmielszą
 
miniaturowy samiec pojawia się okresowo
przed porą zimową nie zdąży schamieć na amen
pójść na mrozie w miasto ogonek chwalić za pliszką
na choince zawisnąć gwiazdką w śniegu
zbałwanieć
 
poruszalibyśmy się skokami
kochanie
na jałowym biegu
 


number of comments: 11 | rating: 21 | detail

Jarosław Jabrzemski

Jarosław Jabrzemski, 31 october 2012

stroszę się i odżegnuję

już nie będę
przywoływać klasyki
mnie jest niedobrze i wam
to na młodość szkodzi
jak zagniazdownikom druty
wysokiego napięcia patyk
włożony między szprychy
 
i siebie nie będę cytował
więcej
dodadzą ręce nogi głowa
chcesz dostać ze łba krytyku
czy wolisz żebym cię skopał
w podzięce
 
rzygasz
na twarz
 
utoczę treść jak skarabeusz
przybłędy bić nie będę
pięścią szpicrutą kijem
 
jestem lirycznym genetycznym błędem
a tylko mi tej kuli nie rusz
bo zabiję
 


number of comments: 19 | rating: 20 | detail

Jarosław Jabrzemski

Jarosław Jabrzemski, 6 october 2012

dziewczyna z rossmanna w bliku

o dwudziestej trzeciej w pełnym świetle
halogenów układa słoiczki i tuby na półkach
obfite cycuszki nie mieszczą się
w niedopasowanym staniku
a ona ustawia intymne żele preparaty modne
powiększające piersi aerozole na świeży oddech
 
jej pośladki jak dwa księżyce
w pełni odbijają poświatę 
błyszczyka do ust
kremów koloryzujących
złocistych emulsji
dupa rządzi światem w sklepach
z ugruntowaną renomą dbają o piękno
piersi jak natchnienie
zalotnie kontrastują z rozdeptanymi tenisówkami
poniżej średniej krajowej
rozkłada się towary na najwyższych półkach
a ja sięgam do najniższych instynktów
tak rajcuje mnie jej kuper ciasno opięty
chińskimi legginsami
że jutro pójdę kupić szczoteczkę colgate total
 
już dziś nabyłem wolność słowa 
i dłużej nie myślę
o dziewczynie z rossmanna bez zębów
niełatwo jest zebrać myśli
a jeszcze trudniej kontrolować
cycki


number of comments: 11 | rating: 15 | detail

Jarosław Jabrzemski

Jarosław Jabrzemski, 3 october 2012

prysznic umiarkowany

W miłości do własnej żony należy zachować umiar; cudzołoży, kto zbyt gorąco kocha małżonkę.
Bernard z Clairvaux
 
 
 
 
 
nie chcąc grzeszyć
przeciwko szóstemu przykazaniu jeżdżę
na zimny łokieć po mieście
by w końcu znaleźć się
w burdelu
nie potrafię samodzielnie
zasznurować butów
z powodu dolegliwości kręgosłupa
rośnie mi rostrum i cuchnie
rzeczywistość
 
podobno gdzie wszyscy śmierdzą
nikogo nie czuć i głęboko wierzę
że dzięki zdolnościom adaptacyjnym
zmysłu powonienia
vincenz priessnitz mógłby pokochać świętą
agnieszkę tak gorąco
jak ja moją żonę która pomaga mi
wiązać sznurówki 
 


number of comments: 8 | rating: 17 | detail

Jarosław Jabrzemski

Jarosław Jabrzemski, 25 september 2012

niepokalane pokolenie pokonane

People try to put us down (Talkin' 'bout my generation)
Just because we g-g-g-get around (Talkin' 'bout my generation)
I don't need your fucking shit! (Talkin' 'bout my generation)
I hope I die because of it (Talkin' 'bout my generation) *
Patti Smith  My generation

 

 
 
rodzice patti smith wszystko robili sami
kiedy jej tata ogłuchł na jedno ucho
po koncercie rockowym przestał dokarmiać wiewiórki
ale nadal sypał dla ptaków co nieco
 
teść słuch ma świetny 
choć nigdy nie był samodzielny
dlatego moja żona nie śpiewa
nie pisze wierszy
nie gra na gitarze
a nawet przestała malować
od kiedy musi go odżywiać
 
rodzice żony do wszystkiego
zatrudniali służbę
nie chodzili na koncerty mieli kota
spadł z balkonu i nie trzeba było dbać
o ptaki
 
patti smith potrafi otworzyć urnę
która nie domyka się mojej żonie
bo palce ma zmęczone 
i tak podcięte skrzydła
że już nie chce jeść orzechów
wiewióreczka


 
 
 
*
ludzie próbują nas uśpić
za uśmiech
nie będę taplał się w gównie
na które umrę
(a moje pokolenie mam na myśli)
 
 


number of comments: 7 | rating: 18 | detail

Jarosław Jabrzemski

Jarosław Jabrzemski, 15 september 2012

kalendarz na cmentarz

od kiedy czytam hłaskę
mam satysfakcję że urodziłem się
dwadzieścia jeden lat później
 
od kiedy czytam 
ósmy dzień tygodnia
jestem wdzięczny babilończykom
 
od kiedy
mam w diariuszu same poniedziałki
nie dzielę się słowem na niedzielę
 
wszystko się odkłada
by się rozłożyć
ad kalendas graecas


number of comments: 18 | rating: 19 | detail

Jarosław Jabrzemski

Jarosław Jabrzemski, 10 september 2012

zmielone łąki raju

(do pojeba teraz
nikt nie strzela na pamięć
o mamie)

leżę na trawie
i nie odcinam się od tła
jestem
 
prawie
jak king kong po upadku
z empire state building
coś jeszcze
w płucach gra
 
o matko
serce wciąż bije w ciele bezsilnym
chciałbym posłuchać led zeppelin
to dla nich na dachu czeka lądowisko
zbudują schody do nieba
dla mnie
 
okrzepłem 
i wszystko


number of comments: 8 | rating: 21 | detail

Jarosław Jabrzemski

Jarosław Jabrzemski, 30 august 2012

drętwa gadka z patologiem

czekam pod zsypem
nadstawiam dłonie skwapliwie
poznaję ludzi
po tym co który wyrzuci
zawsze się znajdzie
jakieś ciało do wora
ten co wczoraj wyłupił oko lalce 
a dzisiaj wypatroszył misia
jutro będzie wisiał
najpóźniej pojutrze
 
skup się
medice cura te ipsum
zsyp jest elipsą
 
wyrzutnią
 
dobrze
tylko te folie tak szeleszczą
że muszę ukryć głowę przed deszczem
bo jest mi smutno
kiedy zmoknę
 


number of comments: 16 | rating: 18 | detail

Jarosław Jabrzemski

Jarosław Jabrzemski, 26 august 2012

O wyższości e-pistolografii nad tradycyjną formą korespondencji

Pisma do Boga kreślę skrycie,
w staroangielskim i w sanskrycie;
ofrankowane, w myśl przepisów,
poczta odsyła na Berdyczów.

Raz napisałem list po chińsku -
trafił do rzeźni w Czelabińsku,
skąd ubojowiec odpisał mi:
Вот поросёнок! Ну, погоди!

W wielkiej rozpaczy, daję słowo,
wysłałem maile - ot, losowo -
wierząc, że kiedyś palec boży
kliknie gdzie trzeba i otworzy

moją wiadomość, później oczy,
a kiedy przejrzę, to z rozkoszy
zaraz dziękczynne złożę wota
w dowód, że też ma takt idiota.

Przyszła odpowiedź od Maryja:
Synu! Po piąte nie zabijaj!


number of comments: 7 | rating: 12 | detail

Jarosław Jabrzemski

Jarosław Jabrzemski, 23 august 2012

autoportret z awiatorką

latanie jest przynętą do łowienia piękna *     
 
 
 
gdyby twój ojciec nie przestał
pić zresztą 
bez reszty
bezpiecznie
latałabyś ze strzelbą na szczury w zadartej sukience
na wysokości płotu zbierała ćmy i ropuchy do kolekcji 
szkieletów zwierzęcych
 
jestem popłuczyną
dziewczyno
pochodną ojcowskiej abstynencji
 
i nikim wiecej
 
wyznam zatem
w podziękowaniu tacie
przyjąłbym imię eugene uroczyście
a ty byś pisała do mnie listy
sentymentalne wiersze miłosne
i nigdy
bym ci się nie przyśnił 
charlesem lindberghiem moja lady lindy
dałbym się zranić na froncie
żebyś mnie pielęgnowała przez dwanaście godzin
dziennie
w wojskowym szpitalu w toronto razem z siostrą
albo i oddzielnie
muriel za dnia a ty nocą
aż do powtórnych narodzin
 
załatwiłabyś mi pracę
w liniach lotniczych póżniej
poszła na spacer
z prezydentową eleanor roosevelt
po kolacji poleciałybyście condorem
pięknie wystrojone
a ja przed lustrem
przymierzałbym pilotkę
i siebie do niej
strojąc miny słodkie
 
jedwabny fular płaszcz skórzany
but wysoko zawiązany
bryczesy kombinezon kask
głośny plusk i cichy trzask
 
nie nazwę cię workiem kartofli
i będę latarnią radiową
a jeśli do lotu zaprosisz
poniosę spadochron za tobą
 
 
 
*
the lure of flying is the lure of beauty
Amelia Earhart


number of comments: 6 | rating: 14 | detail

Jarosław Jabrzemski

Jarosław Jabrzemski, 20 august 2012

whiplash

wyglądasz
niczym kobyła calamity jane
z puchliną wodną i sztywnym karkiem
tłukłaś lustra ze szczęścia
a twój mąż codziennie
rżnął głupa
przez siedem lat traktował cię
od tyłu jak dziki
bill hickok z kążdym pchnięciem
nadwyrężał 
szyjny odcinek kręgosłupa
 
od czasu 
kiedy zobaczyłem reklamę
hydrominum pragnę cię odwodnić
kochanie
byś z przyśpieszonym oddechem
z zapadniętym wzrokiem 
suchym językiem plotła trzy po trzy 
w słodkie delirium wpadając nad ranem
dla ciebie piszę kicze
długonoga zmoro
 
jedno smagnięcie biczem
sycylijski piorun
 


number of comments: 6 | rating: 10 | detail

Jarosław Jabrzemski

Jarosław Jabrzemski, 19 august 2012

krótka historia współczesnych sabotów

przeklinam
te chińskie klapki
nie dość że trzeba je wietrzyć
tak okrutnie cuchną po zakupie 
to jeszcze kumpel z pracy
powiedział że jestem de mode
dla wygody 
przy zdejmowaniu
pasek kurczowo trzyma się pięty
i nie można wyzuć
 
oddałem staremu
żeby miał komfort w szpitalu
bez szurania po drodze do karetki
doszedł odszedł godnie
 
teraz
z zaduchu wietrzę pokój stary
przed wirusami się broni
jakby tetyda schwyciła go za piętę
i wykąpala w styksie
 
trzymają go przy życiu
plastikowe clogi
 


number of comments: 3 | rating: 9 | detail

Jarosław Jabrzemski

Jarosław Jabrzemski, 12 august 2012

nie wrócę do wiadra

bezmyślnie też nie będę robił
pod siebie wbrew sobie
zgromadzę oszczędności
niczym bogaty rzymianin 
zamówię złoty nocnik nie odpocznę
zanim nie spocznę na nim
 
drugi z porcelany
z napisem au plaisir des dames sam
zadbam o formę 
quasi-wychodka o przetrawioną treść
żołądka
niech ma kształty ozdobne
męski bourdaloue w tle
pieluchomajtki z funkcją fresh
odour control przyjmą nerek substrat
przy inkontynencji zapewnią komfort
i choćbym zdechł
nikt nie wyskoczy z mordą jak bursa
że u poety uryną śmierdzi
przed 
 
i po śmierci 
 


number of comments: 9 | rating: 21 | detail

Jarosław Jabrzemski

Jarosław Jabrzemski, 2 august 2012

świni sekcja

nie ufam receptorom bynajmniej
przekłamują traumę
 
od mózgu płyną pomału fałszywe sygnały
żebym był niezdolny poruszyć ręką i nie sięgnął
obezwładniony bólem kolana okulał
nie doznał iluminacji szczęścia nie doświadczył
orgazmu w akcie masturbacji
 
kręgosłupa chcą pozbawić 
rozumowania o poranku i wzwodu
do zachodu słońca bez końca
pragną mnie osłabić zdeprecjonować jakość doznań
żebym się czołgał i nie mógł rozpoznać
czy pełzam do piękna
 
pękam
odskakuję od luster
płoszą mnie karykatury murem
odgradzają estetyczną pustkę
obraz na niepodobieństwo
zdeformowany troską o boskość
i męskość
 
serce bije banalnie
oddam garnitur do pralni
kwiat męczennicy włożę w butonierkę
byłem arbitrem elegancji więc jestem
samowystarczalny


number of comments: 16 | rating: 17 | detail

Jarosław Jabrzemski

Jarosław Jabrzemski, 27 july 2012

delfin jest nagi

obdarty sukiennik
kapelusznik bez czapki
niewidki piszę na śmietnik
wyrzucam nadpsute zabawki
 
nie rozwodzą się moi czytelnicy
porozchodzili się ze starości
jak meble
szaty cesarza
znoszone w niewidzialnym piekle
bez złości
nikt na mnie nie krzyczy
rozebranego nie obnaża
 
tkam zatem pustkę na krosnach
ze sobą boję się rozstać


number of comments: 8 | rating: 18 | detail

Jarosław Jabrzemski

Jarosław Jabrzemski, 22 july 2012

śmiecę w necie

wszyscy kumple na pokładzie 
przeważnie sąsiedzi w stadzie
 
 
 
jestem poetą 
w sieci 
upudrowaną atrapą durnia 
manekinem literata odpornym 
na zwichnięcia 
bezpiecznie przemieszczam się 
na szczudłach na koturnach 
spaceruję po rozżarzonych 
wnętrzach 
 
nie piszę dramatów 
opowiadań wierszy 
z zemsty 
przyglądam się światu 
wygodnie 
przez peryskop 
 
w swojej łodzi podwodnej 
odpływam daleko 
by zatonąć blisko 
i chętnie 
 
iluzoryczny człowieku 
na dystans 
wyciągnij rękę
 
 
 
 
* And our friends are all aboard, 
Many more of them live next door 
Paul McCartney Yellow Submarine 


number of comments: 9 | rating: 24 | detail

Jarosław Jabrzemski

Jarosław Jabrzemski, 21 july 2012

troskliwie

i niemądrze
pielęgnuję trupa a na nim
układam mozaikę ze zdruzgotanych
półek na dłużej
 
nie wytrzymały ciężaru książek
fotografii zdejmowanych z trudem
pieska porośniętego kurzem
 
teraz wszystko lgnie do ściany
choć nie jest schludnie
psiocha w oczach pozwala odpocząć od złudzeń
zapomnieć o mnie
pijanym
 
zamaszyście
odganiam się od wspomnień
cyckami
 
robię czystkę
 


number of comments: 5 | rating: 16 | detail

Jarosław Jabrzemski

Jarosław Jabrzemski, 14 july 2012

kolcobrzuchowatym nie wierzcie

mam szczęście
prawdopodobnie mnie nie przygniecie
domek letniskowy już dawno
na dancing zaprosił brycht panny
ze sznurem zapętlą strych 
na nim się teraz zapowietrzam 
nadymam a nikt z trąbą nie chce
tańczyć dzielić łoża trzeba łożyć
i znowu jestem ranny
 
niech zginą w kwaterze
hitlera otruję 
turystów tetrodotoksyną
(zakłady chemiczne w gierłoży?)
 
do mnie żołnierze!
 
wpełźniemy w bunkier
zaśpiewam dumkę
zanim umrę szczerze
najemy się do syta
jeśli wola boska
 
eksplozja
ziemianki w mundurkach
i kwita
 
dla jaja
ziemniaczana bzdurka
 
majak
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
usiądź czytelniku
poczuj się przez spodnie
i zapoluj znikąd
na to ptactwo wodne


number of comments: 15 | rating: 13 | detail

Jarosław Jabrzemski

Jarosław Jabrzemski, 14 july 2012

kiedy córka nie kumka

nie czyta kroniki wypadków
miłosnych bo jeszcze nie rosną
jej cycki
i nie gra w klasy z tatkiem
niech idą razem
do diabła z konwickim nie pójdzie
napowietrzną kładką po mate
przedwcześnie byłoby po wszystkim
po rozstaniu z matką
nie dba co powiedzą ludzie
calineczka nie bawi się kretem
w krętych korytarzach
mama na hamak
za to żaba o rzut beretem tato
jak radził cortazar
 


number of comments: 4 | rating: 14 | detail

Jarosław Jabrzemski

Jarosław Jabrzemski, 6 july 2012

pani puri i pan masala

ona to naprawdę świetna gospodyni
zawsze dodawała anticol do zupy
 
a on uporczywie myślał że smrodzieniec
znaczy czarcie łajno bo tyle jej przywiózł
kolorowych przypraw z indyjskiego sklepu 
że asafetyda tkwiła między nimi
 
skandynawski klimat niezwykle mu służył
tam popijał piwo bez pąsów na twarzy
z tęsknoty kupował dżinsowe sukienki
do spiżarni żony różne ingrediencje 
 
choć przez mszyce nie miał pamięci do roślin
po ścianach sypialni pełzały robaki
nie niosła wytchnienia pyszna kuchnia kryszny 
kiedy sam się widział inną formą białka
 
teraz nawozimy rośliny dla miśka
na domowy obiad jest nam nie po drodze
koleś na cmentarzu zapytał dlaczego
nie lubimy kminu i mamy niesmaki
 


number of comments: 2 | rating: 12 | detail

Jarosław Jabrzemski

Jarosław Jabrzemski, 4 july 2012

turystyka wiesza

ścierpi sierpień w lombardii
jest twarda
pomimo bogactwa prowincji
olio d'oliva del garda
stryczkiem podchodzi do gardła
więc milczy
 
odnajdźmy
blaski i smaczki prowansji
czary-mary
pole lawendy dla mendy
lasy wycięte pod garig
kolor i zapach krzepi
 
lepiej
weź sierp gardło poderżnij
wakacje ze starym
chętnie zamienię na pętlę
na con mi rozmaryn
 


number of comments: 7 | rating: 10 | detail

Jarosław Jabrzemski

Jarosław Jabrzemski, 2 july 2012

Notschacht

podobno
 
chińskie dzieci są na sprzedaż
tanio wynajmiesz pokój w familoku
otworzysz jaskrawoczerwone okno
nędzy się nie dasz
moja gołąbeczko poczciwa pocztowa
źrenico w oku jak znaczek lepka
wilgotna niczym listonosz
że rozum się chowa
w stopach w rzepkach
w lędźwiach wolność donoś
z macicą nie wracaj do klatki
gdzie bieda zagląda przez szyby
zapładniam córki bez matki
na niby
zniechęcam synów bez ojca
do kojca
 
można
z braku chłopa 
wyższa stopa wodociąg
by dłonie ogrzać
bez powietrza
spod siebie wygrzebuję opał
 
nie płacz
spóźnisz się na pociąg
 
 


number of comments: 12 | rating: 19 | detail

Jarosław Jabrzemski

Jarosław Jabrzemski, 16 june 2012

ejektamenty


plaga zamiast plaży

egipska

zamknięta przestrzeń

pies niczego nie bierze do pyska

 

psa też wziąć nie chcą

w następstwie wydarzeń

sprawdzam obecność

wykwity na twarzy

jest żałoba

nie wrzeszczę

 

normalnie

drapie w gardle

piroklastyczne powietrze


number of comments: 15 | rating: 18 | detail

Jarosław Jabrzemski

Jarosław Jabrzemski, 2 june 2012

rozważnie

idź na stronę
dwa trzy cztery palce
zanurzone
 
pójdę dojdę będę
w walce 
na rozkaz piechota morska
tonie
 
postać obarczona błędem
nie popada w atonię
popadia przed popem w skłonie
prosi uwierz bierz mnie
jak zwierzę julię na balkonie
z maszkaronem
rodeo
 
romeo
wstąpił na działo
umowa o niechciane dzieło
tyle się widziało nie chciało spłynęło
w odmęt
 
weź w ręce godne
choćby przez spodnie
pochwyć daleko od trasy od szosy
od pochwy
mlecz pokrył tarasy melasą
złotem
na wieczność miecz obusieczny
ciecz
 
leży pokotem
ciało stałe nietrwałe
słowo lotne bezpieczne
jak gaz bojowy
pływa
 
ryba
psuje się od głowy
dogorywa
w spazmach ektoplazma
wspaniale obraca się talerz
czuj duch
 
nie czuję nóg
kocham
się na prochach


number of comments: 7 | rating: 16 | detail

Jarosław Jabrzemski

Jarosław Jabrzemski, 30 may 2012

nie wniosę znaczącego wkładu

do transplantologii
wysokie progi
rozmnażam się tylko z przykładów
i z trwogi
 
mózg wyniszczony w wierszach
cuchnie spleśniałym korniszonem
nieświeży niczym wątroba stłuszczona
foie gras
z nerek pasztet obtłuczone
nogi też mam
zbite pałkami za szczanie
w miejscach publicznych serce
biło zbyt długo pod jednym adresem
kochanie 
lecz ręczę za ręce
chcą sięgać po więcej jeszcze
ponad płuca przepalone
i przepełniony piwem pęcherz 
 
odłóżcie kleszcze
sam się wygrzebię na świat
choć z poronionym
za pan brat
bez pępowiny w piętkę gonię
 
weźcie moje dłonie
niech jeszcze kogoś popieszczą w zemście
niewypełnione


number of comments: 10 | rating: 19 | detail

Jarosław Jabrzemski

Jarosław Jabrzemski, 27 may 2012

tenebryzm

obraz obyczajów wypada fatalnie
Pietro Aretino
 
 
 
uporczywie się zdarza
że widzę inaczej
za każdym razem na prześcieradle
płótna caravaggia
i mam patchworki pod oczami
od kolorowych nocy z fillide melandroni
 
pod poduszką
żywoty kurtyzan pobudzają wyobraźnię
koncert życzeń kalejdoskop
 
chylę głowę przed judytą
ścina kwiat pomarańczy z nawróconą
marią magdaleną ekscytuje piękna katarzyna
odporna na łamanie kołem
 
i nie wiem
czy biczowanie wskrzesi łazarza
czy zmienić mam łóżko
w którym niewygodnie
śpi się uwielbionej
 
żonie
 


number of comments: 11 | rating: 18 | detail

Jarosław Jabrzemski

Jarosław Jabrzemski, 18 may 2012

wbrew pozorom

nie jestem panem sromu
i marzę
 
by listonosz nie dzwonił
lecz zawsze pukał przynajmniej dwa razy z rzędu
rozbieram konia żeby na oklep przez błonia 
popędzić z wiarą że pan balcer zaprosi do brazylii
albo upojny tydzień spędzisz na pewnych nogach
i szeroko w kroku aż swędzi z panem biegankiem
w abisynii upodobanie do surowego mięsa jest rzeczą
zupełnie naturalną jak polski hydraulik z kluczem
francuskim i szwed z lindshammar któremu seks
wymknął się spod kontroli celnej dłoni zawdzięczasz
poklask w tajemnych miejscach choć nie jesteś modelką

ani panią jeziora królewno 
bądź ze mną


number of comments: 9 | rating: 13 | detail

Jarosław Jabrzemski

Jarosław Jabrzemski, 14 may 2012

i sonet pod włoski

 
i siedziałbym tak aż do rana
oglądał przodków na portretach
powykręcany jak winieta
byle by nie ujść znów za chama
 
i ignoranta na tym świecie
który docenia życie starcze
jednak odwracam się dwuparcem
wiję jak ułan na wedecie
 
i do portretów zdrowo piję
żeby nikogo nie urazić
i nie narazić się na kije
 
i podkorowo wciąż wyłazi
stryjek co bije mnie na szyję
w wiedzy jak trupom trzeba kadzić
 
 


number of comments: 5 | rating: 12 | detail

Jarosław Jabrzemski

Jarosław Jabrzemski, 12 may 2012

mondo cane

nie kupię łyżew nie zmieszczę w dłoni
mogę pomachać ci chorągiewką
a może lepiej puścić balonik
córeczko
 
niczym rasowy projektor
rzucam na ścianę dzieci niechciane
niedowarzone stąd lekko
nie pokazuje mały obrazek
jak zwieńczyć ruję głazem
 
szczęśliwi tańczą na lodowisku
chłostają nas po pyskach piskiem
 


number of comments: 10 | rating: 16 | detail

Jarosław Jabrzemski

Jarosław Jabrzemski, 9 may 2012

kundel się przybłąkał nikomu

co pies
na kobiety robi w kocim domu
przecież nie znajdzie tu myszy
żadnej która jest
zdolna
do pokochania chama
inne nie wyjdą
żeby tak zdechł redneck
małorolniak
nie widzi nie słyszy
zaślepiony pożądaniem
nie zauważył szyldu
z napisem stuprocentowy samiec
nie odróżnia kolorów pod latarnią
ciemniak ma zielone światło
i szanse czerwone bardzo
na legowisko w schronisku
ażeby słowo było niebieskie
przyszedł maluśki staruszek z pieskiem *
 
 
 
*  Konstanty Ildefons Gałczyński


number of comments: 9 | rating: 14 | detail

Jarosław Jabrzemski

Jarosław Jabrzemski, 6 may 2012

jak na psie miłość się goi

jesteśmy niestali
w sporach
bezpłciowo rozmnaża się konflikt
o psa rozkład
dnia posiłki i rzeczywistość
nie
przepraszamy się nie napraszamy
o nic nie prosimy bo żadne z nas
nie zna litości
 
tak długo uczyliśmy się kochać
od czasu
do czasu kiedy powiedzieliśmy
tak
przeczymy mową i uczynkiem
 
i tak nam się myślą zabliźnia
 


number of comments: 11 | rating: 16 | detail

Jarosław Jabrzemski

Jarosław Jabrzemski, 29 april 2012

zuzia rodzi kiedy zmierzcha

And she feeds you tea and oranges 
That come all the way from China *
Leonard Cohen
(Tadeusz Woźniak też z nami śpiewa) 
 
 
 
niesforne dziecko pukli
kosmyk
odgarniam za ucho wiosny
śpiewam tym co ogłuchli
 
cohena
 
przemienia się ziemia
nie do poznania kiełek
niedawno ledwie zadrą pod paznokciem
teraz coraz śmielej
 
panoszy się prze jeszcze mocniej
przez zieleń
muszę ci kupić nową kieckę w lumpeksie
lubisz się stroić w cudze piórka
i szmaty zmieniać dla zbawienia
nosić sadzonki na kurhan
 
z zarazowatych najpiękniej 
świetlik oświeci dzieci o poranku
mięknę
gdy trzymasz lustro dla kochanków
wychodząc z pościeli
zraniona poranna
poronna postać
 
ja tam topielec
gdzie ty marzanna
 
bohater w wodorostach
 
 
 
*
Ona karmi pomarańczą
i podaje ci herbatę - 
wszystko w chińskiej porcelanie
(ziemia pod nogami tańczy)
  
 


number of comments: 9 | rating: 15 | detail

Jarosław Jabrzemski

Jarosław Jabrzemski, 24 april 2012

szepcę mantry w stylu country

A little doll that keeps me in a whirl
And means more to me than all this world
She's daddy's girl *
Winford Lindsey Stewart

 
nie łykaj plwociny bądź
dla mnie honky tonk
woman
drzwi będą na oścież otwarte
w obie strony
i nie zaskrzypi w tłumie
żaden zawias nawias wykluczonych
nie będą podglądać przez szparkę
jestem zniewolony

także przez wybujałe piersi
piszę o tobie wiersze
i o nich

zatańczmy two step w dymie
w naszej zaplutej knajpie
i bądź kobietą przy mnie
bądź przynajmniej


 
*
ciągle mnie kręci
ta lalunia
i znaczy więcej
niż cały świat
z upływem lat
zapełnia serce

córunia tatunia


number of comments: 13 | rating: 15 | detail

Jarosław Jabrzemski

Jarosław Jabrzemski, 18 april 2012

Patrzcie! Kowal bezskrzydły w klatce!

A prayer for the wild at heart, kept in cages *



w graceland (memphis - tennessee)
niektórzy słabną są nawet ranni
jak vivien leigh wtedy dochodzi
do kanibalizmu a tramwaj jest zwany
pożądaniem

z szacunku do chepri i starego państwa
nikt nie poniewiera skarabeusza po pracy
marlon brando gra w karty z kolegami
pije piwo i wdaje się w bójki

nicolas cage śpiewa love me
tender tramwajarz przewrócony na grzbiet
pokazuje kłujkę



* Modlitwa za dzikich w sercu, trzymanych w klatce
Tennessee Williams


number of comments: 17 | rating: 15 | detail

Jarosław Jabrzemski

Jarosław Jabrzemski, 8 april 2012

morze się maże w sadzawce marzeń

dałem słowo

nażreć się poruchać
i dach mieć nad głową
to moje co zjem 

słucham
oddechu przez sen
sprawdzam czy palce nie są zbyt chłodne
poprawiam kołdrę
i jest wygodnie
ze złem

a później śnię
o pięknym piekle
o tym że do mnie się uśmiechniesz
w następnym śnie 


number of comments: 14 | rating: 19 | detail

Jarosław Jabrzemski

Jarosław Jabrzemski, 25 march 2012

kata strofy

nasyp
na nim róże

proszę
wsadź mnie w ten przedział
nie będę się panoszył
dłużej
niż płoną lasy
nie będę wiedział
czy zadziała hamulec
czulej

niż moje obawy
o zapadnię
o stryczek
żeby dyndał ładniej
i szybciej niż zdążę obliczyć
ile kosztuje ciekawość
przy zatapianiu kociąt
gaszeniu oczu mułem

zabij we mnie ten pociąg
zanim wjedzie w tunel

w ostatnim wagonie
chcę mieć ciernie na skroniach
i patyk

w dłoni
bez cukrowej waty 


number of comments: 10 | rating: 18 | detail

Jarosław Jabrzemski

Jarosław Jabrzemski, 3 march 2012

miś

śmierdział jak zatęchły dywan

bywa
grizzli się zamyśli z rybą w pysku
zalśni łuską pluśnie
czar pryśnie jak uśmiech
i ułudna bliskość

a ja w gawrze na zawsze 
bo chłód mam w sercu
nie człapiąc inochodem
jestem innowiercą
wrzodem

na zdrowym ciele społeczeństwa
bez malowanych wrót
klęska
iluzoryczny cud
dżin bez butelki sezam bez hasła  
nie wierzę w cuchnący kobierzec
pożytek ze mnie żaden alladyn
któremu lampa zgasła


number of comments: 7 | rating: 18 | detail

Jarosław Jabrzemski

Jarosław Jabrzemski, 29 february 2012

chiaroscuro

pamiętam
nie tylko od święta
że ruta zielona kwiat modry
że nie przeszliśmy razem odry
tym bardziej wisły

do której nie mam z czym
bez nadziei oracz
i nieścisły
taka pora
gdzie rzym tam krym
niedostępne

chciałbym ozłocić
a ty wpatrujesz się we mnie
mówisz marny światłocień
formy mało przestrzenne

na co dzień
sto pociech


number of comments: 10 | rating: 16 | detail

Jarosław Jabrzemski

Jarosław Jabrzemski, 10 february 2012

z umiłowania piękna

Kwiaty we włosach potargał wiatr
Janusz Kondratowicz

 

struna mi w ukulele pękła
i nie chce skakać pchła
po futrze po sznurku na jutrznię
na godzinę czytań idzie zima zła
bez pytań ile kropek ma biedronka
rozłąka na pomostach pieski małe
dwa w porostach we mgle fale
włosów suchych

ruchy kurwa ruchy

znam się na tym
ruda wydra na wydmach
przy życiu trzyma turzyca
w bezruchu chrobotek kłopoty
przy blasku księżyca kwiaty 
zła za ucho lok w sosnowym borze
smutno mi boże
krówki niedojone ryczą
ptaszek naszej pani
na bani niby zwykły owad a głowa
pęka z umiłowania piękna

sny na mazurach 
kwiaty we włosach bzdura
hawaje dla jajec blichtr subkultura
kicz

krzycz esteto krzycz


number of comments: 11 | rating: 19 | detail

Jarosław Jabrzemski

Jarosław Jabrzemski, 27 january 2012

nie wypędzajcie ze mnie duchów z dużymi cyckami

nie przywiązuję wagi do drogi 
krzyżowej zapamiętałem jedynie 
chustę weroniki lubię
takie rekwizyty mogą więcej
obnażyć niż zasłonić
choćby spekulacje wokół marii
magdaleny której kość ramieniową
oprawiono w srebro a anthony
federick agustus sadys namalował
ją bez niej rudą niczym modelka
jamesa whistlera i w litościwie narzuconej
chuście przy czym nie zadbał
o właściwe proporcje dobór kolorów
a także historycznie uzasadnione
motywy ilustratorom wiktoriańskim
w kwestii upadłości przyświecał
model kobiety a nie chrystus
słaniający się pod krzyżem zresztą
wtedy słońce nigdy nie zachodziło
nad imperium rozwinęła się prostytucja  

nie zaprzątam sobie głowy całopaleniem z filmu
joanna utkwiła mi w pamięci wyłącznie
urszula grabowska i jej przepiękne
piersi kiedy ingmar bergman wyśnił
kobiety w pokoju czerwonym jak maforion
marii magdaleny nie było jej jeszcze na świecie
co negatywnie zaważyło na wizerunku piety
przeniesionej w realia skandynawskie

nie będę przysięgał
na krzyż że nie myślę
o kobietach skłamałbym
często słyszę w nocy szepty
a za dnia krzyki


number of comments: 12 | rating: 20 | detail

Jarosław Jabrzemski

Jarosław Jabrzemski, 12 january 2012

wielka orkiestra świątecznej pomocy

czy pamiętasz jeszcze
synku
jak dzieci z kapusty
potrafią wrzeszczeć
pomocy
we mgle na tle szaleństwa patchworków
w osiemdziesiątym szóstym
rzecznik rządu chciał wysłać koce
bezdomnym w nowym jorku
w nowym roku na rynku
strzelały petardy i race
a tatuś stracił pracę
niemądrze
za picie jagodzianki na kościach
w dziewięćdziesiątym trzecim
jurek owsiak
zaczął zbierać pieniądze
na chore dzieci

tatuś był wcześniakiem w czasach
kiedy nikt nie zapobiegał
retinopatii
zielone wody płodowe
przyjęto za dobry omen
mówiono niech hasa po lasach
z sierpem biega i nasięźrzałów natnie
dziwożonom

rozwiódł się z żoną i chodził z kwestą
chciał dyrygować wielką orkiestrą
dla siana
złoty róg i czapkę z piór
zawinął w koc od urbana

odetnij synku sznur


number of comments: 13 | rating: 18 | detail

Jarosław Jabrzemski

Jarosław Jabrzemski, 31 december 2011

Sylwester - still western

Sąsiad z góry tłumaczy
wystraszonej żonie rzeczywistość:
petarda jebła i wszystko.
Wszystko wybaczysz?

Na dole telewizor ciszej niż zazwyczaj.
Sąsiadka niedosłyszy strzelaniny - pamięta sprośnie
jak bywało w lokalach trzeciej kategorii głośno.
A teraz cisza.

Usta musujące wiecznie,
wino niekoniecznie.
Kto się bawi kaburą,
ten ma diabła za skórą.
Świece.

Nie odlatuj; ja wzlecę.

W windzie psom śmierdzi
Jennifer Lopez, nikt nie tańczy.
Niemożliwe, żeby sąsiad żonie
Still life, choć przysięgał aż do śmierci:
Mandarynka, frezja, kwiat pomarańczy
w stylowym flakonie.

Pieski wyprowadzamy na smyczy!
Sąsiadów w pole lepkiej słodyczy,
ułudnej chwili.
Ni śnieg, ni trup nie ściele się gęsto;
wszyscy przeżyli.

Zapachniało klęską.


number of comments: 5 | rating: 8 | detail

Jarosław Jabrzemski

Jarosław Jabrzemski, 30 december 2011

zakazane piosenki: autoportret z bosonogą divą

sima sol sozim na ceu
so ta brilha ma ta cega
na se clarao *


tak się mandolina zgina
że ją zamienię na inną
albo na cavaquinho
lecz nie każ mi grać z orkiestrą
gdzieś zagubiłem plektron
z tęsknoty do cabo verde
zielonych łąk
raju
a ukulele
zawsze ze wstrętem
brałem do rąk
niech inni wierni grają
jak francis clifford
w kościele
za stąd
donikąd
dziękczynne wota
 
jestem idiotą
pragnę

razem z tobą zaśpiewać
już mam coladerę w gardle
i bliżej mi do turkusowego nieba
niż tobie do charlesa
aznavoura
balsa lżejsza od szczura
ot taka teoria i świętsza jest dla mnie portowa wagina
niż szanur vaginak
żagiel ważniejszy niż ster
nie będę się uczył pieśni gusanów od ormian
i innych sztuczek jak sonny bono pokornie
od cher
która pojęcia nie miała o mornie

funan batuca lundum fado
już tu po mnie tacy jadą
cola-sanjon samba blues
że nie poznasz moich ust

proszę zaśpiewaj ze mną
wprost z głębi luzytańskiej duszy
razem jest łatwiej głaz poruszyć
ukamienować ciemność

 

* słońce samotne wysoko na niebie
  zabłyśnie i od blasku oślepnie
Teófilo Chantre
zaśpiewała Cesária Joana Évora w Underground Emira Kusturicy


number of comments: 9 | rating: 16 | detail

Jarosław Jabrzemski

Jarosław Jabrzemski, 28 december 2011

zakazane piosenki: autoportret z drogim przywódcą

fizyczne i psychiczne wyczerpanie organizmu*


promień objawił się światu
w wiatsku
gdzie świętej pamięci ojciec
w wojskowym obozie
w imię boże
naczelnym był mołojcem

ojca z opowiadań znam
chociaż pod górę nie biegał pijany
z olimpijskim zniczem wykręcił się sianem
lebiega na pektu-san
postawił pomniczek

nie o tobie pisał tatuś niedobry i malcolm lowry
pod wulkanem bo mu zwisa
jezioro niebiańskie kilogramem kitu
jak garść dynamitu
którą pod muzykę ennio morricone
zacisnął sergio leone
ze skutkiem i smutkiem
jak należy

dyscyplinuję żołnierzy
za kim dzong ilem już kupiłem
zestaw śliczny żywicznych
figurek firmy armory i ciągle zbieram
amfibię LWS - typ wczesny
hobby boss model chińskiego transportera
opancerzony PLA ZSD89 w skali
jeden do trzydziestu pięciu nowoczesny
ZBD-04 IFV - chiński wóz bojowy piechoty
nawalił
dam radę wspólnym trudem i potem
zrobimy defiladę

raz dwa trzy cztery
maszerują oficery
a za nimi kurdupelki
powpadały do butelki

a kiedy powąchasz już korek
i naród po tobie zapłacze
nie marudź że polski potworek
posklejał nasienie sobacze



* północnokoreańska spikerka telewizyjna


number of comments: 5 | rating: 10 | detail

Jarosław Jabrzemski

Jarosław Jabrzemski, 23 december 2011

kolędnicy

butelkowa zieleń
rośnie w gardle pieśnią
ja tobie wisienką
ty mi pestką
kto się nie czerwieni
tego diabli wezmą
połkną razem z pleśnią
zaśpiewajmy póki nikt nie słyszy
wśród nocnej ciszy

które się nie zbudzi
nie wyjdzie do ludzi
na tego bęc
zaintonuj więc

głos się rozchodzi
od ucha
łamie rozkłada śmierdzi

dobrodziej
podsłuchał
powieźli


number of comments: 4 | rating: 15 | detail

Jarosław Jabrzemski

Jarosław Jabrzemski, 18 december 2011

z tykwą przywyknąć

Za ogromne szczęście poczytywał sobie, że pośród tylu przygodnych spotkań, jedyną, od której zaznał kropli goryczy, była pokrętna Sara Noriega, która dożyła swoich dni w zakładzie dla obłąkanych "Divina Pastora", recytując starcze wiersze pełne tak rozbuchanej nieprzyzwoitości, że trzeba było umieścić ją w separatce, żeby nie doprowadziła do obłędu reszty obłąkanych.
Gabriel Garcia Marquez "Miłość w czasach zarazy"


kojarzy się z tunelem
tuleją
i tubą

tunelem ze światełkiem
tuleją z niechlujstwem
a tubą z orkiestrą

wszystko jest poezją
nie wszystko maestrią




* dedykuję Stachurze, Sabato i dzieciom-kwiatom


number of comments: 8 | rating: 15 | detail

Jarosław Jabrzemski

Jarosław Jabrzemski, 18 december 2011

zakazane piosenki: autoportret z prezydentem

Nasza ziemia nie kwitnie*


gdybym był człowiekiem
plastikowym wieszałbym na sznurkach
wędzone śledzie
też chętnie rolling stonesów słucham
choć nigdy nie grałem dla ciebie
ani w innych sztukach
o nadwełtawskiej biedzie

michael leigh pisząc o dewiacjach velvet
underground nie przewidział
że walt powers który zastąpił lou reeda
spadnie ze schodów i złamie szczękę
a ty zaprosisz zespół w oryginalnym składzie
żeby wystapił w pradze

moc bezmocných
zęby zostały na scenie zanim z krat wyrwano
obie award za powiadomienie
o przesłuchaniach nocnych
rano

szkiełko kuweta kaligramy
już do innej bramki gramy
recenzja esej kilka sztuk
ten przyjaciel tamten wróg

my przecież się wcale nie znamy
i nie wiesz co mam na sumieniu
ktoś za mnie rozpostarł aksamit
w zacisznym muzycznym podziemiu



* Naše země nevzkvétá
Václav Havel


number of comments: 9 | rating: 12 | detail

Jarosław Jabrzemski

Jarosław Jabrzemski, 18 december 2011

z potrzeby posiadania odzieży ochronnej marzyciel pisze do Natare

potęga
dreamer versace
magiczny seks przy umywalce
łamańce na cztery palce
piątym mnie morduj inaczej
pokus nie zwalczę
stękam
a jeszcze tańczę

tożsame wieczory i ranki
bez kija
nie podchodź do kijanki
po piąte nie zabijaj
tak pięknie pachniesz
że natchniesz

otwartym nadzienie sprzyja


number of comments: 8 | rating: 12 | detail

Jarosław Jabrzemski

Jarosław Jabrzemski, 12 december 2011

zdrapka z krepli

W tych dołach dwóch spoczywają
resztki wszystkiego, co pozostało
Laura Bran



przecież ja nie widzę
rozdrapuję chrust
zlizuję cukier
puder na max
noveau beige
powtarza x factor
nie oglądam
ale jeszcze słyszę
i pamiętam joli bord
bar fawory
zaloty
rumianki młodzieńcze

mam swoje faworyty
porankiem
przemywają oczy


number of comments: 7 | rating: 12 | detail

Jarosław Jabrzemski

Jarosław Jabrzemski, 11 december 2011

nie kupuj mi wędlin

kup kwiaty
jak kupowałeś innym
dziewczynom polejesz podleję i zwiędną wraz ze mną
niewinne przeminą

a może na raty
kup samochodzik mini
najlepiej morrisa nie chcę patrzeć w oczy
zarzynanej świni nie kupuj pasztetów
faszerowanych kurzych piersi
i udek
nie jestem jak ty estetą
co dla ciebie zwisa cudem
dla mnie siedliskiem wybroczyn
oklapłą ułudą nie piszę wierszy
i się nie wściekaj

pragnę odjechać


number of comments: 8 | rating: 23 | detail

Jarosław Jabrzemski

Jarosław Jabrzemski, 10 december 2011

zrywam zazdrostki z zazdrości

bez aluzji po prostu
ostatnie tango jealousy
nie zamykam żaluzji
nie opuszczam rolet
niech widzą że boli
coś na kształt serca
przy mostku

a my hulanki swawole
przy oknie
zobaczą co chcą
do woli się napatrzą
natrą natką
żeby koców nie moczyć 
oddać bezdomnym w nocy
pozwolę

niech po swojemu sypią ziemię
beze mnie cisną kamień
bez winy
na ramię zarzucam bola
idę wbrew polować
całe plemię kłamie
jak samiec
nie ten to inny


number of comments: 18 | rating: 20 | detail

Jarosław Jabrzemski

Jarosław Jabrzemski, 9 december 2011

a my na tej wojnie ładnych parę lat

gdzie ty gaja
tam ja gajos




milczę
więc piję

rakskloty na szyi narośle na szyjce
perłowej
wiem jedno rożec
usztywnia się na gai
mrowi
pamięci korzec
by wygrzebać raksę
pancerną blaszaną
kuleczka
pies na łodzi?

w głowie siano
na nic wprawa
nieznajomość wlewu szkodzi
choć szanta jeszcze żwawa
od zboża hoża

więc płyń przez morza
i oceany
ozyrysie pijany
pieśni leciwa
bądź mi lewatywą





niechaj natchniony dziób ibisa
przebije pęcherz pławny
a dla tych którym wantą zwisa
spróbuję być zabawny


number of comments: 11 | rating: 21 | detail

Jarosław Jabrzemski

Jarosław Jabrzemski, 7 december 2011

coraz bliżej święta

pyszny i orzeźwiający napój tak dobry, że Bóg by nim nie wzgardził
John Stith Pemberton




ogłaszam
świąteczny koncert życzeń
takie prywatne piekło

szczelna rogówka
nieprzemakalne źrenice
a w sercu ciepło
jak w psiarni

bez gazu
syczy
palnik

nie ma jazzu
będzie kolęda
cool

i tylko pies na mnie nie szczeka
wiosny doczekam
jemiołę wywiozę na cmentarz

cały ten ból


number of comments: 46 | rating: 26 | detail

Jarosław Jabrzemski

Jarosław Jabrzemski, 4 december 2011

zakazane piosenki: autoportret z williamem bonneyem

Chcieliby cię wysłać w miejsce straceń,
jednak do mnie się plecami nie odwracaj  *


nie jestem ranczerem
więc się nie zaprzyjaźnię
z tobą jak john tunstall
co z resztą też było fikcją
nieważne
chcę tylko ustać
za sterem
po strzałach ślepą amunicją
po przemysłowych dawkach whiskey
opuścili mnie przyjaciele
wszyscy

nie jestem alias
za prezydentem w dallas głupio nie zginę
pod pseudonimem
nie będę
czytać etykiet na puszkach
z fasolką mam swoją po bretońsku
polską choć marzę o słońcu
toskanii w nevadzie słaniali się ciężej
ode mnie ranni zechcę się w końcu nie obudzić
w zimnym łóżku łatwiej stężeć
dla ludzi

chińska pralnia cela komin
nie zabija niewidomych
cylinder fular surdut płaszcz
elegant że z nim konie kraść

w wychodku nie chowam broni
pogodę mamy bezwietrzną
nietrudno bydło przegonić
inną żyjemy ucieczką




* Up to Boot Hill they'd like to send ya
Billy, don't you turn your back on me.

Bob Dylan
( Billy 1: Pat Garrett And Billy The Kid )







number of comments: 15 | rating: 15 | detail

Jarosław Jabrzemski

Jarosław Jabrzemski, 2 december 2011

zły charakter

zasypywać świat mnóstwem kociąt *


ostatnio czarno widzę nocą
nie tylko pierwsze koty
i znaki na niebie
chciałem oderwać się na chwilę
od płotu odpocząć między nami ktoś
w przypływie empatii podpowiedział
że od rzeczywistości się nie da
inaczej jak tylko z zaciśniętymi zębami
natychmiast wyobraziłem sobie sztuczną
szczękę w imadle i siebie
z otwartymi ustami nad książką jean stafford
dla której księżyc też był zdradziecki w pełni
zły pomyślałem że dla niej przynosiłbym kwiaty
wierzby nie pisał wydmuszek ikon i wierszy
na co dzień czy wielkanoc milczałbym



* Jean Stafford


number of comments: 7 | rating: 18 | detail

Jarosław Jabrzemski

Jarosław Jabrzemski, 1 december 2011

list co liściem opadł

Wiadomo - listopad.
Powiecie, że grudzień; jest i o grudzie.
Że tak drobiazgowi potrafią być ludzie...




 
piszę do ciebie trzeźwo
myśli złowieszczo trzeszczą
litery kreślę z dreszczem
ze słów buduję bierzmo

piszę do ciebie z trudem
z darciem zgniatanych kartek
nie zechcą płynąć wartkie
zdania sklecone w grudę

piszę do ciebie zwięźle
długo nie zechcesz czekać
czas niegodny człowieka
dekarz zawierzył więźbie


number of comments: 13 | rating: 17 | detail

Jarosław Jabrzemski

Jarosław Jabrzemski, 19 november 2011

zakazane piosenki: autoportret z doktorem nauk technicznych

moja pułapka istnieje tylko w jednym egzemplarzu *


żadnemu z nas nie po drodze
do kurii
w kraju ałtajskim durnie
mówili panuje kult jednostki
strzeleckiej
zawiodłeś mnie srodze po nocy
majsterkujący ośle
zdradziłeś żonę z samogonem
pójdę postrzelać z dzieckiem
z procy między oczy
trafi przez obtarte kostki
na oślep

wzburzony oglądałeś telewizję
z bin ladenem nikt ciebie
nie łączy
mam awarię moja żona nie rysuje
konstrukcji broni buduje schrony
w naszym niebie wizje są krótkie
po polskiej wódce

krecia pułapka stary rower
zawsze mam pomysły nowe
parasol wódka kłódka broń
bolszewika goń goń goń

order lenina trzykrotnie
nie będę się już dopraszał
tak znamienitych niedotknięć
w tył głowy strzału z kałasza



* Michaił Timofiejewicz Kałasznikow


number of comments: 13 | rating: 20 | detail

Jarosław Jabrzemski

Jarosław Jabrzemski, 16 november 2011

zakazane piosenki: autoportret z przedsiębiorcą rolnym

Nie jesteśmy w sytuacji w której możemy swobodnie wybierać partnerów *



my chłopcy niebieskoocy
musimy trzymać się mocno
jak chińcyki
za ramiona nikt nam nie podskoczy
ślepe kocięta topimy w miednicy
by przeciwnościom sprostać
nasza rola widoma
mamy precyzyjnie zaorane pola
łany pszenicy bez dzikiego owsa

czy będziemy się sprzeczać
o oskard
mozolnie kruszymy skały
oporna opoka
dla nisz
z dziennika czytasz
geert wilders ja słyszę
wilde oscar
mówisz wild oscar fish
ja pielęgnica pawiooka
przeczytaj trevor fisher
i proszę
ciszej z tym dynamitem
już unabomber
zrobił nas w trąbę

saletra nawozy aspiryna
się położy każda świnia
mini ruger lont i glock
krwi utoczę niczym smok

powiążmy rózgi liktorskie
we wspólną nam rzeczywistość
ty jesteś poetą zbrodni
a ja poezji faszystą





* Anders Behring Breivik
(I alle tilfeller, vi er ikke i en situasjon der vi kan velge og vrake partnere)


number of comments: 20 | rating: 14 | detail

Jarosław Jabrzemski

Jarosław Jabrzemski, 14 november 2011

zakazane piosenki: ludwik do rondla, janeczka do warzywniaka

Nie wiem, skąd cię znam, ale nie będziesz sam pił szampana*


nie będę w pasiaku gadać
o korundowych tarczach
do cięcia
nagród państwowych
szlifowania medali o wszach i brei
o eksperymentach
na więźniach

nie piję prosto z butli
i słoika
lepsze są tuby dla pasty
nie lubię piwa
jakoś mi szkodzi na pamięć
źle wpływa ludwik
był przecież szalony
a na dodatek bawarski
pryk nie grał w brydża

łabędzi kamień w ravensbrück 
zwyczaj
chowania ciała do szafki

mydło tatarak lanolina
ja już nie poznaję syna
cytryna euceryna chmiel
jak wypiłeś łóżko ściel

wiem
dostałam kosz kwiatów z veritas
coś pletli o matce ludwika
opowiedz mi bajkę o neuschwansteinie
przed snem

odnajdę swój disneyland
 


*Janina Adamczyk


number of comments: 4 | rating: 9 | detail

Jarosław Jabrzemski

Jarosław Jabrzemski, 11 november 2011

zakazane piosenki: autoportret z mydlarką

Ta kobieta była naprawdę słodka *




radio sopranem prosi na ciasteczka
czy mnie jeszcze
pamiętasz
z czego żydzi
robili pesachową macę
zanim pojawił się max
otto von stierlitz
i zaprzestano produkcji mydła

chodź
obejrzymy jakiś serial
najlepiej komedię albo coś
o seryjnych mordercach
zapomnisz
siedemnaście mgnień ciąży

przez matkę byłaś przeklęta
a ja cię nauczę pleść
trzy po trzy
i sznurek będzie mocny
a ty mi zdradzisz właściwą proporcję
cudów świata siedem kilogramów sody
kaustycznej na jedno ciało tłuste i białe
pachnące
od wody kolońskiej

siekiera nożyce piłka tasak
ty ćwiartujesz ja okraszam
siekiera nożyczki tasak nóż
i do formy wlewam już

dodaj więcej barwnika
jesteśmy gotowi na wszystko
niech białe trumny się przyśnią
by drutów z gorsetu nie łykać









* Leonarda Cianciulli ("Wiedźma z Coreggio")


number of comments: 22 | rating: 22 | detail

Jarosław Jabrzemski

Jarosław Jabrzemski, 11 november 2011

chustka czarna jest za pasem

ciągnę za sznur a nie słyszę dzwonu
nie nurkuję głęboko przecież
tak łatwo się odwodnić
po drodze do domu
odlecieć
zabłądzić

gdybym miał laskę jak mojżesz
z moabitkami uprawiałbym nierząd
położyłbym się razem z ojcem
by wespół w skałę uderzać
i rozstąpiłyby się morza
dla człowieka

nie jestem zachłanny
przepióreczka przede mną ucieka
tradycyjnie w proso a ja hop do wanny boso
ale w ostrogach kryje się pokusa
by chodzić po palach choćby mimo boga
udawać marazm chrystusa

czasami wylewam za kołnierz
kiedy pokona mnie czkawka
z przekory nie wysypuję zboża
na torach nie zabije się w samoobronie
oblężony żołnierz

piechota morska nie tonie
w czerwonych sadzawkach


number of comments: 7 | rating: 8 | detail

Jarosław Jabrzemski

Jarosław Jabrzemski, 6 november 2011

patologia jest kluczem do zrozumienia normy*

na początku było odstępstwo
od słowa
precyzyjnym sztychem
nakreśliło scenariusz i wypadki
potoczyły się

spontanicznie
wyznawałem miłość i nadal wyznaję
nie dbając o technikę rytowniczą
o tatuaże
intarsje
grawerkę na odlew

w pysk

pozłotnikiem jestem
popłuczyną po ustnikach
instrumentów dętych

po trosze potworem
i po twórcą

poza

pisk




*Armand Marie Leroi


number of comments: 6 | rating: 16 | detail


10 - 30 - 100  



Other poems: powybijamy, wushu, 1943, śniadanie z mistrzem czyli żegnaj ciemna soboto, vide cui fide, zdenek zabija w gospodzie, polska goya!, ja stara dupa, moja dziewczyna, dotknij wody, nieśmiertelnik, dzisiaj kocham się, otchłań rozpaczy, w akcie w trakcie, stopy metali ciężkich, nie kupuj mi białych myszy, z zapisków wołchwa, wszystko przykładam do ciała i duszę, X z niewiadomą, przypowieść o fiołku trzykrotnie niezatopionym, strugam pełnomorskiego wariata, noc kryształowa, sierotka, baltica - romantica, w weekendy, a jarzębina jest, z pozycji leżącej, paskuda z parku szczęśliwickiego, przypowieść o żurawiu z grabkowa, Wątpimy w siebie i życie nas jebie, pijany bułgar ucieka tico, wnętrzniaki, spaloną buczynę spajam dla jaja z żółtkiem, puszysty smak natury, kulturowo uwarunkowany zespół strachliwości, hodigitria, jeszcze raz obecność, wyje we mnie pies, afirmacja rozwielitki, stroszę się i odżegnuję, dziewczyna z rossmanna w bliku, prysznic umiarkowany, niepokalane pokolenie pokonane, kalendarz na cmentarz, zmielone łąki raju, drętwa gadka z patologiem, O wyższości e-pistolografii nad tradycyjną formą korespondencji, autoportret z awiatorką, whiplash, krótka historia współczesnych sabotów, nie wrócę do wiadra, świni sekcja, delfin jest nagi, śmiecę w necie, troskliwie, kolcobrzuchowatym nie wierzcie, kiedy córka nie kumka, pani puri i pan masala, turystyka wiesza, Notschacht, ejektamenty, rozważnie, nie wniosę znaczącego wkładu, tenebryzm, wbrew pozorom, i sonet pod włoski, mondo cane, kundel się przybłąkał nikomu, jak na psie miłość się goi, zuzia rodzi kiedy zmierzcha, szepcę mantry w stylu country, Patrzcie! Kowal bezskrzydły w klatce!, morze się maże w sadzawce marzeń, kata strofy, miś, chiaroscuro, z umiłowania piękna, nie wypędzajcie ze mnie duchów z dużymi cyckami, wielka orkiestra świątecznej pomocy, Sylwester - still western, zakazane piosenki: autoportret z bosonogą divą, zakazane piosenki: autoportret z drogim przywódcą, kolędnicy, z tykwą przywyknąć, zakazane piosenki: autoportret z prezydentem, z potrzeby posiadania odzieży ochronnej marzyciel pisze do Natare, zdrapka z krepli, nie kupuj mi wędlin, zrywam zazdrostki z zazdrości, a my na tej wojnie ładnych parę lat, coraz bliżej święta, zakazane piosenki: autoportret z williamem bonneyem, zły charakter, list co liściem opadł, zakazane piosenki: autoportret z doktorem nauk technicznych, zakazane piosenki: autoportret z przedsiębiorcą rolnym, zakazane piosenki: ludwik do rondla, janeczka do warzywniaka, zakazane piosenki: autoportret z mydlarką, chustka czarna jest za pasem, patologia jest kluczem do zrozumienia normy*, na partyzanckiej ścieżce - igła w stogu, giallo modena po polsku czyli igraszki z ptaszkiem, dziwny atraktor, pańska skórka, luli laj, bajka o rozstrojonych receptorach, spowiedź zmęczonego materiału, manualnie, głuszec, Z pamiętnika rapera, przeciwwskazania, The Cider House Rules, lilijka, tekścik o przyjemnym pisaniu, grzęda na wrotach stodoły, Michała pamięci wesoła piosenka, wariabilizm zbliża, niszczy i poniża, kochać po norwesku, wypas, wysyp i półwysep, skłócona gromadka - christian i agatka, smoła, philtrum, łatwo powiedzieć, chuj karadziordzia, szop, niedziele zabijają skuteczniej niż bomby (w zbiorze: "Madrygały z czynszówki"), krowy na zajęciach plastycznych, Słowo według Ronalda Stuarta Thomasa, więc tolos mój i Mucha siada, Coś lezie i szura, się wlecze, szeleści*, dostatnie takie trio, niby-erotyk zasłyszany, Dytiscus marginalis*, zasieki wędrowne, oda do, zdechł tekst, o piwie, kompleksach i konfliktach międzynarodowych, finezja po hiszpańsku, dysocjacja, villanella z porteretem kochanki w tle, cukierek apteczny i ziele na kraterze, mufka, z młotkiem na salony, co nie zmrozi to ogrzeje, między dziewiątym a dziewiątym września, z tęsknoty za lipową łyżką, zalety rolety i wady szuflady, przypowieść o zbrojnych szwajcarach, jest bliskość w szorach, nieśpiesznie,

Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1