9 june 2010

hypericum perforatum albo dziurawiec

to co nazywać zwykłem ciałem
podszeptuje mi gesty, wierci dziurę
w duchu, w sytuacjach, w których
jego hart mógłby jeszcze coś ułatwić

dlatego się trzęsę, dlatego pocą mi się ręce
dlatego nie śpię, to co nazywać zwykłem
snem, to nieporadna gimnastyka, przewracanie
się z boku na bok

nerwowe kręcenie głową, syndrom gapowicza
kolejny przystanek bez biletu
bez uczuć, bez sensu


number of comments: 5 | rating: 5 |  more 

Wanda Szczypiorska,  

Dobrze jest, szczególnie pocżątek. Tylko może zamiast "to co nazywać" lepiej "to co nazwane", albo, "to co nazywa się".

report |

Przemko Janiszko,  

Chodziło mi o pewien subiektywizm mojego pela, ale rzeczywiście i tak już jest nazwane, więc czemu nie thx

report |

Zula Alive,  

nieporadna gimnastyka - rzeczywiście. Brakuje mi potężnej pointy. Wiersz myślałem, że z końcem wybuchnie, nastąpi jakaś erekcja świtu, a tutaj za przyzwoleniem ino pierdnięcie. Mimo to kciuk ku górze wznoszę. Pozdrawiam ;)

report |

Przemko Janiszko,  

erekcja świtu? to jakiś poranny wytrysk:) No cóż gazy po dziurawcu, czasem tak wychodzi dzięki za koment pzdr

report |

Lea Lani,  

Nie lubię, gdy ktoś poprawia własnymi słowami czyjeś wiersze! Ładnie pachnie.

report |




Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1