21 october 2011
WIECZÓR
Dzień zapada na drugą stronę
krwawi przecięty horyzontem
ziemia tak spokojnie odbiera nam światło
jakbyśmy mieli o nim na zawsze zapomnieć
Słońce tonie w lampce montepulciano
wspomnienie ciepła zeszłorocznej Italii
zapalamy świece jak po śmierci dnia
w telewizji kolejny odcinek życia na niby
Z każdym zmierzchem świat znika
jak opuszczony dworzec
odjeżdżamy coraz bardziej rozmazani
jak ludzie w pędzącym pociągu
23 april 2024
Three poemsAdam Pietras (Barry Kant)
22 april 2024
2204wiesiek
22 april 2024
Echoes TravelSatish Verma
21 april 2024
od wewnątrzsam53
21 april 2024
2104wiesiek
21 april 2024
Picking RelicsSatish Verma
20 april 2024
To Dying MuseSatish Verma
19 april 2024
The VoyagerSatish Verma
18 april 2024
ItinerantSatish Verma
17 april 2024
Nim kur zapiejeJaga