18 april 2011
18 april 2011, monday ( poniedzielnie )
Kolejne dni przybliżają do świąt. Świąt które
mam totalnie w d...e i ich nie cierpie. Rodzinna
atmosfera wśród fałszywych życzeń, czego to
nie życzą. Potem naszczęście proza życia, i intrygi
jak zniszczyć i zadać ''cierpienie''.
W grudniu pierwszy raz w życiu przeżyłem
najpiękniejsze święta w samotności, bez obłudy
kłamstw. Tylko cisza i spokój, mam nadzieję że
choć tych świąt nie dożyje. Będzie zjazd judaszy.
Męczarnia. Olać ich.
28 march 2024
2703wiesiek
28 march 2024
It Is Getting DarkSatish Verma
27 march 2024
NarcyzJaga
27 march 2024
2703wiesiek
27 march 2024
To były piękne dniabsynt
27 march 2024
Drobiazgi.Eva T.
27 march 2024
Wearing The Crown Of ThornsSatish Verma
26 march 2024
Margo5absynt
26 march 2024
2603wiesiek
26 march 2024
Good ByeSatish Verma