25 april 2016
kradnie złodziej
dzieciństwo zabrał czas
jak kradnie złodziej
za szybko zbyt cenne chwile
koledzy z piaskownicy
z chlebem w brudnej dłoni
zapomnieliśmy o sobie
każdy wybrał inną drogę
kilku zmarło
kilku za oceanem
dziewczyny patrzą w przeszłość
kochały były na miejscu
myślały o nas
szukaliśmy czegoś innego
wciąż wracają do miejsc dobrze nam znanych
nie warto zapominać
o stół oparte łokcie
w głowie sprzed lat obraz
podtrzymują cały kawałek świata dysk
nie usnę tej nocy nie wybaczę sobie
dlaczego uchwyciłem tak mało
mogło być dobrze całkiem należycie
skrycie płaczę nie uwierzycie
los ukradł skrawek mego Nieba
odeszli gdzieś
tak mocno ich kochałem
oddam wszystko może będzie dobrze
25 april 2024
QuartzSatish Verma
24 april 2024
The End StartsSatish Verma
23 april 2024
Three poemsAdam Pietras (Barry Kant)
22 april 2024
Echoes TravelSatish Verma
21 april 2024
od wewnątrzsam53
21 april 2024
2104wiesiek
21 april 2024
Picking RelicsSatish Verma
20 april 2024
To Dying MuseSatish Verma
19 april 2024
The VoyagerSatish Verma
18 april 2024
ItinerantSatish Verma