26 november 2020
samotnia
świt rozprasza mrok
noc wciąga takie bagno
żabie tango wśród traw
zapadnia za dnia
otulony w samotności
zamykam powieki by zasnąć
nie mogę śnić za słaby na dziś
dotykam zimnej ściany
pot ciężki jak łzy
blady lęk na twarzy
wyryte blizny sprzed laty
zatapiam statki jeden po drugim
na szachownicy samotny król
zapadam się po pierwszym
nie starcza do ostatniego
najem się snami
19 april 2024
The VoyagerSatish Verma
18 april 2024
ItinerantSatish Verma
17 april 2024
Nim kur zapiejeJaga
17 april 2024
Between Done And UndoneSatish Verma
16 april 2024
Przed zmrokiemJaga
16 april 2024
1604wiesiek
15 april 2024
I RememberSatish Verma
14 april 2024
....wiesiek
14 april 2024
I Am You AreSatish Verma
13 april 2024
Zapach czereśniJaga