3 may 2018
Dysgeniczni
porwijmy zaproszenia. nie ma dokąd iść
mierżą mnie te wszystkie
kinderbale dla kilkudziesięciolatków
stypy połączone z imprezami noworocznymi
ludzie celebrujący przyszłą śmierć
ględzący o młodości, z którą się rozminęli
- to mrówki, co walczą o półcentymetrowy
ochłap owocu
dom kultury ożył, w oknach drży światło
zaraz zlezą się bandy nosicieli prawd
(każdy ma swoją, przyrośniętą do kręgosłupa
- nie oderwać)
przyjdą pochlebcy ze zwierzętami
przywloką na smyczach pupilki
pokryte śliską łuską
i będą się mieszać, łączyć z nimi, przelewać poglądy
(z pustego w otchłań - bezcelowa gadanina
od słuchania której tylko się wrzodzieje)
strach przed nabraniem złych cech
zakażeniem solą i czerwienią
(czym potem wywabić plamy ze związku, wie ktoś?)
każe się alienować
lepiej zatrzasnąć drzwi, połknąć klucz
nie przekazywać się dalej, w obce ręce
niech jedyną filozofią będzie bliskość
powtarzajmy ten cytat z jasnej książki
ciągle i ciągle
aż nie będziemy potrafili powiedzieć nic innego
19 april 2024
The VoyagerSatish Verma
18 april 2024
1804wiesiek
18 april 2024
ItinerantSatish Verma
17 april 2024
....wiesiek
17 april 2024
Nim kur zapiejeJaga
17 april 2024
Between Done And UndoneSatish Verma
16 april 2024
Przed zmrokiemJaga
16 april 2024
1604wiesiek
15 april 2024
I RememberSatish Verma
14 april 2024
....wiesiek