3 november 2013
oczka
babcia powtarzała, że mam brudne oczy i nie bawiła się
ze mną. jak byłam grzeczna pozwalano mi oglądać u sąsiadki
mrówki faraona, pani miłkowska sypała cukier, a ja wypatrywałam
skąd wyłażą. syn sąsiadki był lekarzem - usypiał dzieci
z chorymi serduszkami, miałam zdrowe i dlatego nie mogłam spać.
dla pozostałych była cieplejsza, one miały jaśniejsze
spojrzenia i większy apetyt, pozwalano im lizać
lukrowe róże na torcie. starałam się nie grymasić i nie zrzucać
zabawek z balkonu, to wkurzało dziadka, bałam się go -
brzydko mówił, wypalał dziurki w fotelu. podobno kiedyś pisał
wiersze, miał lekkie pióro i ciężką rękę.
tego dnia były pyszne ciasta i nie musiałam iść do szkoły,
wszyscy płakali, dziadek się upił i tak mu zostało.
miała rację, siedzi w nich cień, kurz nie pozwala zamknąć
oczu, sieje się chłód.
24 april 2024
The End StartsSatish Verma
23 april 2024
Three poemsAdam Pietras (Barry Kant)
22 april 2024
Echoes TravelSatish Verma
21 april 2024
od wewnątrzsam53
21 april 2024
2104wiesiek
21 april 2024
Picking RelicsSatish Verma
20 april 2024
To Dying MuseSatish Verma
19 april 2024
The VoyagerSatish Verma
18 april 2024
ItinerantSatish Verma
17 april 2024
Nim kur zapiejeJaga