23 may 2011
Pesymistycznie
duszy mojej ciemno więc jak tu się nie bać
serce zdradliwe nie słucha już wcale
oczy moje widzą ale widzą mało
tyle tylko ile zagarnąć są zdatne
bez krwi ręce z zimna kostniejące palce
drętwy chód i sztywne kolana pogardą
oczy moje widzą ale widzą mało
serce zdradliwe nie słucha już wcale
w tej podróży jestem lecz nie ścignę czasu
drętwy chód i sztywne kolana pogardą
choćby płaszcz i dopiąć na ostatni guzik
chłód przenika ciało staje krew na oślep
duszy mojej ciemno więc jak tu się nie bać
kiedy w tej podróży wiem nie ścignę czasu
bez krwi ręce z zimna kostniejące palce
nie ogrzeje duszy w sztywnych choćby jasne
na koniec pozbiera ze ścian wszystkie cienie
i z okien uderzy ciężarem na plecy
oczy moje widzą ale widzą mało
tyle tylko ile zagarnąć są zdatne
duszy mojej ciemno jak uwierzyć w światło
kiedy słońce daje zawsze raz ostatni
język czasu milczy gardło sznur zaciska
słowa echem stoją nieme usta krzykiem
.
23 april 2024
2304wiesiek
23 april 2024
Three poemsAdam Pietras (Barry Kant)
22 april 2024
2204wiesiek
22 april 2024
Echoes TravelSatish Verma
21 april 2024
od wewnątrzsam53
21 april 2024
2104wiesiek
21 april 2024
Picking RelicsSatish Verma
20 april 2024
To Dying MuseSatish Verma
19 april 2024
The VoyagerSatish Verma
18 april 2024
ItinerantSatish Verma