5 march 2011
5 march 2011, saturday ( może ostatnia noc )
Jeszcze nie czas ronić łez nad przegraną
urodziłem się jako skazaniec nawet przez
własną matkę, urodziła mnie za karę
to może choć umrę w nagrodę.
Jest tu na trumlu Kim Jo jedna z osób
pilnujących mnie bym niezapomniał że
mam popełnić samobujstwo, ten wiersz wiem
dla mnie( mam trans otwarty) ''mój ojciec
był kiepskim alkoholikiem i samobujcą'',
alkoholika nie udało się wam ze mnie zrobić ani
narkomana, choć i tak będziecie rozsiewać inne
ploty. Ale pod względem samobujstwa wam ustąpie
i tak mnie to czeka, dopniecie swego. Miałem
przez moment nadzieję że przestaniecie mnie niszczyć
teraz wiem że wasza zawziętość jest jaka jest.
odchodzę tam gdzie piękno istnieje
a miłości nikt nie depta
wybaczam
wiem mścicie się za krzywdy, rozumiem
19 april 2024
The VoyagerSatish Verma
18 april 2024
1804wiesiek
18 april 2024
ItinerantSatish Verma
17 april 2024
....wiesiek
17 april 2024
Nim kur zapiejeJaga
17 april 2024
Between Done And UndoneSatish Verma
16 april 2024
Przed zmrokiemJaga
16 april 2024
1604wiesiek
15 april 2024
I RememberSatish Verma
14 april 2024
....wiesiek