19 july 2017
Nocą za prawną pomocą
Szła wieczorem niezła laska.
Widać, że to mecenaska,
bo niosła zieloną togę,
zygzakujac całą drogę.
A było już po proteście.
Rozchodzili się po mieście.
Wypełniony plecak ciążył,
a nad głową księżyc krążył.
Świecił w oczy. Kłopot sprawiał.
Na chodniku ktoś nastawiał
slalom słupków metalowych,
plącząc przekaz podkorowy.
Cóż pomyśleć ma dziewczyna?
Ledwo się komórki trzyma.
Pokazuje GPS,
jak daleko jej dom jest?
Opór trudny jest... psia mać.
Rano trzeba wcześnie wstać
i przeglądać stos poprawek.
Krzywy chodnik. Żadnych ławek.
Stali tam, gdzie stało ZOMO,
a czekała prawna pomoc
do ostatniego mandatu.
Obrońców ostatni atut.
Kot wyszedł spod samochodu.
Oświadczenie do Narodu
wygaszało okna wszystkie.
Bramy cień schował puczystkę.
Zasypiała już Warszawa.
Optymizmem nie napawa
obraz prawa na Grochowie
i o tym była opowieść.
18 april 2024
ItinerantSatish Verma
17 april 2024
....wiesiek
17 april 2024
Nim kur zapiejeJaga
17 april 2024
Between Done And UndoneSatish Verma
16 april 2024
Przed zmrokiemJaga
16 april 2024
1604wiesiek
15 april 2024
I RememberSatish Verma
14 april 2024
....wiesiek
14 april 2024
I Am You AreSatish Verma
13 april 2024
Zapach czereśniJaga