7 december 2019
Olszewo-Przyborowo
Za ogrodzeniem z palisad drewnianych na sztorc postawionych
Czterech konnych, po dwóch przy bramach czuwa z pochodniami
Niewiasty, rycerze i dzieci śpią snem spokojnym pod skórami
Oby Bóg zachował nas i naszą ziemię w opiece
Mrok zasłony snu, przewrócony odruchem na drugi bok
Niemoc słowa, ciała, projektor wzroku z kolejną taśmą
Film, którego nikt nie zna początku i zakończenia
Może był, może jest rzeczywistością, prawdą, historią?
W oddali szachownica pól oświetlona blaskiem księżyca
Za ciemną ścianą lasu świat żyje swoim niepisanym prawem
Z mocnymi zębami, wzrokiem, słuchem i szybkością
Laur przetrwania do czasu kolejnego zwarcia
W głowach managerów spokój przed walką o udział w rynku
Nawierzchnię wykładziny czesze maszyna piorąca
Ochroniarz podrzuca kartę magnetyczną do góry
Magiczne liczby, fakty przemówią jutro na zebraniach
Miejsca istnieją, zmieniają się czasem z biegiem lat
Poza błękitem nieba, drewnem chat, mokradłami, lasem
Jestem tu, wyrwany z objęć skórzanych foteli i luster ścian
Śpijcie wiecznie w pokoju, Wielcy Architekci Rodu
29 march 2024
Humanized PainSatish Verma
28 march 2024
2703wiesiek
28 march 2024
It Is Getting DarkSatish Verma
27 march 2024
NarcyzJaga
27 march 2024
To były piękne dniabsynt
27 march 2024
Drobiazgi.Eva T.
27 march 2024
Wearing The Crown Of ThornsSatish Verma
26 march 2024
Good ByeSatish Verma
25 march 2024
NaturalnieJaga
25 march 2024
Magnolia.Eva T.