18 march 2018
za tobą
prośby wznosiłem do Boga
patrząc w niebo
patrząc w słońce
zrywałaś kwiaty na łące
nie byłem obojętny na piękno
serce cię pokochało
dookoła kwitło kolorowo było
żniw wyglądać blisko
płonęła miłość
letnim powiewem wiatru co szuka spokoju
błądziłem za tobą jak ślepiec
słałaś nieśmiałe uśmiechy
wiedziałem że to czas
by z tobą być
bądź ukryć się daleko
by nie ujrzeć ciebie wśród zieleni
skryć marzenia
albo zapomnieć ciebie
jedynie tak pachnie siano
ulotna chwila w głowie
20 april 2024
To Dying MuseSatish Verma
19 april 2024
1904wiesiek
19 april 2024
The VoyagerSatish Verma
18 april 2024
ItinerantSatish Verma
17 april 2024
Nim kur zapiejeJaga
17 april 2024
Between Done And UndoneSatish Verma
16 april 2024
Przed zmrokiemJaga
16 april 2024
1604wiesiek
15 april 2024
I RememberSatish Verma
14 april 2024
....wiesiek