6 october 2010
gdzieś w pustym pokoju
Między popielniczką a pustą kartką
odpoczywa kieliszek do koniaku
cisza,przestał oddychać nawet wiatr
drzewa za oknem stoją na baczność
kiedy sądzą mnie twoje słowa
głowa pęka ,kolejna butelka
duszkiem wypita ,byleby tylko słów nie słyszeć
słowa których nie rozumiesz
pusty człowieku ślący puste słowa
w pustkę
twoje słowa będą cie kiedyś sądzić
czekają gdzieś na wysypisku wspomnień
ranią jak żyletka nikomu niepotrzebne
głupcze ,zamknij słowa w butelce
i zakop jak puszkę Pandory
zamiast sobie strzelić w łeb
zabij słowa zeby nie ranic nikogo
19 april 2024
The VoyagerSatish Verma
18 april 2024
ItinerantSatish Verma
17 april 2024
Nim kur zapiejeJaga
17 april 2024
Between Done And UndoneSatish Verma
16 april 2024
Przed zmrokiemJaga
16 april 2024
1604wiesiek
15 april 2024
I RememberSatish Verma
14 april 2024
....wiesiek
14 april 2024
I Am You AreSatish Verma
13 april 2024
Zapach czereśniJaga