10 november 2010
Wygodniej śpi się samemu
Wyrosłem ze szczenięcych miłostek, z wielu
par butów i spodni. Jedną nogą w żłobku,
drugą w grobie – w takim rozkroku
można przeziębić pęcherz.
Wyrastam także z ciebie. Powoli
kolejny raj utracony. Dobry po-wód.
Gdyby jakikolwiek był potrzebny.
Ostatnia pielgrzymka do miejsc intymnych.
Długa podróż przez szeroko otwarte ramiona
i pomiętą bluzkę. Kurde, nigdy nie opanowałem
sztuki ściągania twoich staników. W sposób zadowalający.
Pobłażliwie się uśmiechasz, przynajmniej na zdjęciu.
25 april 2024
2504wiesiek
25 april 2024
QuartzSatish Verma
24 april 2024
The End StartsSatish Verma
23 april 2024
Three poemsAdam Pietras (Barry Kant)
22 april 2024
Echoes TravelSatish Verma
21 april 2024
od wewnątrzsam53
21 april 2024
2104wiesiek
21 april 2024
Picking RelicsSatish Verma
20 april 2024
To Dying MuseSatish Verma
19 april 2024
The VoyagerSatish Verma