2 august 2012

2 august 2012, thursday ( Elzach - moje radości )

Goffrid kupił mi rower damkę
/nie na własność/

z tej okazji
pojechałyśmy z dziewczynami za miasto
w czasie odpoczynku leżąc na łące pod lasem
obserwowałyśmy kolorowe lotnie
/ niedawno w powietrzu zmarła jedna pani / 
w drodze powrotnej odważna Marzena narwała śliwek
wieczorem delektowałam się drożdżowym plackiem
który upiekła Lidzia

zamknęłam oczy
przez moment byłam w domu


number of comments: 8 | rating: 22 |  more 

Istar,  

An, ja tak mam jak smażę jabłka na mus, nie lubię tego robić, nie lubię wracać, fajnie, wyobraziłam sobie waszą przejażdżkę, bardzo tęsknię za takimi wyprawami po nic i za wszystkim, pozdrawiam :)

report |

An - Anna Awsiukiewicz,  

tu w Elzach to jest normą - codziennie robimy takie wypady bez celu. chyba próbujemy zgubić kilka kilogramów -hihi. zapraszam do nas, jest zarypiście:)dziękuję Istar:)

report |

Drwal,  

Powinni produkować deodorant o zapachu placka ze śliwkami. Psyt...... zamykasz oczy i jesteś w domu :)))))

report |

An - Anna Awsiukiewicz,  

ha - może i tak, ale co ze smakiem? dziękuję Drwalu:)

report |

Joha,  

An, smakowicie i bardzo dobrze, miło w sercu :-)

report |

Eva T.,  

"przez moment byłam w domu" - wspomne o tym :)

report |

An - Anna Awsiukiewicz,  

no tak - zawsze szukam takich wspomnień gdy jestem poza domem:)

report |

laura bran,  

ciepło i blisko :)

report |




Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1