19 november 2013
19 november 2013, tuesday ( Pomiędzy )
Składam się z ości,kości i powietrza które zachłannie nabierasz w płuca.
Ile szczebli ma drabina na którą masz zamiar się wspinać...?
Moja ma tylko parę szczebli o których Twoje pojęcie jest znikome a ja nie poproszę Cię o zadanie sobie trudu zdobycia na ich temat wiedzy.Moje szczeble-moja własność.
Władza absolutna mojego serca wywraca Twój świat a Ty tak łatwo dajesz się podejść.
Zamknij oczy...Lubię patrzeć na Twoje niebieskie zamknięte oczy.
I grymas Twojej twarzy który mówi..nie przestawaj.
Latem pod palcami te same zboża,ten sam gorący asfalt i zimne kamienie w rzece.
Zapach lipy wskaże Ci drogę a ja poczekam na deszcz który zmyje z nas resztki wstydu będącego wymysłem zbędnego rozumu...
29 march 2024
Humanized PainSatish Verma
28 march 2024
2703wiesiek
28 march 2024
It Is Getting DarkSatish Verma
27 march 2024
NarcyzJaga
27 march 2024
To były piękne dniabsynt
27 march 2024
Drobiazgi.Eva T.
27 march 2024
Wearing The Crown Of ThornsSatish Verma
26 march 2024
Good ByeSatish Verma
25 march 2024
NaturalnieJaga
25 march 2024
Magnolia.Eva T.