21 march 2016
Trawestacje
Schyłek lata, chcieliśmy wierzyć
w nieskończoność. Przynajmniej w wąskim zakresie
jutra. Odległego niczym drugi brzeg życia,
jednak na wyciągnięcie ręki.
Tylko że nikomu nie chciało się sięgać,
skoro już splątane ciała przybrały
jak najwygodniejsze pozycje.
Ćwiczyliśmy je z zapamiętaniem,
szczególnie gdy noce były zapchane gwiazdami
aż trzeszczały w szwach.
Gdzieś poza horyzontem jesienie
pyszniły się zachodami barw.
Biorąc to za dobrą monetę wyrzucaliśmy
reszty przez lewe ramię.
Wiedza, że należało je zbierać przyszła
zbyt późno. Pozostał tylko ironiczny uśmiech.
I miejsca całkowicie puste.
Bez nas. Albo dla.
Zresztą kroki wypiła ziemia. Do dna.
29 march 2024
Humanized PainSatish Verma
28 march 2024
2703wiesiek
28 march 2024
It Is Getting DarkSatish Verma
27 march 2024
NarcyzJaga
27 march 2024
To były piękne dniabsynt
27 march 2024
Drobiazgi.Eva T.
27 march 2024
Wearing The Crown Of ThornsSatish Verma
26 march 2024
Good ByeSatish Verma
25 march 2024
NaturalnieJaga
25 march 2024
Magnolia.Eva T.