14 november 2010
Całopalenie
Łzy w szklance. Zakąska w gazecie i nader ważne wiadomości.
Przetłuszczone i tusz rozmazany. W kącikach oczu
niebieskich.
Szminka w drapieżnej czerwieni. Sprawny język.
Tylko sto złotych i ławka w parku.
W kolejce zabrakło miejsca dla zrzuconych z postumentów.
Za epitafium powinno wystarczyć: było bardzo zimno.
Drżące ręce przy zawijaniu w chusteczkę obrączki
albo kapsla.
W ostatecznym rozrachunku zmieścisz się w garści
ochroniarza z klubu w centrum miasta.
Ewentualnie w butelce po małym tymbarku.
(Dwaj menele zapijali nim flaszkę w ustronnym miejscu).
A nad tym wszystkim dominujący chichot bezskrzydłych.
23 april 2024
Three poemsAdam Pietras (Barry Kant)
22 april 2024
2204wiesiek
22 april 2024
Echoes TravelSatish Verma
21 april 2024
od wewnątrzsam53
21 april 2024
2104wiesiek
21 april 2024
Picking RelicsSatish Verma
20 april 2024
To Dying MuseSatish Verma
19 april 2024
The VoyagerSatish Verma
18 april 2024
ItinerantSatish Verma
17 april 2024
Nim kur zapiejeJaga