9 july 2014

okno

michelle niedbale
odgarniała włosy
spojrzenie mętniało
od starego burbona
czekanie prężyło
suche kości


schody nie niosły
echa jego kroków
szare ściany
kuliły się w sobie
tylko okno było
gotowe
 

deszcz rozmawiał
z parapetem
nerwowo podsłuchiwała
i palcem wodziła
po kroplach
liczyła piętra


number of comments: 8 | rating: 6 |  more 

alt art,  

gdy znam na pamięć Twoje kroki, tracę grunt pod nogami..

report |

Marta M.,  

alt toż to nie podobne do Ciebie :)

report |

alt art,  

lewitowałem..

report |

Marta M.,  

jestem pod wrażeniem...

report |

Bazyliszek,  

zalogowalem sie dla Ciebie i mi tak kolo nosa, prawda czy fikcja, Marta lubic Twoje pisanie;))))

report |

Marta M.,  

Albo prawda albo fałsz :) dziękuję za to lubienie Bazyliszku !

report |

supełek.z.mgnień,  

hmm, czytam bez ostatniej zwrotki, a zamiast obecnego tytułu: ''liczyła piętra'' (ale - co zawsze podkreślam, chyba, że zapomnę - to tylko ja i moje skromne 'widzimisię').

report |

Marta M.,  

światłoczuła, właściwie z tym zakończeniem miałam dylemat ale tytułu "okno" wolała bym nie zmieniać bo chyba mi osobiście pasuje najbardziej. dziękuję za przeczytanie i pozdrawiam ciepło :)

report |




Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1