10 july 2017
za późno
życie teatrem marionetek i manekinów
otwórz oczy nim strach cię zaskoczy
tolerancja obojętnością brakiem zasad
w brudnych rękach demonów wśród nas
opętani nierealnym wiatrem
brną w głębiny bagien
sztuczny świat kapitału
zbudowany na nieprawdzie
zbudowany na nieszczęściu najsłabszych
niewola jest tym co dostajesz każdego dnia
czyste zło nie powie że jest złem
poprowadzi cię naiwność i zdrada
zasady życiowe umarły razem ze mną
idziemy bądź całkiem biegiem przez deszcz
wody wiatru ognia
zginiemy całkiem sami choć tłumnie
w chaosie wiadomości zza gór
krzyk i płacz zmieszany z kałem
łzy na policzkach gdy będzie za późno
już jest za późno naznaczeni upadli na kolana
nie wysłuchał ich nikt nie spojrzał
żar z nieba wielki głos giń pomiocie
z krwią na rękach
nieczysty dzień gniewna myśl
całą magią słów
mój Bóg jego prawda
jego wola nie moja
piję z kielicha gorycz
wypełnione proroctwa i świat w ogniu
każdy zakątek gdzie śmierć i popiół
25 april 2024
2504wiesiek
25 april 2024
QuartzSatish Verma
24 april 2024
The End StartsSatish Verma
23 april 2024
Three poemsAdam Pietras (Barry Kant)
22 april 2024
Echoes TravelSatish Verma
21 april 2024
od wewnątrzsam53
21 april 2024
2104wiesiek
21 april 2024
Picking RelicsSatish Verma
20 april 2024
To Dying MuseSatish Verma
19 april 2024
The VoyagerSatish Verma