9 october 2010

Przezroczystość

już mi się nie odkleić od tej leśnej ścieżki
ugniatanej codziennie kołami roweru
pilnować muszę kruchej równowagi
której ciągle zagraża piaszczyste podłoże
 
 
już mi się nie opędzić od chłopców z osiedla
z którymi grywam podwieczorne mecze
podpatrują me kiwki kiksy irytacje
ale też umiejętność przełknięcia przegranej
 
 
już mi nie rozstać się z tą pierwszą klasą
do której chodzi pewna Paulina
oboje wiemy –  bylibyśmy razem
gdyby się urodziła dwadzieścia lat wcześniej
 
 
już nie zostawić mi mojego teścia
(Pokolenie Kolumbów AK Solidarność )
choć czasami mam dosyć tego zadufania
co na oślep rozdaje kopniaki i laury
 
 
już nie porzucić mi mej małżonki
chociaż diety i kiecki pretensje i żale
bo koło ratunkowe nocnych nasiadówek
znów nam pozwala zaczerpnąć powietrza
 
 
już nie uwolnić mi się od tych wierszy
co drą w kawałki zasłonę złudzenia
bo bez nich życie parcieje i rzednie
a ja sam sobie przeciekam przez palce
 
 
i już nie zamglić jasnego widzenia
które żarzy się we mnie pełnokrwistym zdaniem
w tym zdaniu stoję nagi i zdany na siebie
bo wiem – w nagłej potrzebie nie przybywa odsiecz
 
 
 


number of comments: 11 | rating: 10 |  more 

Wanda Szczypiorska,  

To jakby spowiedź z całego życie. W pięknej ostatniej zwrotce jest mimo wszystko ciąg dalszy

report |

Withkacy,  

bardzo na "tak"

report |

Grzegorz Kociuba,  

To się nazywa skomentować wiersz! Dzięki, Pani Wando, za współtwórcze odczytanie Przezroczystości.

report |

Wanda Szczypiorska,  

"i już nie zamglić jasnego widzenia które żarzy się we mnie pełnokrwistym zdaniem" - a to co? Po co Panu odsiecz? (Jeśli Pana odpowiedź na mój komentarz była ironiczna)

report |

Grzegorz Kociuba,  

Pani Wando, tu idzie o coś więcej niż o ironię! Tu idzie o ... IMPONDERABILIA! Rzecz w tym, że, w ostatecznym rozrachunku egzystencjalnym, zdani jesteśmy tylko na siebie! I trzeba to znosić, i trzeba to wy-żyć do końca! Tym jesteśmy... i zdaje mi się... że niczym więcej!

report |

Wanda Szczypiorska,  

Czy Pana książka "Ktoś" jest gdzieś dostepna?

report |

Jarosław Trześniewski,  

Wspaniały wiersz , to się nazywa trzymać klasę .Najwyższą. :"już nie uwolnić mi się od tych wierszy/ co drą w kawałki zasłonę złudzenia/ bo bez nich życie parcieje i rzednie/ a ja sam sobie przeciekam przez palce/ Gdy przezroczyści przenikamy siebie. Ukłon głęboki Grzegorzu:):)

report |

Grzegorz Kociuba,  

Pani Wando, proszę podać adres domowy to wyślę Pani "Ktosia".

report |

Wanda Szczypiorska,  

Ojejku! Dzięki. Juz podaję w wiadomościach

report |

Towarzysz ze strefy Ciszy,  

przenikliwosc, migawka, kadr, przebicie wszystkich wymiarow czasu w jednym. mistrzostwo jak na moje skromne wyksztalcenie...

report |

Darek i Mania,  

ten wiersz przykleił się do mnie - to jest dopiero poetycki życiorys z mało optymistycznym zakończeniem, myślę o odsieczy jakim są wspomnienia i myśl o tym co i jak zapisane

report |




Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1