9 august 2010
***
Łagodne oczy Buddy z czułością obserwują świat.
Obojętność dawno opuściła Nauczyciela.
Można było marzyć pod drzewem banjan,
gdy świat był młody,spokoju pełen.
Tak urodziwy jak panna spłoniona męża czekająca.
Dnie i noce szukałeś prawdy.
A ta kryła twarz za zasłoną ułud.
Zdarłeś jedną. I jeszcze jedną.
Okruchami prawdy karmiłeś lud swój,
aż odszedłeś w sen i oczekiwanie.
Spod przymkniętych powiek spoglądasz na inny świat.
Okruchy prawdy rozsypane,rozproszone myśli,rozbiegane oczy.
Wyczekujesz. Szukasz spojrzenia Nauczyciela z Nazaretu, łagodności Kriszny, miłosierdzia Kuan-in. W ich oczach
nie ma już gniewu,jeno litość niezmierzona.
Żal za świata urodą.Żałość przed nadejściem nocy.
Sznur Nazarejczyka wysunął się z dłoni zmęczonej.
W świątyni Pana szalbierze kupczą życiem.
A On oniemiały szuka pocieszenia w łagodnych oczach Buddy.
Rama, Rama! Kriszna, Kriszna!
Bębenków dźwięk pusty tradycją rozbrzmiewa,
lecz nie ma miłości w śpiewie.
Ciągle wyczekuje Miłosierdzia Bogini na powtórne narodzenie.
Na peonie rozkwitłe płatków pachnących dywan ścielące.
Na chryzantem blask złoty i wiśni kwiatu rumieniec,
by Dzieciątko zmęczone w kwiat lotosu otulić,
ukołysać radością. A podnosząc je w ramionach
światu życie darować na wieczne trwanie.
18 april 2024
1804wiesiek
18 april 2024
ItinerantSatish Verma
17 april 2024
....wiesiek
17 april 2024
Nim kur zapiejeJaga
17 april 2024
Between Done And UndoneSatish Verma
16 april 2024
Przed zmrokiemJaga
16 april 2024
1604wiesiek
15 april 2024
I RememberSatish Verma
14 april 2024
....wiesiek
14 april 2024
I Am You AreSatish Verma