10 august 2011
10 august 2011, wednesday ( magia skalpela )
Moja 15-dniowa nieobecność związana była z pobytem
w klinice ortpedycznej i poddaniu się ingerencji skalpela
w moim ciele. Na szczęście przy drugim końcu skalpela byli
fachowcy, najlepszym komentarzem będzie może moja
reakcja po wybudzeniu się z narkozy.
Odzyskiwanie świadomości jest wspaniałe pierwsze odczucie;
ojej mam nowe nogi, nie czuje bólu......o ku..a co mam w plecach,
ale ból....; myślałem że wyskocze z łóżka i czepie się sufitu,
niestety nie byłem wstanie ruszyć sie. Mogłem
jedynie co to sięgnąć po dzwonek po pielęgniarkę.
Szybka reakcja, sprawne podłączenia do ”flaszeczki” i spałem
spokojnie do następnego przebudzenia.
Rana goi się szybko więc i ból coraz lżejszy, zostało wracać
do sprawności ruchowej. Narazie wyprzedzam ślimaki i żółwie
ale z każdym dniem moje prędkości są coraz agresywniejsze.
Co do pisania na trumlu to mam problemy z koncentracją, ale
od czasu do czasu będę próbował zmierzyć się z tekstem i
coś wrzucę.
Dzięki wszystkim za wsparcie i pamięć.
25 april 2024
2504wiesiek
25 april 2024
QuartzSatish Verma
24 april 2024
The End StartsSatish Verma
23 april 2024
Three poemsAdam Pietras (Barry Kant)
22 april 2024
Echoes TravelSatish Verma
21 april 2024
od wewnątrzsam53
21 april 2024
2104wiesiek
21 april 2024
Picking RelicsSatish Verma
20 april 2024
To Dying MuseSatish Verma
19 april 2024
The VoyagerSatish Verma