oczy jak pustynia

oczy jak pustynia, 23 may 2011

Ślepa uliczka

od kiedy ciebie nie ma
wypluwam uśmiech boleśnie przełknięty
z nieważnym podtekstem i pcham siebie w sytuacje
bez wyjścia

nawet sny - rzeki śnione w desperacji biegną
jak ślepy wzrok kochanków
za nawias w maliny


number of comments: 11 | rating: 7 | detail

oczy jak pustynia

oczy jak pustynia, 23 may 2011

Obok zwykłych spraw

gdy coś we mnie pęka, nie gram, nie piszę
na siłę. siadam na łóżku, dotykam czołem kolan
i wyłuskuję grochy z czerwonej pościeli.
rzucam o ścianę. czary

 - mary, upadają głucho i układają się w sen
z drugiego dna wiersza. wiem, że łatwo go rozwiać.
dlatego szeptem stawiam drobne słowa.
pną się, po linijkach, w górę.

nie odnotowałam w pamięci, kto, komu i kiedy
zaczął snuć się po głowie
i w którym momencie skłóciło nas życie,
ale podkreślam kolory, w jakich

rozpisałam ciszę.
................................................................................

przed poprawką



gdy coś we mnie pęka, nie gram, nie piszę
na siłę. siadam na łóżku, opieram plecy o ścianę
i wyłuskuję grochy z czerwonej pościeli.
rzucam przed siebie. czary

 - mary, upadają głucho i układają się w sen
wycięty z głębi wiersza. wiem, że łatwo go rozwiać.
dlatego szeptem stawiam drobne słowa.
pną się, po linijkach, w górę.

nie odnotowałam w pamięci, kto, komu i kiedy
zaczął snuć się po głowie
i w jakim momencie skłóciło nas życie,
ale wspominam kolory, w których

rozpisałam ciszę. wybuchła jak wojna
przestawiając zwrotki, po czym zaczęła się
w próżne przelewać. dziś drżę we własnych dłoniach.
obudź mnie, zanim się bardziej oparzę.


number of comments: 34 | rating: 6 | detail

oczy jak pustynia

oczy jak pustynia, 9 may 2011

Opanowana

"Jeśli chcesz o czymś zapomnieć, oznacza to,
że nie możesz przestać o tym myśleć."
                                 Sylvia Plath


Uważam, że w życiu gram prosto, bez wnikania w sens scen,
powielając stereotypy. Nie próbuję zrobić czegoś na opak,
i nie podnoszę głosu, choć byłoby wtedy o niebo ciekawiej.

Zwykle poruszam się chwiejnie, po krawędzi słowa i sama
do końca nie wiem, do czego jestem zdolna. Mówią, że mam
naturalne predyspozycje i potencjał, by wyciągać wnioski.

Wszelkie upadki traktuję jako deficyt umiejętności
aktorskich, bo ileż można ludziom wciskać pustosłowia,
gdy każdy szuka kogoś ważnego, do rozmowy. Nie jest dobrze,

ale już wiem, że zmieniłam się pod twoim wpływem
i że każdy wiersz, dzielony z tobą, zadziwiająco smakował.


number of comments: 27 | rating: 7 | detail

oczy jak pustynia

oczy jak pustynia, 2 may 2011

O jeden sen za daleko

noc. jak krąg podejrzeń,
zacieśnia się chimeryczna przestrzeń.

w odbitym świetle
rosną zmutowane obrazy.
ulewają się
od zachodu słońca
po góry,
by na szczytach
zawiesić dramatyczne sądy.

kiedy są złe, przestają być smutne.
przechodzą z bezsenności w gehennę
i tajemne schowki.
uchylają śmiałe przejścia i oczy,
na wszystko w rozsypce.

gdzieś, w tym wszystkim,
upadam
(zadanie dla kobiety)
i przyciąga mnie odmęt
wilczych ślepi.

rosną jak kłamstwa
i rozwijają swój potencjał.

wymyślony jest ten sen, bo nagle
odpadam od ściany, która
była więzieniem.
otwieram się na podświadomość
i wychodzę
na wierzch.

znów jestem kimś.
nie myślę jak inni
i mam drugą stronę.
węszę pomyślne wiatry,
wygrywam potyczki
i mozolne rozmowy
ze sobą.

w podtekście, chowam się za słowem
i wychodzę nago.
nie potrafię oswoić
śnień.

wracają wyolbrzymione.


number of comments: 31 | rating: 11 | detail

oczy jak pustynia

oczy jak pustynia, 14 april 2011

Zawirowania w półmroku

wakacje. w rozkładzie kilka wycieczek, obóz koncentracyjny
i góry. tymczasem przenoszę się w czasie do lepszego domu.
nagle, rozpętała się burza. uzbrojeni w świeczki boimy się
przysnąć. wiatr trzęsie w posadach. wdziera się do środka
przez otwarte okna, pragnąc wydrzeć wszystko.

maleję pod kołdrą i liczę do siedmiu. budzę się w połowie
seansu daleko od siebie i nie dotykam życia. światło ekranu
pada na widownie. myślę, że to księżyc otwiera nagrobki
i myli mi w głowie. próbuję wyrwać się z tego położenia.
coś chwyta za ręce i zwyczajnie mam pietra.

odrywam od posadzki gwiazdy zamiast nieba. jest późno.
ktoś dzwoni. zdyszana otwieram. na progu, znikąd mężczyzna,
w czarnym płaszczu do ziemi. wchodzi z buciorami w osobiste
sprawy. na kuchennym stole rozkłada tarota. czuję się jak błazen,
w chłodziarce, z widokiem na śmierć

i rygluję w strachu. odchylam ku końcowi. we mnie łuk
napięty i słowa na palcach. gorąco sztucznych ogni. krzywię się
nad obrazkami z bursztynu i notorycznie mam pod górkę.
jedno szybkie kliknięcie i omijają mnie z dużej odległości
lub wpuszczają do lasu.

już wiem, że nie wystarczy rozumieć, żeby przestać marzyć
i czym nie jest życie.


number of comments: 16 | rating: 8 | detail

oczy jak pustynia

oczy jak pustynia, 6 april 2011

kiedy nie ma światła

ściemnia się
nienazwane ciągnie w dół
i włóczę się w kółko
jak z zawiązanymi oczami

myśli rozbijają  obóz
przetrwania

podkładam ogień
pod deszcz
i wydmuchuję kółka z dymu
rozum stymuluje iskry
słowa przeciągają się
z ust
szukając wyjaśnienia

kiedy zmienią skórę
poliżę je grzesznie


number of comments: 5 | rating: 7 | detail

oczy jak pustynia

oczy jak pustynia, 5 april 2011

czarna á la Wenus

zmieszany patrzysz
jak intymnie odsłaniam
kawałek po kawałku siebie
i rozgryzasz jak owoc granatu

wybucham gorąca
i pachnę ponętnie
dopiero co parzoną kawą
(gorzko acz wykwintnie
z czytelną nutą czekolady)

mam w sobie moc;
kiedy zamykasz oczy
dopisuję iskry


number of comments: 11 | rating: 3 | detail

oczy jak pustynia

oczy jak pustynia, 5 april 2011

odprężając wspomnienia

aniołku, bawimy się tylko
jak dwa łyse konie
i  nic nam tego
nie zrekompensuje.

żadne próżne listy.
trafniej bezzwłocznie,
w piecu ślady zatrzeć
i siebie wziąć w ręce,

nim znów coś stracimy.
chcesz, wyzwolę światło
i rozproszę czarne.
zilustruję wszystkie

szramy oraz przebarwienia,
a ty odsłonisz intymne
ogniska zapalne.
uśmiech przełożysz

na dotyk i popadniemy
ze skrajności w miłość
albo w przedawnienie.
już wiem, kim nie jesteś

i że to jeszcze nie koniec.


number of comments: 1 | rating: 4 | detail

oczy jak pustynia

oczy jak pustynia, 3 april 2011

oparta na jednej nadziei

kobieta która kocha
szeptem mówi o miłości
i nie ma nic
czego nie zdołałaby wziąć w ręce i unieść
choćby i przez całe życie

jeżeli winna poczekać poczeka
lub wyciszy prawdę
otwartą w połowie
odroczy wodze fantazji i nie będzie
żebrać o słowa

ubrana jak na pogrzeb
nauczy się blefować


number of comments: 10 | rating: 10 | detail


  10 - 30 - 100



Other poems: Mała czarna wizja, game over, Manienie, Wszystko zależy od tego czy (za)iskrzy, Czasami tęsknię bardziej, Pierdolę motylki, Jest się czego bać, Jesteśmy jak barany zjadające siano z płonącego stogu, ciemność widzę ciemność*, NIKT ważny, Pionki, Owijam w bawełnę, Wszystko kręci się w kółko, jo-jo, Niedługo poczuję się lepiej, Dziki bez, Pełnia, Teddy Bear, wszystko idzie jak po grudzie(ń), Koniec choroby, poczwarka, zachowanie twarzy, podaj brzytwę, wata cukrowa, Kiedyś wyląduję na bruku, Za instynktem, masz mnie. nie jestem szulerem, Pozamiatana, Wiecznie usychając, bach!, Sam, Przewartościowanie, przebijanie śniegu, przymiarka, Zapałka, Prolog do pocałunku, Drugie skrzypce, Rydwan jest pod kontrolą, Wyśniłam cię po to aby rozwiać (?), Cudza własność, wiersz - pierwszy z brzegu, skazany na samotność, Budzikom sen wieczny, Przeszycia, Zanim przegramy, Wyliczanka na świętoszka, Lucid Dream, Anioł z połamanymi skrzydłami, Deformacje, Małe piwo, Rozniecanie, Rano w suplemencie gdzie nikogo nie ma, W kółko to samo, Pociągnij, cofam się w ciemności, przeszkoda czyli wiersz ktory najadł się strachu, nie myśl że nie cierpię, ...Anioł - lekka odmiana metalu, Błękitno - krwisty, Ciuciubabka, Oczy zmrużone w słońcu, Winnaskryptofobia, Mistrz uniku czyli gra w głupiego Jasia, Odsłona druga. Fascynacja, Odsłona pierwsza, Zadyma śnieżna czy(li) wybieranie liny, *, Thin Ice, Krzyk podnosimy do rangi sztuki, Przywiązanie, Ezoteryczny z Wildy, Próba nasiąkania, Coś nas ku sobie pcha, Bęc, Kobieta z wielu przygód, chociaż życie jest do dupy to i tak wezmę w nim udział, Wiersz wieloraki, ONA do końca po wieki, Prosto z mostu, Upatrzyłam go sobie na czwartego męża, Nic tylko plotę wiersze, Między piekłem a nie wiem, Zupełnie nic pod kruchym wierszem, Wątpliwości do entej potęgi, Bo coraz dalej do miłości, Zmieniłam perspektywę, Niedokończony październik, A mnie to Dali, whisky z lodem, Na chacie, luźna propozycja, przedsmak samotności, po tej samej stronie, gotowa na Caps Lock, inny anioł, Jak to łatwo powiedzieć, ot, właśnie, niewłaściwe w moim życiu to już wszystko było, Kobiety po czterdziestce powinno się usypiać, Horror, W potrzasku, Lubisz tak, A GDYBYŚ MIAŁ SIĘ SPÓŹNIĆ, Poziom niżej, POWIĄZANIA Z ZASOLENIEM, Zderzenie z rzeczywistością, na dobranoc, życie zaczyna ciążyć, body clock - mechanizm źle ustawiony, W końcu, Ślepa uliczka, Obok zwykłych spraw, Opanowana, O jeden sen za daleko, Zawirowania w półmroku, kiedy nie ma światła, czarna á la Wenus, odprężając wspomnienia, oparta na jednej nadziei,

Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1