Poetry

Xenofon
PROFILE About me Poetry (7)


3 february 2011

homo geriatus

gdybym

wrócić mógł  tam
gdzie na plaży wiatr
twoje warkocze jodem karmił
a piasek  pieścił stopy

czas

ten odwieczny malarz
wyblakły obraz twój maluje
gasi wspomnień pastele
gdzie dzisiaj jesteś 
czy mnie pamiętasz


number of comments: 5 | rating: 15 |  more 

Szel,  

delikatnie bez egzatacji wypiesciles swoje wspomnienia Xenofonie...a ten fragment jest wprost czarowny... "gdybym_wrócić mógł tam gdzie na plaży wiatr twoje warkocze jodem karmił " hmm..teraz jak to zacytowalam zastanawiam sie czy nie lepiej byloby"twoje warkocze jodem karmił a piasek piescił stopy"? ...ale sie tak bardzo nie czepiam_____ nie pasuje mi tylko do tego tytul... geriatria kojarzy mi sie z flakami i chorobami przemiany materi _cieplo pozdrawiam:)

report |

Xenofon,  

dzięki szel, to miłe co piszesz, szczególnie że to są moje próby i nie ośmielam się nawet myśleć, że udane, dlatego z pokorą przyjmuję wszelką krytykę pod warunkiem, że życzliwą. Jestem już starym człowiekiem, który żywi się już tylko wspomnieniami. a sugerowany przez Ciebie szyk naturalnie zmienię, co do tytułu nie mam pomysłu. pozdrawiam.

report |

Szel,  

nie mysl sobie ze przeczytalam tylko jeden twoj wiersz Xenofonie..gdyby mnie nie ruszalo to co piszesz nie skomentowalam bym napweno niczego! .. nie jestem jednak kompentna nauczycielka...i moglam ci zaproponowac cos co sie nie miesci w kanonach...ale wiesz nie lubie rymow..a nawet ich chronicznie nie cierpie... jesli nie sluza dobemu humorowi:) ale sa tu znawcy od poprawnego pisania...i jak mniemam zrabia i mnie przy okazji:)) ale pal licho...zaraz pomysle nad tytulem...:)

report |

Szel,  

juz mam cos..co cie moze zainteresuje Xenofonie____________(cholera z tym oknem komentatorskim, wciaz mnie tym zlewaniem sie tresci doprowadza do rozpaczy) propozycja tytulu byla ulotna....hmmm w zwiazku z tym umknela mi ta mysl i teraz ..zbyt mocno wlazlabym w twoj wiersz :)

report |

Szel,  

kichy mi się przewracają bo gdybym wrócić mógł tam gdzie na plaży wiatr twoje warkocze jodem karmił a piasek pieścił stopy to powiadam ci ze koleś czas ten odwieczny malarz wyblakły obraz malujący zgasil by wspomnień pastele i nie pytał gdzie dzisiaj jesteś czy mnie pamiętasz zwyczajnie dostałby w twarz

report |




Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1