7 april 2020
Windą do nieba
Mój piękny Panie raz położony u nas na SORze
z cerą pożółkłą, jak zwiędły liść.
Już immunitet ani komitet ci nie pomoże.
Ochrona dobrze pilnuje wyjść.
.
Mój piękny Panie żył Pan na prochach - taka jest prawda,
w nierzeczywistym, medialnym śnie,
lecz sytuacja dzisiaj, od rana nie jest ta sama.
Życie jest życiem Pan przecież wie...
.
Już ci niosą tackę z wenflonem,
co jest tutaj przyjętą praktyką.
Specjalistów już czeka ogonek.
Każdy cię o kontakty wypyta.
.
Nie słuchałeś na własne nieszczęście.
Bez potrzeby wychodzić nie trzeba!
Obok przecież po schodach jest zejście.
a powiozła cię winda do nieba?
.
Mój piękny Panie, z tego wszystkiego aż trudno zasnąć,
że nierozważnie, akurat dziś,
chciał Pan tak zjechać i drzwi zatrzasnąć?
Bez rękawiczek do sklepu wyjść?
.
Już ci niosą tackę z wenflonem,
co jest tutaj przyjętą praktyką.
Specjalistów już czeka ogonek.
Każdy cię o kontakty wypyta.
.
Nie słuchałeś na własne nieszczęście.
Bez potrzeby wychodzić nie trzeba!
Obok przecież po schodach jest zejście.
a powiozła cię winda do nieba?
28 march 2024
2703wiesiek
28 march 2024
It Is Getting DarkSatish Verma
27 march 2024
NarcyzJaga
27 march 2024
2703wiesiek
27 march 2024
To były piękne dniabsynt
27 march 2024
Drobiazgi.Eva T.
27 march 2024
Wearing The Crown Of ThornsSatish Verma
26 march 2024
Margo5absynt
26 march 2024
2603wiesiek
26 march 2024
Good ByeSatish Verma