26 september 2015

prosto w hasztag

szkło tłucze się na szczęście, a później trzeba wracać po śladach,
gdy temperatura niższa i nie rozpozna nas nawet woda.

mijamy zarejestrowane lato, zmyślnie ułożone ekfrazy,
kolaże z muszli i kamieni
usypiamy w słowach bezpiecznych jak łono,
by  przetrwać wieczory, co zarzucają treścią i napływają z żółcią.

jeśli znajdziemy się po środku nocy, kto odprowadzi spod zimnego nieba,
by znów rozwinąć się z czystej bawełny i zapaść nago w przytulny kokon

nad ranem - bieg przez płotki w kierunku sztucznego ciepła,
celowanie prosto w smutek ze słodkich okruchów,
klikanie w znaczniki, bo może jest
i sprawia, że występuję z brzegów.

znajduje siebie w trywialnym statusie,
kiedy próbuję zniknąć niczym dym po drugiej stronie okna.


number of comments: 15 | rating: 8 |  more 

Ania Ostrowska,  

tak gęsty jest ten wiersz, że mam uczucie jakby napierał na mnie ze wszystkich stron, przytłaczał i aż mam ochotę zawołać, zaraz, zaraz, nie nadążam za tobą

report |

agnieszka_n,  

W innym miejscu powiedziano, że jest nieco nieczytelny. Bardzo lubię i cenię Twoje komentarze.

report |

Ania Ostrowska,  

dziękuję :)

report |

Parvus,  

jak najbardziej czytelny z ciekawymi metaforami

report |

Parvus,  

"wieczory, co zarzucają treścią i napływają z żółcią" - genialne :)

report |

agnieszka_n,  

dzięki. pozdrawiam :)

report |

Wieśniak M,  

nachodzimy fałdami tłustej rzeczywistości w czas i zamkniętą przestrzeń od której na rzut pracą do świata otwartych przestrzeni, utraconych marzeń. W życiu pełnym deklaracji coraz mniej uczestnictwa. Ot jakoś tak odbieram ten wiersz. Ania napisała że "gęsty".Ty Agnieszko dodałaś że może nieczytelny. Tak jest gęsty, bo nawarstwia obrazy, skojarzenia. Układa sceny w ciąg dni schematu wreszcie życia. Tekst smutny, nie dający nadziei. Podmiot uwikłany spętany jak Likaon i jak Syzyf pełen determinacji w beznadziejnym czynie.

report |

Ania Ostrowska,  

"W życiu pełnym deklaracji coraz mniej uczestnictwa." trafiłeś w punkt, Wiesiu, nie nazwałabym tego lepiej

report |

agnieszka_n,  

nie ujęłabym tego lepiej, dzięki! :)

report |

bosonoga,  

Gęsty, ale czytelny i odczuwalny. pozdrowionka!

report |

agnieszka_n,  

Pozdrowionka, bosa! :)

report |

Towarzysz ze strefy Ciszy,  

ale zasiedzenie I przeoczenie przedekranowe tutaj sie wkrecilo

report |

28brrr10,  

trywialność to halsztagowa myśl, choć myśl zacna choć bez dymu i po drugiej stronie lustra :)

report |

agnieszka_n,  

coś w tym jest :)

report |



other poems: *** (Cheers), blisko, ***(folder spam nie zawiera wiadomości), *** (deja vu), larum., prosto w hasztag, ***(miejsca), *** (istotnie), Węzły, deseń, *** (nie ma takiej mocnej wódki.), *** (kiedyś), zależność, *** (Capricornus), ***(życzenie), na dwa, jak kobieta, legenda, * * * (do), mantra, * * * (mijanie), ab ovo, żart, dobrej myśli, trauma, pocztówka z miasta grzeszników, in memoriam, dzieci na schodach, mój, dom zawsze będzie domem, kalambury, * * *, nie wiem jak to powiedzieć, mimo wszystko, w obawie przed mijaniem, rozsupłanie, wysiedleni, oczekiwanie, souvenir, adoracja, flash, jabłko na grzbiecie, dwa, marzec, Panaceum, rocznica, wszystko będzie dobrze, kroki, przypadłość, atelier, bo to są takie urodziny, pojednanie, szetland, azyl, melanie, zimne ognie, AUKCJA, tyle mogę, "posłuchaj..., parafina, znam ptasią głowę, białe ramiona i brzuch*, w zimnym nie mieszczą się znaki interpunkcyjne, w dzień gdy najsilniejsza światła moc są słowa, których nigdy nie wypowiem*, * * * (dziewczyna maluje obrazy.), bo może powiesz mi coś jeszcze, gra, wnuczka, akt, zamioculcas, wytłumienie, plecionka (2), plecionka, opowiem wam, z listów do ojca, wieczór, pierścionek, huśtawka, deska, tuli - pan, pasażerka, bez dalszego ciągu, dzień jak nauka latania, to zabawne jak nic nie znaczyłby świat bez miłości.*, szkice ołówkiem (15), pauza, kiedy kombajn przejeżdża przez głowę, jabłoń, dolny rejestr ciszy, wiśka misiakówna, dzień babci, bez znaczenia (ekfraza), ryżowe pola., amplituda, przyjaciel z dzieciństwa, nie mów nikomu, `kiedyś tam będziesz miał dorosłą duszę...`*, flet, wygnańcy, po, o szczęściu trzeba milczeć., przez, ..., choroba sieroca, do ciebie (na, na, na...), bla bla, tup tup, wyryte w niemocy, jesień na paliatywnym., z monologów. pod wodą., z monologów. na łące., z monologów. w lesie., * * * [kiedy płaczesz, nigdy na mnie nie patrzysz], krótka refleksja bez tytułu, szkice ołówkiem (14), szkice ołówkiem (13), na web na szyję, kiedyś znowu kupię żółte tulipany*, tytuł wymyślisz sam, * * * (niewypowiedziane), somalijka, koda., anka - prolog., powrotny, bezsen(s), * * *(kamienie mogą się przytulać), szkice ołówkiem (12), szkice ołówkiem (11), szkice ołówkiem (10), szkice ołówkiem (9), szkice ołówkiem (8), dominik*, szkice ołówkiem (7), szkice ołówkiem (6), szkice ołówkiem (5), szkice ołówkiem (4), szkice ołówkiem (3) - wersja 2, szkice ołówkiem (3), szkice ołówkiem (2), szkice ołówkiem (1), HAIKU - próba (1), krzyże przy drogach wyrastają niezależnie od deszczu., * * * [podobno każda starzejąca się kropla upada,], * * * [z listów pożegnalnych] /wersja 2/, * * * [z listów pożegnalnych], parasolnicy (ekfraza), wiersz napisany od rana, * * * [każda nieobecność...], * * *[choć mam głęboko wrośnięte korzenie], dopiski w księdze rodzaju, przy kuchennym stole,

Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1