2 march 2011
2 march 2011, wednesday ( jutro?? )
Jako że już przypomniałem sobie co mi przepowiedali
to opiszę teraz, zobaczymy co będzie faktem.
Jako że już zamówiłem transport, w niedzielę jest
szansa że wyjadę, jednak z tego co pamiętam mają
mnie na siłę zatrzymać. Oskarżą mnie o coś tam
i będą chcieli wymusić pozostanie, a jako że w sumie
kupiłem ten sygnet na pamiątkę że kochałem moją żone
mam go jeszcze przed wyjazdem sprzedać w lombardzie
żeby mieć na powrót, będą się śmiać że napisałem ten wiersz
a gdzie ten sygnet, dobrze że choć bliznę będę miał.
Sam jestem ciekaw czy uda mi się wrócić do tragicznych
wspomnień dzieciństwa i paru miejsc których kochałem.
Gwoli ścisłości większość tych wierszy pisałem w ramach
wyszydzenia mnie, będą użyte przeciw mnie......
Bardzo was wszystkich przepraszam jeśli czymś uraziłem
tak czasem bywa, człowieczy los pisany zadręczeniem.
24 april 2024
The End StartsSatish Verma
23 april 2024
2304wiesiek
23 april 2024
Three poemsAdam Pietras (Barry Kant)
22 april 2024
2204wiesiek
22 april 2024
Echoes TravelSatish Verma
21 april 2024
od wewnątrzsam53
21 april 2024
2104wiesiek
21 april 2024
Picking RelicsSatish Verma
20 april 2024
To Dying MuseSatish Verma
19 april 2024
The VoyagerSatish Verma