9 december 2011
9 december 2011, friday ( temidowe cienie )
nie umiem pisać wierszy Małgosiu
bezsilnie bronię Temidy
w sądzie rodzinnym
dla nieletnich
jestem tatą
obwinionym za bezprawie matki
cudownie ozdrowionej przez rodk
wmawianie urojeń chłopcom
w beztroskim życiu gimnazjalisty
wydaje się być proste
najlepiej było schować się pod płaszczem
niebycia ojcem
zbytnie dbanie o zdrowie i naukę
uderza w twarz ręką pomówień
nie istnieje miłość do dzieci
jeśli jest się mężczyzną
trzeba być wzorcowym pomnikiem
matki polki
23 april 2024
2304wiesiek
23 april 2024
Three poemsAdam Pietras (Barry Kant)
22 april 2024
2204wiesiek
22 april 2024
Echoes TravelSatish Verma
21 april 2024
od wewnątrzsam53
21 april 2024
2104wiesiek
21 april 2024
Picking RelicsSatish Verma
20 april 2024
To Dying MuseSatish Verma
19 april 2024
The VoyagerSatish Verma
18 april 2024
ItinerantSatish Verma