20 december 2017
ufam
zapach śledzi i kokainy
miesza się w moje urodziny
kadzidła marihuana
kochana zachwiana
na kolanach
składa hołd pogańskim bogom
blaskiem zło świeci jaśniej
odchodzi człowiek od wiary
tonie w grzechu i złym słowom
odchodzę w eter duchowy
z posypaną głową popiołem
życie jest żywiołem
ufam Jednemu Bogu
on karmi mnie obok z ptakami
nie lękam się jutra
najgorsza pobudka
żyć na wesoło
25 april 2024
QuartzSatish Verma
24 april 2024
The End StartsSatish Verma
23 april 2024
Three poemsAdam Pietras (Barry Kant)
22 april 2024
Echoes TravelSatish Verma
21 april 2024
od wewnątrzsam53
21 april 2024
2104wiesiek
21 april 2024
Picking RelicsSatish Verma
20 april 2024
To Dying MuseSatish Verma
19 april 2024
The VoyagerSatish Verma
18 april 2024
ItinerantSatish Verma