6 october 2017
W oku orkanu
W oku orkanu Xavier,
jakie było nad Warszawą,
widać było wpływy sfer,
które naginają prawo.
A dookoła - porywy
łańcuch tworzą na granicach -
prawdziwych i nieprawdziwych.
W oku orkanu stolica.
Rwą wichury krycie góry.
Wiele słupów położonych.
Piłowanie. Lecą wióry
decyzji nieuzgodnionych.
Nie ma prądu. Bez osądu
pozostaje gwóźdź programu.
Nie można zmienić poglądów
przy takiej czerni ekranu.
A to są największe straty,
bo do kogo jest ta mowa?
Naginania. Tarapaty.
Karuzela ksawerowa.
Tyle padło po próżnicy
ostrzeżeń i zapowiedzi.
Czeka sprzątanie ulicy.
Kilku padnie, kilku siedzi.
W oku orkanu Xavier,
jakie było nad Warszawą,
widać było wpływy sfer,
które naginają prawo.
Na parterze w Belwederze
już czekają dwa fotele.
Orkan przeszedł. Brak ostrzeżeń.
Zwijają się czyściciele.
Nie naprawisz nic od razu,
a nadzieja - nutka płocha.
Ty... Ksawery - nie dokazuj,
bo słyszałeś... Trump mnie kocha!
18 april 2024
1804wiesiek
18 april 2024
ItinerantSatish Verma
17 april 2024
....wiesiek
17 april 2024
Nim kur zapiejeJaga
17 april 2024
Between Done And UndoneSatish Verma
16 april 2024
Przed zmrokiemJaga
16 april 2024
1604wiesiek
15 april 2024
I RememberSatish Verma
14 april 2024
....wiesiek
14 april 2024
I Am You AreSatish Verma