14 november 2017
Minima
Ograniczam zdania nadmiarem kropek,
powoli zliczając wszystkie litery
alfabetów – najwyższa z matematyk.
Chociaż jestem pełen niewiary
w znaki, jednak zbieram zużyte
zaćmienia.
Z nich zbuduję schronienie na czas
apokalips. Tych najmniejszych,
niewidocznych na skali hekatomb.
Na razie rozciągam wielokropki poza granice
cudzysłowów, skrzętnie skrywają frazy
wyrzucone poza nawias.
Zagubiony w natrętnym milczeniu,
wiem jedno – ciąg dalszy nastąpi,
w jeszcze nieznanym czasie
– niedoszłym.
19 march 2024
The Pain Was Not YouSatish Verma
18 march 2024
1802wiesiek
18 march 2024
Ruda na platynowoabsynt
18 march 2024
Art In DyingSatish Verma
17 march 2024
W gotowościJaga
17 march 2024
takie tam ćwiczenieabsynt
17 march 2024
I Will SurviveSatish Verma
16 march 2024
1603wiesiek
16 march 2024
tu i teraz, zanurzając sięTomek i Agatka
16 march 2024
Drzewo recykling 2020Marianna Małgosia Bakanowicz