Bernadetta

Bernadetta, 2 february 2011

Białe konie (dłonie)

Białe konie, jak
kobiece dłonie
przecinają galopem
kłującą już teraz od ciszy przestrzeń.
Policzek czerwony
niewinnie osądzony
za czyny całego ciała
purpurą się zasłania niby od wstydu,
a moze uderzenia.

Delikatności kobiecej,
mam (powiadasz) nie więcej
jak ściana, co w zaparte stoi
i tylko groch odbity spada u stóp.

Z całą subtelnością,
niewinną kobiecością,
sprawiłam, że twój wstyd jeszcze bardziej boli,
niżli czerwony policzek,
przez kobiecą dłoń wymierzony.


number of comments: 0 | rating: 13 | detail

Bernadetta

Bernadetta, 27 may 2011

Dziewczynka

Była raz sobie dziewczynka,
Która chciała mieć skafander.
Marzyło jej się być sławną astronautką.
 
Ta druga, myślała tańcem zawojować świat,
Emocje wyrazić ciałem
i mieć piękne suknie z kokardką.
 
Ostatnia chciała być „psycholożką”,
Ludziom pomagać i słuchać.
 
Lecz już ich nie ma.
Nikt ich nawet nie chce szukać.
Mama nie płacze za dzieckiem nie woła
co się z nimi stało.
 
Teraz jest jakaś kobieta,
Która czasem myśli, że marzenia
to jednak za mało.


number of comments: 1 | rating: 12 | detail

Bernadetta

Bernadetta, 3 february 2011

Po północy

Niedożywiona miłość zaległa pod drzwiami.
Kłoda pod nogami.
Potykam się o jej kości
za każdym razem, gdy chce wyjść
i modlę się w duchu
żeby jeszcze była
gdy wrócę po pólnocy.

Anoreksja nas wyniszcza,
ale wychudzony romantyzm jeszcze tli się po kątach.

Tak ciężko jest być a jeszcze trudniej zapomnieć.

Wychodzę znów.
Wrócę po północy.
Oby jeszcze była
choć jedna kosteczka.


number of comments: 2 | rating: 11 | detail

Bernadetta

Bernadetta, 21 july 2012

Los czy wyzwanie

Kiedy się spotkamy nie licz na współczucie
Tak długo cię przecież nie było.
Nie szukałeś?
 
Może wpadliśmy przypadkiem
W ten sam czas w tą samą przestrzeń
Nie myślałeś?
 
Z twoich imion litery wybierałam
Skrawki przyszłych wspomnień.
(przerwa)
Już skończyłam czytać.
 
Zwlekasz z tym już tyle czasu.
-czas,  nie uważasz, że to niezwykłe
Nigdy nie pytasz.
 
Kiedy się tu pojawisz wiedz, że będę obrażona
Ponoć księżniczki tak mają.
Ale nie to jest ważne.
 


number of comments: 6 | rating: 10 | detail

Bernadetta

Bernadetta, 2 february 2011

Łapać szczęście

Nie wezmę tych zauroczeń,
emocjami pisanych zwierzeń.
Nędznych "kocham" wypowiedzianych nieporęcznie.

NIe zadowole się namiętnością
podgrzewaną świeczką
znikającą tak szybko jak płomień,
a jeszcze ćmy się do niej zlecą.

Nie pocieszę się romantyzmem
pisanym palcem w pośpiechu po szybie
bez gwiazd, bez księżyca, bez spojrzeń - chociaż na niby.

NIe będę łapać szczęścia, bo sie spłoszy,
ani Boga za nogi.

Usiąde całkiem spokojna i świadoma swej próżności.
Jeśli nie będe się wyrywać, krzyczeć i szamotać,
to szczęście samo przyleci.
Na dobre się rozgości.


number of comments: 4 | rating: 9 | detail

Bernadetta

Bernadetta, 14 november 2015

Lalki Papatou

Tak ładnie wyglądaly na półkach
uśmiechały się jak trzeba
tylko kurz z nich było ścierać
kurz z laleczek papatou

Goście się schodzili różni i
chwialili "pięknę są"
"takie zgrabne" i "w sam raz"
te laleczki papatou

Jednej się kapelusz skrzywił
drugiej się rozmazał tusz.
Tam pod okiem się rozmazał
na tej małej papatou

Kapelusik-na podłodze
śniada cera zaszła rdzą
przygarbiły się laleczki
chyba już nie papatou

Kurzu już nie warto ścierać
przecież z kurzem znika tusz
tam gdzieś były oczy uśmiech
gdzieś tam były papatou

Świat zapomniał o laleczkach
nie zapomniał o nich czas
mimo to na półce siedzą
stare lalki - papatou?


number of comments: 5 | rating: 8 | detail

Bernadetta

Bernadetta, 28 april 2011

Rany

Czas ich nie zagoił.
Rozdarte krzyczały o święty spokój.
W głąb wpajały kłamstwo, że już wszystko będzie dobrze.
Prawda prawdzie dotrzymać chce kroku.

Blizny mówiły to samo;
twarze zastygłe w pół-minach.
Przykazanie miłości zaginęło w popiole,
w prochu, w niegdyś fundamentach, dzisiaj-ruinach.

Zwariować o myśli?
Od nieogarnietej nicości?
Od bezradnego punktu gdzieś na przecięciu osi?
Czy próbować krzyknąć na niezgodę bezczynności.
Albo dumę człowieczeństwa unieść
i za krzywdę dziś przeprosić.


number of comments: 2 | rating: 8 | detail

Bernadetta

Bernadetta, 27 april 2011

klepacz

Przyklep, uklep.
Na środku patyczek i papierek.
Prowizorka życia,
bo jakoś to będzie.

Akapella na emocjach,
suchy ton zrobił swoje
i mokre poduszki znów
I po co to?

Ambicje przyklep, uklep
znowu przed szereg.
Spalony rumieniec zawstydzenia.

Ruchome podłoże,
nie ma stabilnej trasy.
I Bóg jeden wie, gdzie zrobić krok by nie spaść.

I Bóg jeden wie co jest na końcu.


number of comments: 1 | rating: 7 | detail

Bernadetta

Bernadetta, 2 february 2011

Złudzenie

Złudzenie, złudzenia, w złudzeniach, złudzeniami.
Przyszło mi nimi oglądać świat.
Dotknąć, a później oddać.
Byleby nie poniszczyć, zobaczyć więcej niż się da.
Uczuć - nie mówić, nie okazywać,
najlepiej nie przyznawać się do nich wcale.
Nie przyzwyczajać się, nie mieć nadziei.
Złudne marzenia
Złudzenie marzeń
Nie tęsknić, nie pragnąć, nie mieć wyobraźni,
nie przywiązywać wagi do zdarzeń.
Nie wyobrażać sobie Bóg wie czego.
Niech będzie tak jak jest,
Tylko, ze właśnie tak już być nie może.
Serce nie plastik,
przecież wiesz.


number of comments: 1 | rating: 7 | detail

Bernadetta

Bernadetta, 27 april 2011

Pułapka

Serce to tylko mięsień,
dwa przedsionki i dwie komory.
Za młoda jestem by cię kochać.
Nie urosłam od tamtej pory.

Bez obnażania się z uczuć.
Bez siebie z tobą brnę.
Boże czy muszę kłamać.
Ziemia pod nami się gnie.

Nie całuj mnie to pali usta.
Nie patrz na mnie bo oślepnę.
Bo wiesz niedawno znalazłam uśmiech
w tamtej pożółkłej kopercie.


number of comments: 1 | rating: 6 | detail


10 - 30 - 100  




Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1