Poetry

Petroniusz
PROFILE About me Poetry (38) Graphics (2)


28 june 2015

Tułacze

Jeśli jesteś w drodze niech
twoje myśli nie będą
zniewolone Ziemią Kanaan.
 
Wzrokiem sokoła obejmij
kręgi pól, lasów i łąk.
Zadziwiający pejzaż oblany
zachodzącym słońcem,
tylko pozornie nakarmi cię
usypiającym spokojem.
W piwnicach swej pamięci
pielęgnuje zapach bez celu
przelanej krwi, ludzki trud
i łzy nad bezwładnym ciałem
dziecka, które jak rwący potok
płynęły z oczu serdecznej matki.
 
Idziesz po niwie zmęczonej i
strapionej, która przyglądała
się twarzom Kaina, Napoleona,
Tyberiusza i młodego chłopca,
który nie znał jeszcze słów:
głód, choroba, wojna.
Oni upadli w proch,
ciebie też to czeka.
 
Zatrzymaj się na dłużej, żeby
zrozumieć złudny śpiew ptaków.
One głosem fagotu opowiadają
sobie o tych, co szli przed tobą.
Medytują nad ich pychą i naiwnością,
dzięki temu nie muszą siać,
żąć i gromadzić w magazynach,
aby przetrwać.
 
Niech cię nie zmylą powiewy wiatru.
Jego chłodne ramiona nie wspomogą
cię w wędrówce: on szyderczo bada
kolejnego tułacza, który chce poczuć
smak gorzkich ziół, które można
kupić na małym bazarze w opustoszałej
Ziemi Kanaan.




Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1