21 may 2018
Monodramy
I.
Rozbierasz się ze znaczeń
wygładzając słowa.
A po mojej stronie coraz ciemniejsze
okna. Po omacku odnajduję
wczorajsze zachłyśnięcia.
Smakują inaczej.
II.
Najprostsze wiersze zalegają
na ulicach.
Można z nich upleść wieńce,
byleby nie zapłakać.
Zresztą to tylko wiatr
załzawia oczy.
III.
Pustka w wyziębionym łóżku
nie napawa otuchą. Jednak nadzieja
zasypia ostatnia.
Tuż przed świtem.
IV.
Zapominam
specjalnie dla ciebie udając,
że poznałem wszystkie
puenty.
Przynajmniej po tej stronie drzwi.
Zamkniętych.
Zbyt szczelnie.
19 april 2024
The VoyagerSatish Verma
18 april 2024
1804wiesiek
18 april 2024
ItinerantSatish Verma
17 april 2024
....wiesiek
17 april 2024
Nim kur zapiejeJaga
17 april 2024
Between Done And UndoneSatish Verma
16 april 2024
Przed zmrokiemJaga
16 april 2024
1604wiesiek
15 april 2024
I RememberSatish Verma
14 april 2024
....wiesiek