5 july 2011
Dom w którym mieszkasz
Daleko nie zajedziemy
i nie zajdziemy wysoko.
Rozumów żadnych nie zjemy.
Nie powkładamy kit w oko.
Na pewno lepiej nie będzie.
Nie może jakoś się udać.
Ta beznadzieja jest wszędzie.
Unijna zwykła paskuda.
Ludzie są jeszcze normalni,
lecz nienormalni nadludzie.
Człowieku w łeb sobie palnij!
Ja wolę palnąć paskudzie!
Najgorsze to tyłkodajstwo,
co ciągnie z nas, aż do granic.
Podoba im się poddaństwo,
choć z nami zdychają sami.
A lata lecą i lecą
i wszystko tu było na nic.
Szczęśliwych szukaj ze świecą -
dokoła sami przegrani.
I mówią nam - Będzie gorzej!
I mówią nam - Będzie wojna!
A inni, że nam pomoże
modlitwa cicha, spokojna.
Nadzieja jest jeszcze w Bogu -
w czerwonych nadziei nie ma.
Kto stanie pierwszy na progu?
Rozwiążmy wreszcie dylemat!
24 april 2024
The End StartsSatish Verma
23 april 2024
2304wiesiek
23 april 2024
Three poemsAdam Pietras (Barry Kant)
22 april 2024
2204wiesiek
22 april 2024
Echoes TravelSatish Verma
21 april 2024
od wewnątrzsam53
21 april 2024
2104wiesiek
21 april 2024
Picking RelicsSatish Verma
20 april 2024
To Dying MuseSatish Verma
19 april 2024
The VoyagerSatish Verma