12 october 2010
Heroniczyj
"Szedłem, gdzie sen i cień.
Dla pokuty - boso i z próżności boski,
z tabliczką nad głową - INCDN..."
Wolf KÖHLER
Lubiłem wbijać gwoździe, a już kochałem chwile
kiedy wyciągał drzazgi z tą troską o rany!
Żaden z boga praboga. Normalny dla dzieciaka
ojciec, jedyny zbawiciel. Jak szczenię wpatrzony
podążałem za nim. Ten drugi wybudził z rodziny
zastępczej. Od tamtej drogi do dziś nie mam końca.
Trzymam się linii życia i strachu pod rękę, co nawet
jest dość proste - złożone tylko z ludzi.
A że się nie zabrałem cały na wieczną pamiątkę
po był sobie człowiek, to mam chyba powód
i chociaż
powroty są nie na czasie,
odchodzi się od powrotów
idę, chcę czegoś więcej niż ślady po mostach.
http://www.youtube.com/watch?v=n0LX1U_dVc4&feature=related
23 april 2024
2304wiesiek
23 april 2024
Three poemsAdam Pietras (Barry Kant)
22 april 2024
2204wiesiek
22 april 2024
Echoes TravelSatish Verma
21 april 2024
od wewnątrzsam53
21 april 2024
2104wiesiek
21 april 2024
Picking RelicsSatish Verma
20 april 2024
To Dying MuseSatish Verma
19 april 2024
The VoyagerSatish Verma
18 april 2024
ItinerantSatish Verma