25 october 2010

Tomek Mazowiecki mówi mi po wizycie w klubie Pauza

slamujący dredziaże świetliki w ciemnym kiblu dworcowym
gęsto od środków sztuka przez pijane ess za darmo do tego
wszystko masowane chichotem dziewic intelektualnie
z zapładnianiem są kłopoty już przy barze po za tym ciasno
i sucho mi się robi w dymie papierosów brak miejsca
na podłodze obok butów czas start czas na riposty
ten to nawet ma tomik w esżepie z wódką i lodem być może
palimy fajki i pijemy dużo i jest nam niedobrze dzięki temu
czujemy się lepiej z największą awangardą i w proteście
kupa zrobiona w McDonaldzie śmierdzi z siłą milionów wierszy


number of comments: 1 | rating: 5 |  more 

Szel,  

spostrzezenie raczej sluszne Jeremiaszu:) przeciez wiersze pisza najczesciej ludzie ktorym sie powinela noga w zyciu...ale tez jest i druga sprawa... nawet majac duza wiedze przy braku elokwencji trudno sie nia wykazac:) ale zawsze mozna pokazac serce...to i rozmowa zaczyna sie kleic, teraz naprzyklad rozmyslam o tym czy ten komentarz nie jest rownie denny jak moje wiersze:) moze lepiej by bylo zamiast niego wkleic cos z uczty platona? albo cos z mojej pasjii tak...to moze byc birkut!

report |




Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1