21 december 2017
Stroboskopia
Nocami przyszpilam ciemność do ściany,
idealnie wypełnia pęknięcia niewidoczne
w świetle.
Tylko pod mokrą dłonią
można wyczuć zanikającą strukturę
chaosu.
Więc przygryzam wargi, słodycz wypełnia
wszechświat, pomniejszony o każdą
nazwaną skończoność.
Jednak to, co było na początku
więźnie w krtani. Zalakowanej
nieziszczalnym amen.
19 march 2024
Legs.Eva T.
19 march 2024
The Pain Was Not YouSatish Verma
18 march 2024
Ruda na platynowoabsynt
18 march 2024
Art In DyingSatish Verma
17 march 2024
W gotowościJaga
17 march 2024
takie tam ćwiczenieabsynt
17 march 2024
I Will SurviveSatish Verma
16 march 2024
1603wiesiek
16 march 2024
Drzewo recykling 2020Marianna Małgosia Bakanowicz
16 march 2024
Róże recykling 2020Marianna Małgosia Bakanowicz