6 january 2011

Fantazja to wyborna rzecz...

Deszczowo, buro, burzowo… a ja tak na przekór
wszystkiemu pomarzę...o Słońcu,  na które czekam.

Witaj, Moje Słońce... Zabiorę Cię dzisiaj w moich myślach i sercu na Radunię, Księżycową Górę... Kiedyś razem tam będziemy - jak już mnie znajdziesz, a może ja ciebie...
Słoneczną polanę ci pokażę, gdzie promienie słońca tak padają, że każda specjalna kobieta w snop świetlisto-pszeniczny się zamienia czarując blaskiem aury oczy spoglądające na to zjawisko... czas się zatrzymuje w chwili... Chciałabym zobaczyć nas na tej polanie razem oświetlonych słonecznymi promykami - roztopieni, w lawę zmienieni, pieszczeni wiatrem we włosach splątanym...

Idziemy, po ścieżce energii, plotąc czarodziejski sznur... Cudne widoki karmią nasze oczy, pola zbóż pełne czerwonych maków, różowych kąkoli i niebieskich bławatków, bujna zieleń i czerwienie i żółcie czereśniowych sadów... A gdy już na szlak wdepniemy to zapach szyszek  świerkowych nas wita i parującej leśnej ściółki. Na Radunię droga kręta z jednej strony prowadzi, zboczem karkołomnym i kamiennymi schodami do nieba...wiry
magnetyczne co i rusz objawiają się naszym oczom w formach poskręcanych drzew oplatających się gałęziami jak kochankowie ramionami. A gdy na szczyt dotrzemy, widok pogórza odsłoni się taki piękny, że oddech wstrzymamy, w niemym zachwycie tak stać będziemy, zaklęci w słowiańskie posągi...oj Łado, Łado, ptasie trele muzyką kochanków będą... kiedy usta i dłonie wyrażać będą ceremoniał tej chwili...

Wrota Wyobraźni

Przez portal wyobraźni wkraczamy w
krainę bajki,

gdzie wszystko jest możliwe, a droga
tak szeroka

jak nastawienie zmysłów na
odczuwanie.

 
I choć czasami ten wymyślony świat
nie jest wolny od wad,

to jest on otwarty tylko dla
marzyciela i tych,
których zechce zaprosić do wspólnej
wędrówki.

 
Wrota wyobraźni kierują nas tam,
gdzie w rzeczywistości strach przed
nieznanym

sparalizowałby nasz pierwszy krok ku
zmianom.

 
Tam przeżywamy nasze najskrytsze
fantazje,

myśli nie do pomyślenia i przygody
nie do urzeczywistnienia,

w ograniczeniach codzienności, jakie
sami sobie stwarzamy.

 
Powracając z tych podróży nasze
życie przez jakiś czas

jest jakby bardziej kolorowe i pełne
optymizmu.

Jeśli dopada nas znowu szarość,
zawsze możemy otworzyć wrota...


(Z tomiku "Dychotomia Mojej Kobiecej Natury")
 
Tak...dalej burzowo, deszczowo i pochmurnie...a ja na przekór
wszystkiemu fantazjuję sobie o Słonecznym Wilku tym razem...

Pamiętasz, zabrałam Cię już na Księżycową Górę, a teraz pobiegniemy przez las - w krainę mojej fantazji, gdzie łatwiej mi czekać do czasu bycia razem...gdy już mnie odnajdziesz...a może ja ciebie... Wysyłam energię myśli by nić więzi duchowej stworzyć... Myślałam o twojej twarzy wczoraj przed zaśnięciem, wszystkie drobne szczegóły, ten poważny półuśmiech i chłopięcy chochlik w czekoladowych oczach wpijających się w głąb myśli moich, kiedy wodzisz po każdym kawalątku mojej twarzy, po każdej bliźnie maleńkiej...z miłością i zrozumieniem.
Lubię gdy TY na mnie patrzysz... Czuję się otulona męskością i
akceptacją. Przewrotny jesteś...wiesz czego chcesz, a jednak biorąc sobie bez dania wyboru paradoksalnie dajesz mi wybór. Odczuwam cię jak wilka - nieokiełznany, dziki, ale nie stanowiący zagrożenia dla swojej wybranki.  Wilk i łania biegnący przez las... Piękne, tak po prostu. Tracę kontrolę w tym biegu wśród drzew i zanurzam sie w odczuwaniu nas. Pragnę sama z siebie i dla siebie, a i tym samym dla ciebie różnych doznań... Widzę zarysy bramy do nieba... A kiedy ta chwila nadejdzie...bo nadejdzie...będzie tak jak w piosence "jak na deszczu łza, cały ten świat nie znaczy nic... Chwila, która trwa może być najlepszą z twoich chwil...i trwać."
Brakuje mi twojego głosu i spojrzenia...skradłeś mi część myśli i uwolniłeś od szarego koloru... Wiem że gdzieś tam jesteś dla mnie... Wtapiam się w ciebie w uścisku tak ciasnym, że nasze oddechy stają się jednym... Mmm, czujesz mój ciepły oddech na powiekach...i wilgotną szroń ust na każdej rzęsie? Poczekaj... może łania w wilczycę się przemieni... Wszak to fantazja... Czyż nie?


number of comments: 4 | rating: 4 |  more 

Darek i Mania,  

wyobrażnia daje nam to coś co pozwala poczuć się inaczej ..lekko i tam ,gdzie chcielibyśmy w danej chwili być i czegoś doznawać ,dodaje smaku i zapachu dni i nocy pozwala nam zapisać pewne realne rzeczy ,uczucia ,kształty.. innymi barwami --takimi ,którymi cieszy się dusza ,ciało i myśli ..tak jest i teraz u mnie po przeczytaniu tego textu ,wyobrażnią swoją mogę starać się być blisko myśli i mjejsc ,które pieknie zapisujesz

report |

Skalny Kwiat,  

Radunia jest miejscem bardzo specjalnym... piękno i energia tego miejsca inspiruje...

report |

Withkacy,  

przeżyłem piękny spacer

report |

Skalny Kwiat,  

Niezmiernie mi miło... w dobrym towarzystwie zawsze przyjemniej wędrować :)

report |




Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1