1 august 2012
Sala numer 10, łóżko pod oknem
Anty – chrysta witamy świeczką paschalną,
na progu miski mleka z cukrem.
Pogańska terminologia.
Święci wszelkiego autoramentu spłonieni jak panny
w sztambuchach. Smoki tradycyjnie nadziewane
na włócznie roznoszą wieści:
Idą goście, niechaj będzie dobrze
temu domowi.
Złego nie wezmą za słowo, po cóż próba
wody. Tu podają tylko barbiturany na słodko;
a nie chleb zakwaszony przy rozstajnych drogach.
Później pora pożegnań, krokodyle łzy drążą
korytarze pełne jarzeniówek, po oczach,
ku przestrodze.
Albo zupełnie bez żadnego przesłania.
29 march 2024
Ech...absynt
29 march 2024
Humanized PainSatish Verma
28 march 2024
2703wiesiek
28 march 2024
It Is Getting DarkSatish Verma
27 march 2024
NarcyzJaga
27 march 2024
To były piękne dniabsynt
27 march 2024
Drobiazgi.Eva T.
27 march 2024
Wearing The Crown Of ThornsSatish Verma
26 march 2024
Good ByeSatish Verma
25 march 2024
NaturalnieJaga