7 august 2012

7 august 2012, tuesday ( a pięć minut wciąż trwa )

Pewna młoda kobieta żyła na pozór normalnie w mieście dajmy na to X.Miała męża,dziecko,rodzinę blizszą i dalszą jak każdy.żyła sobie anonimowo ale do szczęścia brakowało jej wolności .Wymysliła pewiemn plan i wprowadziła w życie podobno nie sama.Otóż bardzo chciała pozbyc się dziecka,które przeszkadzało marudziło po prostu BYŁO.Kobieta go nie chciała ,chciała się bawić i korzystać z życia ,studiować ,imprezować itp.Gdy już zabiła rozgłosiła medialnie że ktoś ukradł jej córeczkę.Przy całej farsie tragikomedii prócz rodziny uczestniczył pewien detektyw.Potem okazało się że jednak oszukała tłumy ludzi jak zmiija jak Lilith jak zła królowa płakała nad sobą i sztaby policji psychologów i psychiatrów badało jej umysł.Nieszczęsliwy wypadek ogłosili.Show medialny ,tv,radio,kolejne tytuły i numery gazet i artykułow ,konferencje.
Ktoś napisał o niej książkę.Ktoś chce z kata zrobić ofiarę.Wertują jej umysł i komórki szare.Dlaczego ludzie są zarzucani do zarzygania informacjami o niej,jej tancach na rurze ,o areszcie i specjalnym traktowaniu .Co sedzia ,co prokurator,co media?Błazenada?Co siedzi w potworze?/ Ludzie to my kreujemy medialną wariatkę dajemy jej zarabiać .Ludzie wykształceni kierujacy sprawą czy tak zalezy im na rozglosie że puscili ją na wolność i szykują nową arenę?
Z kim kobieta ma układy?
A może to biedna nieszczęśliwa Gorgonowa 2?
Jest wiele kobiet nieszczęśliwych bitych w depresjach czy one tez maja zabijać .Mają przykład .
Sprawa nie cichnie choć podobno są niezbite dowody .
Mam nadzieję że to pięć minut minie




Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1