20 january 2013
Wtorek czwarta na ranem
Siermiężne myśli uciskają dusze
po mapie mojego nieba
defiluje kondukt czarnych chmur
Otrzymane wiadomości
przytłaczają mnie do posadzki ziemi
milczenie spływające po twarzy
wnika w ukrwione tkanki
rzeczywistości
Świąteczny nastrój rozpływa się
niczym wczorajszy śnieg
pod naporem ciepła
Jestem soplem
zawieszony pod pułapem świta
nie ogarniającym wszystkie
zawiłości losu
Ucząc się życia co dzień od nowa
pozostaje nie dedukowanym
traperem życia
w ulicznej latarni
przepala się żarówka
noc tracąc swą barwę
19 april 2024
1904wiesiek
19 april 2024
The VoyagerSatish Verma
18 april 2024
ItinerantSatish Verma
17 april 2024
Nim kur zapiejeJaga
17 april 2024
Between Done And UndoneSatish Verma
16 april 2024
Przed zmrokiemJaga
16 april 2024
1604wiesiek
15 april 2024
I RememberSatish Verma
14 april 2024
....wiesiek
14 april 2024
I Am You AreSatish Verma