12 june 2011

czy prowokacyjny strój może narazić na niemiłe docinki i propozycje ?

Np.czerwone lub czarne kozaczki do tego miniowa lub krótkie spodenki i obcisła bluzka z dekoltem.Coś w tym stylu .Niektóre kobiety ,nastolatki nie widzą nic w tym złego i ubierają sie tak
Nie potrafia zrozumieć czemu ludzie są przeciwni ,krzywo patrzą a nawet wyzywają .
 Idąc do baru ,na dyskoteke można założyć prowokujacy strój jeśli się chce być podrywaną ale trzeba liczyć się z tym że facet jest wzrokowcem więc powinna być silna psychicznie gdyż jest bardziej narażona na traktowanie obsceniczne ,lubieżne ,perwersyjne niż
gdyby przyszła w koszulce i dzinsach.Lecz przychodząc w dzinsach i golfie ma małe szanse że ktoś ją zauważy jesli przyszła w celu dobrej zabawy ,podrywu a nawet postawienia drinka czy paru piw.
Ubiór podobnie jak postawa [gesty ,mimika,spojrzenie,słowa]
wyrażaja gotowość seksualną .Strój przyzwoity i nieprzyzwoity różni się w zależności od kultury w danym kraju .Jednak ubiór nieprzyzwoity to pdobieństwo do ubioru nierządnicy .
W każdej kulturze prostytutka ze względu na swoją pracę eksponuje
to ,co należy aby podniecić i skusić mężczyznę do skorzystania z jej usług.Stąd wynika ponadczasowa kulturowa zasada ,że jeśli kobieta
ubiera się podobnie do prostytutki to ubiera się wyzywająco i wysyła sygnał, że jest chętna do seksu[niezależnie czy ma ochotę czy nie ]
  Elementy prowokacji
kolczyk w pępku[odsłonięty i eksponowany specjalnie]
kolczyk w języku
dekolt  odsłaniający więcej niż trzeba
zbyt przezroczysta bluzka
eksponowane tatuaże[w różnych miejscach]
brak bielizny
ubiór obcisły
zbyt mocny makijaż
Chodząc po ulicach w prowokacyjnych seksualnie strojach
kobieta narażona jest na niemoralne propozycje ,rozbieranie wzrokiem,dziwne gesty itp
Ubierajac się tak latami nie znajduja miłości ,partnera
uważane często za głupie pustaki ,gdyz skupiaja całą swoją uwagę i siłę na upiększaniu ciała a nie na zdobywaniu wiedzy .
To ciało jest moneta przetargową w wyscigu o miłość
co niekiedy kończy się tragicznie gdyz tak ubrane kobiety bardziej narażone są na napady seksualnych psychopatów
  Strój dużo mówi o kobiecie dopóki ta sama nie zacznie mówić .
Moim zdaniem prowokacyjny strój oddziaływuje na zmysły mężczyzn ,którzy wtedy małą uwagę zwracają na to co kobieta mówi
tylko pożeraja jej ciało wzrokiem i dosłownie .Więc kobietki jak nas widzą tak nas piszą ,lepiej mieć coś do powiedzenia i zaimponować umysłem niż ciałem ,które z czasem więdnie .


number of comments: 5 | rating: 3 |  more 

Voyteq (Adalbertus) Hieronymus von Borkovsky,  

Arbitrem elegancji to ja nie jestem, ale sądzę, że takie elementy stroju kobiecego, jak: kolczyk w pępku, odsłonięty i eksponowany specjalnie, kolczyk w języku (toć to masochizm pierwszej wody), dekolt odsłaniający więcej niż trzeba, zbyt przezroczysta bluzka, eksponowane tatuaże w różnych miejscach, brak bielizny, ubiór obcisły, zbyt mocny makijaż, to po prostu zwykłe bezguście, nawet nie zły gust. A tako rzecze Nietzsche: ":Błogosławieni gust posiadający, nawet gdyby to był zły gust"... Aha, jeszcze jedna istotna sprawa - trzeba mieć co odsłaniać... Bo rozstępy i cellulitis do szczególnych dzieł natury nie należą, w każdym razie nie do kategorii for exhibition. Albo zarys żeber... Tatuaż... tatuaż jest czyms bardzo waznym trwałym, cos, co ma mówic cos istotnego o nas samych, wyrażać, nasze przekonania czy przynależność... Więc musi byc czytelny, a nie cos tam namazane, napaćkane, ze nawet przez mikroskop trudno odcyfrować co to... No i te tatuaże: kwiatki, motylki, delfinki... Boże święty... Pomiłuj... I jeszcze a propos więdnącego ciała - sa koneserzy, bardzo wyrafinowani, którychj to kręci... No i na koniec ponadczasowa i ponadkulturowa zasada: Piękna kobieta nie wymaga upiekszania, brzydkiej nic nie upiekszy... Tako rzecze Voyteq...

report |

Miladora,  

Renatko, nie wiem, co to jest, ale proza to na pewno nie jest. Za dużo błędów, żeby miało się jakąkolwiek przyjemność z lektury. Nie mówiąc, że treść jest błaha i w zasadzie nic nowego nie wnosi. Sugerowałabym też podszkolić się w interpunkcji. I najpierw dopracować tekst, zanim się go opublikuje, bo w tej formie jest po prostu słaby. Może przemyśl i popraw go w edycji. ;)

report |

Voyteq (Adalbertus) Hieronymus von Borkovsky,  

Aha, jeszcze jedno, jak mawiał nieodżałowany porucznik Colombo... Niemiłe propozycje... A jakie to sa te niemiłe... Dla kogo sa niemiłe? Bo dla niektórych "dam" te niemiłe moga byc całkiem miłe... A jaki strój jest prowokacyjny? Bo niektórym to nawet strój zakonnicy wydaje się prowokacyjny, stad pokrzykiwania na widok mniszki:' ksiądz samica" czy "durna pingwinica" albo po prostu "pingwin z dziurą". Więc kategoria prowokacyjności jest bardzo relatywna... Albo zachowania na widok starszej kobiety w moherowej beretce albo innej czapeczce z moheru... jest to kojarzone z opcją polityczno - mentalną pewnego samozwańczego proroka z Thorn, która to opcja, ponieważ zbyt wielką tolerancją nie powala, wywołuje odruch wymiotny i jest sama w sobie prowokacja w tym kraju. Ale raczej moherberety nie są narazone na propozycje natury seksualnej, mimo prowokacyjnego elementu ubioru (to chyba zrozumiałe)... Nie mówię juz tu o tzw. antygwałtach czyli pończochach przyciętych przed kolanem czy męskich skarpetkach do pantofli albo sandałów (sandały są wyłącznie dopuszczalne na bose stopy do wyłącznie białego ubrania!!!) na wysokim obcasie do spódniczki lub sukienki. Wymienione elementy powoduja raczej antyerekcję i wiotczenie tego, co wiotkie byc nie powinno... Nie mówie tez o adidasach do żakietu, szpilkach i torebce do dresów czy obwieszanie się złotem jak choinka (to raczej prowokuje złodziei)...

report |

przemubik,  

"Więc kobietki jak nas widzą tak nas piszą ,lepiej mieć coś do powiedzenia i zaimponować umysłem niż ciałem ,które z czasem więdnie"- zaczynam od końca, a więc uważam że tutaj trochę zamkęłaś temat w ramie. Stwierdziłaś, że Twoim zdaniem to umysł powinien górować. Jednak chciałbym zauważyć, że każdy wiek ma swoje racje. A niech te młode "siksy" chodzą wymalowane, lub nawet wytatuowane - to ich ciało...mnie to nie przeszkadza. Co do "kuszenia" facetów wdziękami, to bardzo przepraszam ale Największy rzekł "jeśli Twoje oko jest dla Ciebie powodem do grzechu, wykol je lepiej niech jednen z członków pójdzie do piekła niż ty cały", tłumacząc na XXI wiek - "to od ciebie facet zależy czy gapisz się na jej cycki, uda, czy pośladki, jeśli się gapisz to Cię zgubi, w ten czy inny sposób...;)" bo człowiek to nie tylko ciało, ale z drugiej strony co też ważne - ciało posiada...treść i temat jaki zadałaś podoba mi się

report |

issa,  

Fatalnie zniechęcający zapis: literówek zdecydowanie ponad miarę dobrych manier tekstowych, a spacje i entery wyglądają, jakby je prędzej grad przypadkiem wytłukł na klawiaturze niż człowiek, który znając standardy dla tekstu upublicznianego, świadomie używa edytora. Sorry, zapis jest składnikiem autoprezentacji, podobnie jak kolczyk w języku. Czyli, czysto techniczny układ tekstu daje też najczęściej info o właściwościach myśli, które są przez niego wyrażane: bałagan liter nie musi, ale może odzwierciedlać między innymi rupieciarnię we wnioskowaniu. I tak jest tutaj. Nieuporządkowany zbiór Tombakowych Aforyzmów. Stereotypy aż do niezamierzonego komizmu. Np.: "Ubierajac się tak latami nie znajduja miłości ,partnera uważane często za głupie pustaki ,gdyz skupiaja całą swoją uwagę i siłę na upiększaniu ciała a nie na zdobywaniu wiedzy .". Tja. Na pewno. Powinny włożyć włosiennice i nie ruszać się bez co najmniej trzytomowego podręcznika fenomenologii, który będą studiować bez przerwy, nawet kiedy będą przechodzić na czerwonym świetle przez zebrę. Inaczej nici z miłości. Dobrego.

report |




Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1