Poetry

janusz pyzinski
PROFILE About me Friends (4) Poetry (35)


6 october 2012

geometria cieni


 

szkoda że drogi nasze równoległe

zamieniają drzewa w rozpędzone konie

i wśród słonecznych kalendarzy

zakreślamy koła stąd dotąd do licha

opisane promieniem łańcucha

 

po licho nam droga bez końca

i ciała których nie możemy rozebrać

by zaczepić się na swoich biodrach

jak motyle czas odmierzając

od kokonu po skrzydlate barwy

 

z cholernie głupiej geometrii cieni

czystej kartki papieru-milczenia

w zaśmiecony czekaniem atlas

gdzie platonicznie wchodzę

w najbardziej romantyczne miejsca

 

gdyby choć oddech uchylonych drzwi

na który mimo wszystko nadstawiamy głowy

pomiędzy słowem a zmrużeniem ciała

w nieudanej podróży do brzegu kasztana

aż szkoda że tutaj nas nie ma

 

mijamy się jak sekundnik z czasem

który w nas szybciej obumiera

i już nieważne który raz

palcami muska zielone źdźbła

białego kruka bezsenności

 

tu gdzie mieszkamy prawie bezdomnie

bez świateł i skrzyżowań na rondzie

wszystkich świata stron i w którą stronę

by cię spotkać stojąc tyłem do słońca

aż znajdą się nasze twarze w cieniach

 

 

 

 

 






Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1