Marzena Przekwas-Siemiątkowska

Marzena Przekwas-Siemiątkowska, 5 august 2021

AVE

To mogła być miłość, taka jak kocha się swoje wyobrażenia o kimś. Został płacz całkiem prawdziwy, nie należy mylić go z tym, o którym śpiewa Rybiński. Zostało mi także nocne drżenie ciała po antydepresantach oraz zaciskanie gardła, jak to, kiedy śni się nam, że spadamy. Siedziałam (... więcej)


number of comments: 3 | detail

Marzena Przekwas-Siemiątkowska

Marzena Przekwas-Siemiątkowska, 5 november 2018

O dwa kroki

 


Na ten spacer pójdę sama. Długim korytarzem, pośpiesznie, dopinając płaszcz, byle do wyjścia. Rozsypałam nuty, to nic, przecież nie dotrę na lekcje. Grzeczność, a właściwie ciągłe ugrzecznienie nakazuje, by podnieść, co spadło. Grzeczność to dopasowanie się – komuś (... więcej)


number of comments: 2 | detail

Marzena Przekwas-Siemiątkowska

Marzena Przekwas-Siemiątkowska, 5 november 2018

Myśli wniesione przypadkiem




 
Jesteś ciało za słabe, żeby pójść ze mną dalej. Ubrane czy nie, reagujesz na podmuchy i pomówienia. We wszystkich zgięciach i pomarszczeniach wnosisz do domu pyłki obcych ludzi i światów. Wymiatanie ich za drzwi trwa wszystkie możliwe jesienie. Czyjeś myśli przyklejają się (... więcej)


number of comments: 2 | detail

Marzena Przekwas-Siemiątkowska

Marzena Przekwas-Siemiątkowska, 17 august 2016

To

 
 
 
To, co teraz robię, nie ma głębszego sensu. Niewiele ma to wspólnego z klękaniem przed rajstopami ze znanej firmy. Nie ma wspólnego mianownika z tuszem pogrubiającym rzęsy. Ciekawe, że tylko rzęsy mogą być pogrubione, na resztę należy stosować l-karnitynę albo błonnik. To, (... więcej)


number of comments: 2 | detail

Marzena Przekwas-Siemiątkowska

Marzena Przekwas-Siemiątkowska, 6 may 2016

Siedzę w kącie, wymyślam dzieci.

 
 
Owo wymyślanie nie jest Tadeuszowym traktatem o nie, czy wszystko znaczącym jasne. To wymyślanie jest szukaniem kozła ofiarnego. Coś w rodzaju chłopca do bicia. Trzeba na kimś psy wieszać i te od pochyłych drzew gdzieś wysłać.
Siedzę dalej i trzęsę pajęczyną. Nieświadomie uwolniłam (... więcej)


number of comments: 6 | detail

Marzena Przekwas-Siemiątkowska

Marzena Przekwas-Siemiątkowska, 17 august 2013

Komu w drogę...

Już czas, upiąć włosy nad uchem i pomimo silnego wiatru, rozwiesić pościele na dworze. Posegregować ubrania, buty, książki, jednym słowem wyrzucać, wyrzucać i wyrzucać. Wymiatać go z siebie, po trochu, z każdego kąta. Broń boże, nie rozmazywać, nie wcierać w podłogę, skórę, myśli. (... więcej)


number of comments: 14 | detail

Marzena Przekwas-Siemiątkowska

Marzena Przekwas-Siemiątkowska, 3 february 2013

..., bo to pęknie w końcu....

 
 
 
     Jedyne, co jest mi naprawdę wierne, to głód. Szkoda, że to trochę, jak noszenie ołowiu w głowie. Generalnie, nie trzeba, o tym pamiętać. Czasem tylko uciska nerw i blokują się serdeczne palce. Mały problem, ze zginaniem i prostowaniem. To, że szklana upadnie – bywa, (... więcej)


number of comments: 5 | detail

Marzena Przekwas-Siemiątkowska

Marzena Przekwas-Siemiątkowska, 6 november 2012

Śnię koszmary

 
 
Pusto, jest po prostu pusto, ani jednej myśli. W ciele gęstnieje cement. Jest już pod sercem, bo nienawiść nagle ustaje. To nie kataklizm, nie ma ofiar, zagubionych i połamanych drzew.
Ściany są na swoim miejscu, podłoga, a jakże. Możesz pominąć rekonesans, bo żyły nietknięte. (... więcej)


number of comments: 3 | detail

Marzena Przekwas-Siemiątkowska

Marzena Przekwas-Siemiątkowska, 11 october 2012

Oswajanie nocy

 
 
Od kiedy jestem w twoim świecie, zaciskam mocno powieki. Straciłam zdolność zlewania się z tłem więc spokojnie czekam, aż skończysz.  Kładę ręce na łóżku, nie dotykam ciała, kiedy ty je bierzesz. Nie chcę mieć z nim nic wspólnego. Zachowuję się jak, podczas badania:
- Proszę (... więcej)


number of comments: 18 | detail

Marzena Przekwas-Siemiątkowska

Marzena Przekwas-Siemiątkowska, 2 october 2012

Wszyscy za nikogo!

Szarości usiadły na brzegu łóżka, trudne do usunięcia, jak osad na szkle, próbuję je przesunąć.
Popycham łokciem, trochę kolanem, ale zabieg niezwykle żmudny i wyjątkowo nieudany.
 Próbuję znaleźć pomarańcze i czerwienie, by rozzłościć się i porzucać mięsem. Rzucanie mięsem (... więcej)


number of comments: 3 | detail

Marzena Przekwas-Siemiątkowska

Marzena Przekwas-Siemiątkowska, 27 march 2012

Regularne wkurwienie


Siedzę w kącie, wymyślam dzieci. Owo wymyślanie nie jest Tadeuszowym traktatem o nie, czy wszystko znaczącym jasne. Towymyślanie jest szukaniem kozła ofiarnego. Coś w rodzaju chłopca do bicia. Trzeba na kimś psy wieszać i te od pochyłych drzewgdzieś wysłać.  (... więcej)


number of comments: 2 | detail

Marzena Przekwas-Siemiątkowska

Marzena Przekwas-Siemiątkowska, 6 october 2011

Z cyklu historie prawdziwe.



 
Na ławce stara kobieta, zasłania rękoma twarz. Kupiła chleb,
po przecenie i ścinki wędliny.
Do sklepu chodzi rano, kiedy na dolnej półce leży najwięcej
produktów, z kończącą się datą ważności.
Później odpoczywa w parku.
Młodość przepracowała w zamku, który przejął (... więcej)


number of comments: 8 | detail

Marzena Przekwas-Siemiątkowska

Marzena Przekwas-Siemiątkowska, 30 september 2011

Schizofreniczne narastanie



 
Jutro, miał zdarzyć się cud. Za zakrętem czekałam tęczy z
garnkiem złota. Uczyłam się jak przechytrzyć krasnale. Śmiejąc się głośno, skakałam
na jednej nodze…
Łykam przeciwbólowe i udaje, że to, czym jestem, to postawa
wyprostowana. Opuszczam tren i udaje, że nikt nie (... więcej)


number of comments: 5 | detail

Marzena Przekwas-Siemiątkowska

Marzena Przekwas-Siemiątkowska, 17 september 2011

Ryby lubią żyć



 
W dłoniach wiatr nacicha .
Na podłodze  siedzi czterolatek: 
- Mamo, zbudowałem dla ciebie pałac, możesz w nim zamieszkać. Napisałem też
 list do św. Mikołaja. Przyniesie ci dom i chusteczki. Nie będziesz
już płakała. 
Biorę go w ramiona, wielki świat zaciśnięty w (... więcej)


number of comments: 7 | detail

Marzena Przekwas-Siemiątkowska

Marzena Przekwas-Siemiątkowska, 5 september 2011

Pierwszy piątek miesiąca

Każde pęcznienie ma swoje granice. Ciało gromadzi gazy i ropę. W końcu pęka, jak brzuch zdechłego psa czy wrzód. Dopóki rośnie, każdy dotyka, sprawdza twardość albo obchodzi dookoła.
Cała okolica czuje smród, który pomija milczeniem. Skrzętnie upycha się trupa w szafie pod wieszakami. (... więcej)


number of comments: 9 | detail

Marzena Przekwas-Siemiątkowska

Marzena Przekwas-Siemiątkowska, 15 august 2011

Trwonię siebie



 
Nie wzrusza mnie widok niedzielnych rodzin. Białe
kołnierzyki i idealnie wyprasowane suknie.
Marszczone pod biustem, by nie opinały się na biodrach.
Dzieci w kapelusikach wiązanych pod brodą, stały się nagle
mniej rozkoszne.
Kiedy  siedziałam na
pomoście, z nogami w wodzie i (... więcej)


number of comments: 8 | detail

Marzena Przekwas-Siemiątkowska

Marzena Przekwas-Siemiątkowska, 29 july 2011

Kłam, proszę kłam.



 
Nie udźwignę obcego zapachu w przedpokoju.
Jeśli chcesz odejść, zrób to jutro. Na dzisiaj przekroczyłam
limit danych, padł transfer.
Przeciążenie iluzji, szukania swoich miejsc i pobudzania aż
do szczytowania.
To wszystko rytuał na dobry sen, z butelką wódki, by popić
coś (... więcej)


number of comments: 14 | detail

Marzena Przekwas-Siemiątkowska

Marzena Przekwas-Siemiątkowska, 26 july 2011

Żerowisko

„Plantacja kamieni”


Wg W.
 


Prawie
zawsze po złotej rybce pozostaje 
w kuli osad. Chemia nie tłumaczy wszystkiego i nie
do końca mnie zadowala. 
Podobno twarda woda, wiązania itd.  
Myślę, że jeśli głaz, to u szyi i na dno, nie na
płyciznach. Jeśli ktoś skacze,  (... więcej)


number of comments: 11 | detail

Marzena Przekwas-Siemiątkowska

Marzena Przekwas-Siemiątkowska, 14 july 2011

Nie potrzebuję deklaracji



 
Lubię siebie taką, z wiatrem, napisaną głębokim wdechem. To
zdejmowanie czaru trwa przy wydechu. Cały rytuał przy zwiększaniu i
zmniejszaniu objętości płuc. Kreślenie kręgu palcem na ustach. Cokolwiek teraz
wymyślisz stanie się.
Jako ludzie mamy
potrzebę domykania, zamknij (... więcej)


number of comments: 15 | detail

Marzena Przekwas-Siemiątkowska

Marzena Przekwas-Siemiątkowska, 29 may 2011

/Za co oddałabym duszę diabłu./

„Czmychnąwszy dziurką od klucza,
Dotąd jak czmycha, tak czmycha”
A.Mickiewicz





Dusza u Platona jest „więźniem ciała”. Powinna wyrwać się z niego i żyć sama. Jest czymś na tyle ważnym, że przypisuje jej trzy władze: „rozumną, impulsywną i zmysłową”. Zatem czy (... więcej)


number of comments: 1 | detail


10 - 30 - 100




Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1