29 november 2015
niczym złodziej
nadchodzi dzień
Król Wielki
wznosimy modły my ślepcy
nie wznosimy pomników
a ni nic wielkiego
On nie lubi
najważniejszy pokój
miłości nie ma
umarła wczoraj
jak złodziej od tysięcy lat
wyczekuje
krok po kroku powoli jak cień
skrada się
wszyscy przeciwko wszystkim
popatrz w duszę
nienawiść rozkwita w psychiki mroku
śmierć za każdym rogiem
w każdym domu
szydzą
śmiech nie opanuję tego stanu
patrząc w niebo pełne gwiazd
nie odkryte tajemnice
w nas wiary tyle co na policzku łez
oszukani lecz śmierć nie myli się
drzwiami trzaska raz po raz
ze swym mieczem mieczem nie idę spać
czas żniw nadszedł ze świtem
na niebie znaki odmieni się los
pełni nadziei dla Matki Ziemi
25 april 2024
QuartzSatish Verma
24 april 2024
The End StartsSatish Verma
23 april 2024
Three poemsAdam Pietras (Barry Kant)
22 april 2024
Echoes TravelSatish Verma
21 april 2024
od wewnątrzsam53
21 april 2024
2104wiesiek
21 april 2024
Picking RelicsSatish Verma
20 april 2024
To Dying MuseSatish Verma
19 april 2024
The VoyagerSatish Verma
18 april 2024
ItinerantSatish Verma